Jesienią byli dostarczycielem punktów, wiosną jeszcze nie przegrali. Cracovia to prawdziwe odkrycie rundy jesiennej. Zespól prowadzony przez Stefana Majewskiego (52 l.) po zimowej rewolucji kadrowo-taktycznej zdobył już dziewięć punktów i stracił najmniej bramek w lidze. I to pomimo posadzenia na ławce najbardziej doświadczonych graczy w zespole!

Marcin Bojarski (31 l.) i Łukasz Skrzyński (30 l.) to ofiary przebudowy składu Pasów. W zeszłym sezonie nikt nie wyobrażał sobie drużyny bez nich. ?Bojar? zaliczył 11 asyst, do których dołożył 5 bramek, a ?Skrzynia? dyrygował formacją obronną drużyny, jednak od czasu zajęcia czwartego miejsca w lidze wiele się zmieniło. Obaj zaczęli tracić miejsce w podstawowej jedenastce jeszcze jesienią. Wiosną nie mieszczą się już nawet w meczowej osiemnastce. Zamiast nich grają młodsi i bardziej perspektywiczni zawodnicy zgodnie z dewizą Majewskiego o wprowadzaniu do składu młodzieży. Zamiast Skrzyńskiego widzimy więc w składzie Piotra Polczaka (22 l.) kupionego z GKS Katowice, a miejsce ?Bojara? w ataku zajął Bartłomiej Dudzic (20 l.).

Krytykowany jeszcze niedawno za swoje decyzje Stefan Majewski nie musi się już z nich tłumaczyć, bo jego posunięcia bronią się same. Drużyna Cracovii nie przegrywa i wciąż wędruje w górę tabeli. Do tego zarówno Polczak, jak i Dudzic należą do pewnych punktów, a trener Andrzej Zamilski (63 l.) powołuje ich do młodzieżowej reprezentacji Polski.