Fakt: Cracovia już gra

Piłkarze Cracovii nie mogą się doczekać wznowienia treningów przed rundą wiosenną. U niektórych graczy głód piłki jest tak wielki, że na własną rękę organizują sobie zajęcia. Tak zrobił Arkadiusz Baran (29 l.). Kapitan Pasów skrzyknął kolegów na treningową gierkę, podczas której strzelili... 33 gole!
W godzinnym meczu, który odbył się na sztucznej murawie przy ul. Wielickiej, udział wzięli obecni piłkarze ekipy Stefana Majewskiego (52 l.). Gościnnie wystąpił również Marcin Makuch (28 l.). - Wcześniej grali z nami także Piotr Giza, Piotr Bania i Piotr Bagnicki - zdradza Arkadiusz Baran, który w okresie przerwy zimowej podobne gierki organizował aż pięciokrotnie.
- Arek jako kapitan wysyłał do wszystkich SMS-y i zapraszał na mecz - opowiada Paweł Szwajdych. - Ciągnie mnie już na boisko, dobrze jest się trochę poruszać - wyjaśnia Baran.
Gierkę poprzedziła rozgrzewka w stylu Stefana Białasa (60 l.), czyli... strzelecka. Brylował oczywiście bombardier Dariusz Pawlusiński (31 1.), którego strzały omal nie rozerwały siatki. W czasie meczu ?Plastik" też strzelał, lecz przegonił go Marcin Cabaj (28 1.).
Bramkarz Cracovii zamiast w bramce grał na swojej drugiej ulubionej pozycji - w ataku. Efekt to siedem goli i tytuł króla strzelców meczu. Ostatnią bramkę zdobył równo z końcowym gwizdkiem i o jedno trafienie wyprzedził Pawła Nowaka (29 1.).
Wynik meczu 19:13 napawa optymizmem. Jeśli piłkarze Cracovii podobną skuteczność zaprezentują wiosną na ligowych boiskach, to walka o utrzymanie nie będzie dla nich żadnym problemem. I to że jesienią strzelili zaledwie jedenaście goli, szybko pójdzie w zapomnienie.
Fakt: Wiśnia rozwiązał kontrakt

Największy gladiator w ekstraklasie po trzech i pół roku kończy przygodę z Cracovią. Jacek Wiśniewski (34 1.) nie jest już piłkarzem krakowskiego klubu. Wczoraj największy twardziel w drużynie Pasów rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Teraz szuka klubu na własną rękę.
- Rozwiązaliśmy kontrakt z datą 31 grudnia. Cracovia zgodziła się na moje odejście za darmo, a ja z kolei zrezygnowałem z półrocznych zarobków. W innym klubie przecież mogę zarobić mniej - tłumaczył Wiśnia. Przyznał również, że rozmawiał już z Wisłą Płock, ale nie jest jeszcze przesądzone jego przejście do tego klubu.
- Zobaczycie w czwartek, o wszystkim się wtedy przekonacie - powiedział tajemniczo. Dziś piłkarz podpisał kontrakt z Wisłą Płock.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.