Polacy czy obcokrajowcy?

1-0 Witkowski 6, 1-1 Balasz 57, 1-2 Jezierski 73.

Cracovia: Cabaj - Wacek, Skrzyński, Radwański - A. Baran (80 Karcz), Kłus - Da Silva, Nowak, Szwajdych - Witkowski (70 Tatara), Szczoczarz.

Ruch: Perdijić - Jakubowski (83 Babiarz), Klaczka, Golem, Sokolenko - Grzyb (60 Makuch), Owczarek (83 Sadlok), G. Baran, Balasz - Jezierski (86 Brzozowski), Mikulenas.

Na boisku były teoretycznie nieco silniejsze zespoły. "Pasy" grały dobrze, ale tylko 45 minut. W 6 min po dalekim podaniu Skrzyńskiego Klaczka za krótko wybił piłkę, Witkowski nie zastanawiał się długo, strzelił natychmiast z 25 metrów i piłka wylądowała w samym rogu bramki. W 31 min świetnie uderzył z wolnego Szczoczarz, ale 2-metrowy bramkarz Perdijić wybił piłkę. Za moment Kłus "główkował" z 3 metrów, ale piłka nie trafiła do siatki. Po drugiej stronie dwa razy udanie interweniował Cabaj, raz ratował wybiegiem, drugi raz wygrywał pojedynek sam na sam z Jezierskim.

Druga połowa w wykonaniu krakowian była zła, dali się zepchnąć do obrony. Ruch grał bardzo agresywnie, na pograniczu faulu. - Nasi zawodnicy zamiast grać swoje, szukali rewanżu i dali się zaskoczyć - mówił po meczu trener Majewski. W 53 min Cabaj wybronił jeszcze strzał z wolnego testowanego przez Ruch Słowaka Balasza, ale w 4 minuty później dał się zaskoczyć uderzeniu tego samego zawodnika z 20 metrów, piłka wpadła w krótki róg. W 73 min "Pasy" źle założyły pułapkę ofsajdową, Jezierski wyszedł na czystą pozycję, ograł Cabaja i trafił do pustej bramki. Krakowianie dopiero wtedy zaatakowali, najbliższy wyrównania był w 90 min Karcz, jego strzał z 20 m obronił bramkarz.

1-0 Pawlusiński 36 (karny), 2-0 Moskała 70.

Cracovia: Pączek - Paknys, Rzucidło, Uszalewski (67 Łuczak) - Pawlusiński, Kostrubała, Giza, Cebula (46 Karcz), Jeleń (46 Tatara) - Moskała, Dudzic.

Ruch: Dębiec (46 Łopusiewicz) - Nykiel (60 Makuch), Herber (60 Sadlok), Ninković, Osiński (60 Sadlok) - Lilo, Pulkowski, Bonk, T. Sokołowski - Haftowski (76 Brzozowski), Łudziński (76 Babiarz).

W drugim spotkaniu trener Majewski wystawił mocny atak, obrona składała się z testowanego Litwina Paknysa, walczącego o miejsce w kadrze Rzucidły i młodego Uszalewskiego. Po 15-minutowej przewadze Ruchu krakowianie opanowali środek boiska. W 36 min dynamicznym rajdem popisał się młody Dudzic, był faulowany w polu karnym, jedenastkę pewnie wykorzystał Pawlusiński. W 43 min po dobrym podaniu Kostrubały Moskała nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. W drugiej połowie "Pasy" były nadal lepsze. W 55 min Pawlusiński ograł trzech rywali, ale jego mocny strzał z 12 m bramkarz zdołał wybić na róg. W 75 min, ze skrzydła podawał Pawlusiński, Moskała ubiegł bramkarza i głową posłał piłkę do siatki. W 76 min świetną interwencją popisał się Baczek, wygrał pojedynek sam na sam z pozyskanym przez Ruch Brazylijczykiem Lilo.

W sobotnich sparingach nie grali przeziębiony Olszewski, kontuzjowani Bojarski, Wiśniewski, Wojciechowski, będący po operacji Karwan. Oba mecze pokazały, że przed trenerem Majewskim jeszcze sporo pracy. Brakuje płynności w grze, obu drużynom "Pasów" zdarzały się momenty przestojów. Na ciepłe słowa zasłużyli młodzi gracze, zwłaszcza Kostrubała, Dudzic, Szczoczarz, Uszalewski, Łuczak.

Na miejscu trenera Majewskiego mocno zastanawiałbym się, czy brać do kadry testowanych obcokrajowców. Litwin grał bardzo przeciętnie, Brazylijczyk co najwyżej poprawnie, to na pewno nie będą podstawowi gracze Cracovii, mogą być co najwyżej uzupełnieniem kadry. Ale czy w tej sytuacji nie lepiej stawiać na polską młodzież?

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.