DP: Zamiast Bułgara - Nowicki

Przebywający na Cyprze piłkarze Cracovii po czwartkowym sparingu z rezerwami Crvenej Zvezdy Belgrad (2-1) trenowali wczoraj tylko raz. Dzisiaj zagrają ostatni mecz kontrolny z II-ligowym Śląskiem Wrocław, a po meczu udadzą się w drogę powrotną do Krakowa.
W czwartkowym sparingu z serbskim zespołem nie grali Dariusz Kłus i Dariusz Pawlusiński. Ten pierwszy miał stłuczony mięsień uda, ale uraz nie jest groźny. Pawlusińskiemu dokuczał przywodziciel. - Dostałem zastrzyk, który ma przyspieszyć leczenie. Na siłę mogłem wystąpić z Crveną Zvezdą, ale nie było sensu ryzykować - mówi Pawlusiński.
O pechu może mówić Piotr Polczak, który w drugiej połowie doznał wstrząśnienia mózgu pierwszego stopnia. Polczak niefortunnie zderzył się głową z Krzysztofem Rad- wańskim. - To było typowe nieporozumienie. Źle sobie krzyknęliśmy i obaj wystartowaliśmy do tej samej piłki - mówi obrońca Cracovii. Wczoraj Polczak jeszcze nie trenował.
Na treningu Cracovii pojawił się wczoraj nowy gracz. Mówiło się wcześniej o jakimś zawodniku zagranicznym, napastniku z Bułgarii, a tymczasem z Cracovią ćwiczył 24-letni napastnik Arkadiusz Nowicki. - To syn mojego kolegi, znałem go jako młodego chłopaka. Występował przez dłuższy okres w Australii, a teraz gra na Cyprze - mówi trener Stefan Majewski. - Chciałem go zobaczyć na jednym treningu. Zawodnik nie pojawi się już na zajęciach "Pasów" na Cyprze, ale czy możliwe jest zaproszenie go na testy do Polski? Napastnik sam się może zaprosić, strzelając dużo goli - mówi Majewski.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.