DP: Zahartowani przez pogodę

dziennikpolski

Poloniści zajmują 4. miejsce z 17 punktami. "Pasy" są na 11. pozycji, mając na koncie 8 "oczek". Krakowianie jedyne jak na razie zwycięstwo w lidze odnieśli blisko 2 miesiące temu, pokonując w Sosnowcu Lecha Poznań 1-0. Potem były 4 remisy i 1 porażka. - Najwyższy czas na drugie zwycięstwo - twierdzi Dariusz Pawlusiński.

Przygotowania Cracovii do meczu w tym tygodniu przebiegały z kłopotami. W środę z powodu gwałtownego załamania pogody i opadów śniegu trenerzy zrezygnowali z zajęć na boisku. Wczoraj zespół ćwiczył na sztucznej trawie. Trener Orest Lenczyk zarządził grę wewnętrzną 2 razy po 20 minut. Pierwsza drużyna zaczęła w ustawieniu: Myrda - Sasin, Polczak, Tupalski, Mierzejewski - Szeliga - Sacha, Klich, Goliński, Pawlusiński - Matusiak. Potem do gry wchodzili Derbich, Karcz i Grzegorzewski.

Czy Cracovia zacznie mecz z Polonią w takim składzie, w jakim rozpoczęła sparing? Wcale nie jest to powiedziane, bo trener Lenczyk lubi często zaskakiwać. Na pewno pod uwagę będzie brany bramkarz Marcin Cabaj, którego wczoraj z powodu wyjazdu do Warszawy nie było na treningu.

Do treningów z zespołem dołączył wczoraj powracający z kadry stoper Piotr Polczak. Nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami na temat swego występu w Pradze. - Po takim meczu nie ma, o czym mówić - stwierdził i poszedł do szatni.

Gotów do gry jest Radosław Matusiak, który z powodu choroby opuścił jeden poniedziałkowy trening. - Miałem zatrucie pokarmowe, ale wszystko jest już w porządku. Jestem przygotowany na to, że w sobotę warunki do gry mogą być bardzo trudne. Osobiście nie lubię grać w zimowej aurze. Marzną palce u nóg, jak ktoś nadepnie na nogę, to dramat - mówił Matusiak.

Na pytanie, czy znowu sam zagra w ataku, czy wolałby mieć w przodzie koło siebie partnera, Matusiak odparł: - Na pewno łatwiej się gra w ataku, jak ma się partnera. Ale kiedy gra czterech ofensywnych pomocników, to powinienem mieć z ich strony duże wsparcie. O koncepcji gry zadecyduje trener, on wie najlepiej, jakim materiałem dysponuje.

Od kilku spotkań w pierwszym zespole zaczyna grę 19-letni Mateusz Klich: - Jestem przygotowany do sobotniego występu. Optymizmem napawa mnie ostatni sparing w Kielcach z Koroną (1-1). Chwilami nasza gra wyglądała już nieźle. Polonia to rewelacja jesieni, zebrała dużo punktów, ale w końcu musi kiedyś polec (bytomianie nie przegrali od 4 meczów - przyp. AS).

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Myrdo Ty moja

.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.