- GKS Bełchatów jest "na fali", ma za sobą kilka zwycięstw pod rząd (cztery - przyp.). Piłkarsko są od nas w tej chwili lepsi, co wcale nie oznacza, że jesteśmy skazani w tym meczu na porażkę. Ale nasi piłkarze muszą zagrać z wielką wolą walki, tak ja gracze Odry Wodzisław z nami. Przeprowadziliśmy wiele rozmów z naszymi piłkarzami. Widzę, że dochodzą do siebie po urazach Baran i Kłus, w dobrej formie są Szeliga i Klich - to opinia trenera Cracovii Oresta Lenczyka.

Na pytanie - kiedy Cracovia odbije się od dna, trener mówi: - W każdym meczu czekam, że to się stanie.

Ostatnio bolączką zespołu są stałe fragmenty gry w swoim polu karnym. Tak "Pasy" straciły bramki w meczu z Polonią Bytom, ostatnio w Wodzisławiu. Na treningach ćwiczony był ten element. - To jest nasza pięta achillesowa. Czy ćwiczenia to poprawią, mecz pokaże. Potrzebna jest odpowiedzialność zawodników, wzajemna asekuracja. A zawodnicy GKS, tacy jak Costly, Korzym, czy Ujek potrafią świetnie uderzać piłkę głową - mówi Lenczyk.

Krakowianie zagrają dzisiaj w osłabionym składzie; kontuzjowani są Michał Goliński, Jakub Grzegorzewski, treningi wprawdzie wznowił Tomasz Moskała, ale nie ma go w kadrze na mecz. Goliński być może będzie gotowy na następny pojedynek - w Warszawie z Polonią. Przerwa Grzegorzewskiego będzie dłuższa, potrwa dwa tygodnie.
Na uraz palca po meczu w Wodzisławiu narzeka Mariusz Sacha, ale z opatrunkiem na dłoni cały czas trenuje i raczej wybiegnie w podstawowym składzie. - Uraz ręki dokucza, ale nie ma co narzekać, tylko trzeba grać - mówi ambitny piłkarz.

Osłabiony też będzie GKS Bełchatów. W ostatnim meczu na parę miesięcy stracił podstawowego obrońcę Jacka Popka (zerwane wiązadła w kolanie), wznowił już treningi Mateusz Cetnarowski, ale jeśli zagra, to ewentualnie krótko, jako zmiennik. Pod znakiem zapytania stoi występ Mariusza Ujka.

Statystyka przemawia na korzyść drużyny z Bełchatowa. W ekstraklasie oba zespoły grały 8 razy, GKS wygrał 4 mecze, Cracovia 3, raz był remis, bramki 12-7 dla rywali Cracovii.

Ale jest coś, co bardzo niepokoi kibiców z Bełchatowa. Otóż ich drużyna jeszcze nigdy nie wygrała na Stadionie Ludowym w Sosnowcu! Oczywiście były to pojedynki przeciwko Zagłębiu (6 porażek, 2 remisy). Zapewne fani "Pasów" nie mieliby nic przeciwko temu, aby dzisiaj GKS nie odczarował stadionu w Sosnowcu.

Piłkarze Cracovii wyjechali wczoraj w południe do Sosnowca, gdzie wieczorem ćwiczyli na boisku, na którym dziś rozegrają mecz.

AS - Dziennik Polski