DP: W piętnastu do Białegostoku

Dzisiaj piłkarzy Cracovii czeka pierwszy mecz w nowej edycji Pucharu Ekstraklasy. W Białymstoku zmierzą się z Jagiellonią. Początek meczu o godz. 16, poprowadzi go Leszek Gawron z Mielca.

W Pucharze Ekstraklasy Cracovia znalazła się w grupie C, obok Jagiellonii, Widzewa i Kolportera Korony. Te dwa ostatnie zespoły zagrają dzisiaj w Łodzi. W poprzednich rozgrywkach "Pasy" wypadły słabo, w swojej grupie zajęły ostatnie, 4. miejsce (tylko jedna wygrana, 5 porażek).

Wczoraj krakowianie wyjechali do Białegostoku o godz. 8 rano. Do autokaru wsiadło tylko 15 zawodników. Bramkarze: Olszewski i Pączek, obrońcy: Kulig, Skrzyński, Radwański i Baliga, pomocnicy: Baran, Kłus, Wiśniewski, Kostrubała i Nowak, napastnicy i skrzydłowi: Moskała, Witkowski, Szczoczarz i Jeleń.

- Termin tego meczu jest dla nas niekorzystny. Daleka podróż do Białegostoku, trochę pokrzyżował nam szyki niedzielny mecz naszej drużyny w Młodej Ekstraklasie. Ale nie ma co biadolić, trzeba w Białymstoku zagrać i najlepiej byłoby wygrać - mówił przed wyjazdem trener Stefan Majewski. - Nie było sensu zabierać na mecz z Jagiellonią tych, którzy zagrali w niedzielę 90 minut w młodej drużynie "Pasów". Ostatecznie do nas dołączyli tylko Kostrubała, Jeleń i Baliga. W Krakowie został Marcin Cabaj, jest w tej chwili pewniakiem w pierwszej drużynie. W Białymstoku prawdopodobnie po pół meczu zagrają Olszewski i Pączek.

Zaraz po meczu "Pasy" wrócą do Krakowa, a już w piątek pojadą na mecz ligowy do Łodzi z Widzewem (sobota, godz. 17). W następną środę czeka ich kolejny wyjazdowy mecz, tym razem w Pucharze Polski z liderem II ligi Zniczem Pruszków.

Do Białegostoku nie pojechali kontuzjowani w sobotę Marcin Bojarski i Dariusz Pawlusiński. Uraz tego pierwszego jest poważny, wstępne oględziny lekarskie wykazały naderwanie wiązadeł w kolanie. - Dzisiaj po szczegółowych badaniach lekarze określą, jak długo będę musiał pauzować. Nadal jestem optymistą i wierzę, że do miesiąca wrócę na boisko - powiedział nam Bojarski.

Uraz Pawlusińskiego nie jest tak groźny: - Dzisiaj jest już znacznie lepiej, nawet chciałem jechać do Białegostoku, ale trenerzy zadecydowali, że lepiej jak zostanę w domu. Cały czas okładam nogę lodem. Chciałbym już we wtorek, najpóźniej w środę wrócić do treningów. Czeka nas teraz seria spotkań ligowych i pucharowych. Potrzebna będzie każda para nóg.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.