W zajęciach nie uczestniczył tylko Dariusz Pawlusiński, który załatwiał swoje sprawy osobiste. Z kolegami ćwiczył Marcin Bojarski, który w dwóch ostatnich meczach nie znalazł się w szerokiej, 18-osobowej kadrze.

Pytamy trenera Stefana Majewskiego - jakie ma wnioski, w tym personalne po meczu w Łodzi? - Spokojnie przeanalizujemy mecz w Łodzi i wtedy będę mądrzejszy. Mamy jeszcze cztery treningi, one zadecydują. DP Czy wie Pan, kto zastąpi w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze Arkadiusza Barana, który w Łodzi zobaczył siódmą żółtą kartkę?

- Na to też mam czas.

- Szkoda, że nie zagram z Górnikiem, będę mecz oglądał z trybun i ściskał kciuki za kolegów - mówi Arkadiusz Baran. DP Czy gratulował Pan bratu Grzegorzowi (występuje w Ruchu Chorzów - przypis AS), który dostał powołanie do reprezentacji Polski?

- Oczywiście, zaraz po usłyszeniu tej wiadomości zadzwoniłem do Grześka. DP Brat poszedł w Pana ślady, Pan też by kiedyś w kadrze...

- W jakiej ja tam byłem kadrze, to była tylko reprezentacja "B" - uśmiechnął się Arkadiusz Baran.

Trzy występy w I lidze ma za sobą pozyskany z GKS Katowice młody obrońca Piotr Polczak. DP Jest duża różnica między I a II ligą? - pytamy Polczaka.

- Spora, w technice, a zwłaszcza w organizacji gry, w taktyce. DP Jak się gra z nowymi kolegami w obronie?

- Coraz lepiej, powoli zgrywamy się. Myślę, że ostatnio idzie nam źle, dwa ostatnie mecze zagraliśmy na zero z tyłu, choć przyznaję, że w Łodzi dopisało nam szczęście. Ale fortuna nie była z nami w spotkaniu z Polonią Bytom. Ale jak to w życiu, jest równowaga.