DP: Tata trenera podglądał rywala

dziennikpolski

PGE GKS Bełchatów kontra Cracovia - ten mecz rozpocznie dziś o godz. 17.45 dwunastą kolejkę rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy.

Wczoraj w kadrze "Pasów" na to spotkanie nastąpiła zmiana, wymuszona chorobą Tomasza Moskały.

- Pierwszy raz Tomek zadzwonił do mnie w środę wieczorem. Nie ma mowy o tym, żeby jechał do Bełchatowa, skoro miał 38,6 stopnia gorączki - mówił wczoraj trener krakowian Artur Płatek. Do 18-osobowej ekipy, która po czwartkowym treningu na stadionie przy ul. Wielickiej pojechała do Bełchatowa, szkoleniowiec - na miejsce Moskały - włączył Arpada Majorosa. To nie Węgier wskoczy jednak dziś do podstawowego składu ("Moskit" grał w niedzielnym meczu z Jagiellonią). Z obserwacji wczorajszego treningu wynika, że na lewej pomocy zagra Krzysztof Radwański - jego miejsce w obronie zajmie zaś Marek Wasiluk, powracający po kartkowej pauzie. W wyjściowej jedenastce - na prawej pomocy - zamelduje się także drugi z kartkowiczów, Dariusz Pawlusiński.

- Nie mamy wielkiego pola manewru jeśli chodzi o ogranych zawodników - zwrócił uwagę na szczupłość kadry Płatek. - Tych piłkarzy musimy zastępować "pisklakami", graczami jeszcze nieopierzonymi.

To niejedyny kłopot drużyny. Nowy szkoleniowiec już zorientował się, że "Pasy" nie wytrzymują trudów spotkań. - Trochę martwi mnie, że od 65 minuty zespół ma problem - przyznał Płatek. - Pozytywne jest natomiast podejście ludzi w drużynie. Są pełni chęci do pracy, "chemia" (między nami) zgadza się. Jeżeli szybko przełożyłoby się na to wynik, to będzie dobrze.

Nie ma się jednak co czarować: łatwo Cracovii w Bełchatowie nie będzie. Już nudne staje się przypominanie, że krakowianie odnieśli w tym sezonie tylko jedno zwycięstwo w ekstraklasie (nad ŁKS-em), a było to ponad dwa i pół miesiąca temu - 15 sierpnia. Potem były już tylko remisy (4) i porażki (5), czego efektem jest spadek na dno tabeli. Bełchatów tymczasem po kiepskim początku rundy złapał wiatr w żagle, w poprzednich 6 spotkaniach uzbierał aż 15 punktów i w tabeli jest piąty.

- Miałem swojego człowieka w Zabrzu, na meczu GKS-u z Górnikiem - zdradził Artur Płatek, dodając po chwili, że tym obserwatorem był jego ojciec Andrzej Płatek (w latach 80. jako II trener zdobywał mistrzowskie tytuły z Górnikiem). To ostatnie spotkanie bełchatowianie wygrali 3-2, dwie bramki zdobywając podczas gry w liczebnym osłabieniu. Gola zwycięskiego gola strzelił z wolnego Łukasz Garguła. - Wiadomo, że będziemy starali się wyłączyć Gargułę, wyłączyć Dawida Nowaka i nie dawać Bełchatowowi szansy wykonywania stałych fragmentów - nie ukrywał trener Cracovii.

W ekipie gospodarzy zabraknie dziś stopera Dariusza Pietrasiaka (dostał czerwoną kartkę w meczu z Górnikiem), do kadry wraca natomiast po kontuzji Jacek Popek. W Cracovii odnotujmy powrót Piotra Polczaka oraz pauzę Marcina Cabaja (po czerwonej kartce otrzymanej w Białymstoku na "wisieć" jeden mecz). Zastępujący w bramce Cabaja Sławomir Olszewski przejmie też od niego kapitańską opaskę. - To nie będzie dla mnie nic nowego. W przeszłości byłem już kapitanem, nawet w Cracovii. Opaskę na ręce nosiłem w meczach Pucharu Polski czy Pucharu Ekstraklasy - przypomniał 35-letni golkiper.

Przypuszczalny skład Cracovii: Olszewski - Kulig, Tupalski, Milosević (Polczak), Wasiluk - Pawlusiński, Kłus, P. Nowak, Radwański - Witkowski, Kaszuba.

Raz tam wygrali

Cracovia grała z Bełchatowem dotychczas 13 razy o ligowe punkty. Poniosła 6 porażek, 4 mecze wygrała, w tym tylko jeden na wyjeździe. Było to wiosną 2004 r., gdy obie ekipy rywalizowały w II lidze o awans do ekstraklasy. "Pasy" zwyciężyły 2-0 (po golach Węgrzyna i Bani), z obecnej drużyny Cracovii zagrali w tamtym spotkaniu Olszewski i Radwański. No i Pawlusiński, który wtedy był jeszcze skrzydłowym GKS-u.

Tomasz Bochenek - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.