DP: Przełamanie przyszło przed meczem z Legią

dziennikpolski

Wtorkowy mecz w Pucharze Polski z Polonią Warszawa (2-2) nie zakończył się wprawdzie awansem "Pasów" do półfinału, ale przyniósł długo wyczekiwane gole dwóch piłkarzy.

Przed jutrzejszą ligowa grą z Legią w stolicy (godz. 20) poszły w górę akcje Tomasza Moskały i zwłaszcza Łukasza Mierzejewskiego.

"Mierzej" poprzednio bramkę w oficjalnym spotkaniu zdobył w grudniu... 2007 roku. "Moskit" w ekstraklasie też nie trafił ani w tym roku, ani w ubiegłym, a od września 2008, gdy w Pucharze Polski wbił 2 gole Górnikowi Łęczna, też już minął kawał czasu. - Ja bardzo cieszę się z postawy Łukasza i Tomka w meczu z Polonią - powiedział trener Artur Płatek. - "Mierzej" dostał szansę gry od początku i uważam, że zaprezentował się bardzo dobrze, na pewno był naszą najjaśniejszą postacią w ofensywie. A Tomek, po wejściu na boisko jako zmiennik, pokazał mi, że jest znowu tym Moskałą, na którego mogę liczyć. Strzelił bramkę w niełatwej sytuacji. Poszedł na piłkę jak dobry snajper.

Czy to wystarczy, by "Moskit" wskoczył do składu na Legię? Na lewej pomocy wyżej stoją notowania Pawła Sasina i Mierzejewskiego, który występem przeciwko Polonii zapewnił sobie miejsce w "11" na mecz z Legią. Pytanie tylko, który z tych piłkarzy wystąpi na lewym skrzydle, a który na... prawej obronie, gdzie we wtorek zagrał Sasin. - W sparingach Mierzejewski bardzo dobrze radził sobie jako prawy obrońca - przypominał Płatek. Sasin dał do zrozumienia, że woli skrzydło niż defensywę: - Wolę grać bardziej do przodu, choć występując w obronie też można się wykazać. Akurat tak było z Polonią, dużo atakowaliśmy.

W II połowie pucharowej gry uwagę zwracał na siebie drugi z bocznych obrońców Łukasz Derbich. To było jego najlepsze 45 minut w Cracovii. - W meczu z Ruchem (0-0) za bardzo się wycofałem, żeby nie zrobić błędu. Z Polonią zagrałem już odważniej. Tak chciałbym cały czas grać, pamiętając jednak o zachowaniu proporcji między obroną a atakiem - zauważył obrońca sprowadzony zimą z I-ligowego Tura Turek. Dla gracza, który dopiero w Cracovii zadebiutował w ekstraklasie - występ na Łazienkowskiej to duże przeżycie: - Takie mecze każdy by chciał grać co tydzień.

Na stadionie Legii "Pasy" nie wygrały od... 57 lat, a od powrotu do ekstraklasy w 2004 grały tam 4 razy, ponosząc 4 porażki. Ostatnim piłkarzem Cracovii, który zdobył tam dla niej gola, był w 2006 roku Piotr Giza, obecnie gracz Legii.

W stolicy Cracovia zagra bez Arkadiusza Barana i Bartłomieja Dudzica (zawieszeni na 2 mecze za faule w meczu z Ruchem) oraz Piotra Polczaka (uraz). Wczoraj piłkarze nie trenowali, spotkali się w klubie po to, by przeanalizować grę w meczach z Ruchem i Polonią. Nie było Przemysława Kuliga, dobry nastrój prezentował Maciej Murawski, który w pucharowej grze nabawił się kontuzji. - Przemek miał sprawy rodzinne. A Maciek? Nadaje się już do gry - stwierdził Płatek. Dodał: - Nie mam żadnych wątpliwości co do składu na Legię.

Według nas skład Cracovii będzie taki: Cabaj - Sasin, Karwan, Tupalski, Derbich - Kłus, Szeliga - Pawlusiński, Nowak, Mierzejewski - Ślusarski.

Tomasz Bochenek - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.