DP: Potrzebny tercet

dziennikpolski

Piłkarze trenowali wczoraj na sztucznej nawierzchni przy ul. Wielickiej. W zajęciach nie uczestniczyli Matusiak i Goliński, którzy dostali od trenera Oresta Lenczyka wolne, aby załatwić swoje sprawy w poprzednich klubach.

- Ale mieli ćwiczyć indywidualnie, podobnie jak Tupalski, który także został zwolniony z treningu z kolegami - mówił Lenczyk. Ćwiczył normalnie z kolegami Kłus, który wyleczył uraz i powinien być gotowy na sobotni mecz z Arką.

W sobotnim sparingu w Oleśnicy ze Śląskiem Wrocław zadebiutował w bramce Cracovii 29-letni Łukasz Merda. - Cieszę się z debiutu, ale to był tylko sparing. Najważniejsze jednak, że trener Lenczyk dał mi szansę gry i z tego się bardzo cieszę. Przychodząc do Cracovii wiedziałem, że nie będzie lekko, są przecież Cabaj i Olszewski. Ale nie wolno bać się wyzwań. Czy wywalczę miejsce w podstawowym składzie? Będę o to starał się ze wszystkich sił. Mam nadzieję, że trener zobaczy we mnie coś i dostanę kolejną szansę, tym razem w ekstraklasie.

Czy była potrzeba ściągania do Cracovii Merdy? - Mamy trzech dobrych bramkarzy, dzisiaj nie potrafię powiedzieć, kto jest numerem dwa, a kto trzy. Bo Cabaj pozostaje pierwszym bramkarzem. To bardzo ambitny zawodnik, rywalizacja z kolegami powinna mu wyjść tylko na dobre. A bramkarze numer dwa i trzy muszą być w każdej chwili gotowi do gry, powiedziałbym, że to ich obowiązek - powiedział Lenczyk.

Trener jest zadowolony z kilkudniowego zgrupowania w Spale: - Przede wszystkim mogłem bliżej poznać 27 graczy, zobaczyłem jak pracują na treningach, jak grają w sparingu. A Śląsk był wymagającym rywalem. Wiem już więcej, kto może być zmiennikiem na poszczególnych pozycjach.

W Spale nie było napastników Grzegorzewskiego i Witkowskiego. Czy mają jeszcze szanse trafić do kadry meczowej, zagrać w meczach ligowych? - Niektórzy piłkarze mają za małe ambicje, satysfakcjonuje ich pobieranie pieniędzy z kontraktu - twierdzi Lenczyk. I retorycznie pyta: - Czy ktoś chciał tych piłkarzy?

W sobotę Cracovia zagra w Sosnowcu z Arką Gdynia. Lenczyk oglądał na wideo mecz drużyny z Gdyni z Wisłą Kraków (0-1). - Arka zerwała się z kotwicy i teraz płynie. Jeśli zagra z nami jak w I połowie w meczu z Wisłą, będziemy mieli problem. Ale jeśli my zaprezentujemy formę z pierwszych 45 minut w spotkaniu z Koroną, to Arka będzie mieć kłopoty. To drużyna bardzo waleczna, nowy trener Pasieka preferuje styl niemiecki, gdynianie grają twardo, walczą, dużo biegają - dodaje Lenczyk.

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.