Cracovia jest niepokonana tej wiosny, dwa razy wygrywała z Jagiellonią i Górnikiem Zabrze, zanotowała też trzy remisy, przed tygodniem wywiozła cenny punkt z boiska wicelidera Groclinu Dyskobolii. W pięciu meczach stracili tylko jednego gola.

- Chcemy podtrzymać tę dobrą passę. Kiedy grałem jeszcze w ŁKS spotkania z Widzewem były dla mnie szczególne, bo derbowe. Choć teraz kiedy gram w Cracovii coś jeszcze pozostało z tej atmosfery, dlatego ten mecz jest dla mnie, dla drużyny bardzo ważny - mówi Dariusz Kłus.

- Rośnie Wam, etatowym pomocnikom, Panu i Arkadiuszowi Baranowi groźny konkurent Karol Kostrubała...

- Cieszę się, że młody piłkarz czyni stałe postępy. Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Wcale nie czuję się pewniakiem, zobaczymy, jakie decyzje podejmie trener Majewski.

We wczorajszym treningu uczestniczyli już wszyscy piłkarze szerokiej kadry z wyjątkiem tych, którzy w środę grali w meczu Młodej Ekstraklasy (brakowało Karwana, Wacka, Szwajdycha, Urbańskiego). W zajęciach uczestniczył już Dariusz Pawlusiński, który nie trenował jeden dzień z powodu lekkiego kłucia w mięśniu dwugłowym. Trenował z kolegami Piotr Polczak, który wrócił z Anglii, gdzie grał w meczu reprezentacji młodzieżowej.

- Mam do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Drobny problem jest tylko z Kamilem Witkowskim, trenował, od kilku dni ma problemy ze stopą - powiedział nam Stefan Majewski.

- Jak Pan ocenia drużynę Widzewa?

- Oglądałem ich na żywo w meczu z Lechem (1-1). Stwarzają sporo sytuacji bramkowych, mają na pewno lepszy atak niż defensywę.

- Dochodzą wieści o kłopotach w Widzewie, poważnie kontuzjowany jest Szymanek (zerwanie wiązadeł w kolanie, nie zagra do końca sezonu), na uraz przywodziciela narzeka Kowalczyk, Napoleoni został ukarany przez klub kara finansową, za niesubordynację...

- Nie zaprzątamy sobie tym głowy. Wszystkie zagadki wyjaśnia się, kiedy obie drużyny wybiegną na boisko.