DP: Płatek w roli strażaka
Trener Artur Płatek wystąpi w Białymstoku w roli strażaka. Dopiero od poniedziałku jest szkoleniowcem "Pasów" i ma ugasić pożar, czyli wydobyć drużynę z ostatniego miejsca w tabeli.
Już w swoim debiucie ligowym w Cracovii los rzuca trenera Płatka do Białegostoku, zagra przeciwko drużynie, którą jeszcze nie tak dawno prowadził w ekstraklasie.
- Mam bardzo miłe wspomnienia z Białegostoku, zawsze serdecznie wspierali mnie tamtejsi kibice, którzy są dwunastym zawodnikiem "Jagi". Zespół z Białegostoku jest bardzo waleczny, bojowy. Specjalnie pojechałem na ich środowy mecz o Puchar Polski w Warszawie z Legią. Ale spotkał mnie zawód, trener Probierz wystawił prawie rezerwową jedenastkę. Ale nie żałuję podróży do stolicy. Sam mecz był kiepski. Ale zobaczyłem, jaką rywal ma organizację gry w obronie, jak przechodzi do ataku. Nie grali wprawdzie najlepsi, ale w każdej drużynie obowiązują pewne schematy. My jednak nie mamy patrzyć na przeciwnika, ale przede wszystkim na siebie - powiedział nam trener Płatek.
- Sytuację personalną ma Pan trudną. Nie ćwiczy po operacji Baran, Polczak już trenuje, ale lekko, nie zagrają za kartki Pawlusiński i Wasiluk...
- Ta sytuacja kadrowa spędza mi sen z powiek. Ale musimy sobie jakoś poradzić. Przed meczem z Jagiellonią obok zawodników, którzy wystąpili w meczu pucharowym z ŁKS, biorę pod uwagę Majorosa, Karwana, Krzywickiego, Jelenia i Polczaka...
- Polczak jest już gotów do gry?
- Chcę, żeby z nami jechał do Białegostoku. Nawet jeśli nie zagra, to powinien być z nami. Chcę mieć w Cracovii zgrany kolektyw, do tego trzeba rozmów, zawodnicy muszą jak najlepiej poznać moją filozofię gry. A Polczak jest ważnym ogniwem w zespole. Moim zdaniem to piłkarz, który wkrótce może grać na poziomie Tomka Wałdocha, a nawet lepiej. Przyglądam się Majorosowi, to ciekawy piłkarz, dobry technicznie, nie boi się brać na boisku odpowiedzialności, ale musi wpasować się w mój system gry.
Trener Płatek zdradził nam, że jego ulubionym systemem jest 4-3-3. - Oczywiście, wszystko wywodzi się od ustawienia 4-4-2, możliwa jest jego modyfikacja na 4-5-1. To jest mój świat, tak za Mourinho grała Chelsea, choć zdaję sobie sprawę, że aby tak grać, trzeba mieć dobrze przygotowanych zawodników - dodał.
Pytany - czy udało mu się znaleźć wspólny język z piłkarzami, Płatek odrzekł: - Każdy dobry wynik na pewno będzie wpływał na poprawę atmosfery. Liczę, że piłkarze mi zaufają, ale czy tak będzie najlepiej, o to spytać należy samych zawodników.
Przed wczorajszym treningiem, w którym uczestniczyli tylko piłkarze Młodej Ekstraklasy plus Dudzic, Krzywicki i Snadny (pierwszy zespół miał wolne), trener Płatek spotkał się z prezesem Januszem Filipiakiem. - Rozmawialiśmy o sytuacji drużyny, jej przyszłości.
Trener Płatek poinformował, że na razie nie ma zmian w sztabie szkoleniowym Cracovii. - Pracujemy w obecnym składzie do grudnia, potem zobaczymy. Nie wiadomo jednak, czy nadal pracować będzie w sztabie trener przygotowania ogólnego Bartłomiej Zalewski, na razie nie dał Płatowi odpowiedzi.
Piłkarze Cracovii pojadą do Białegostoku w sobotę po porannym treningu w Krakowie.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.