DP: "Pasy" na... wspinaczce
Piłkarze Cracovii od wtorku przebywają w Zakopanem. Mają za sobą dwa treningi na boisku w Ostrowsku, dzisiaj wieczorem wrócą do Krakowa.
Trener Artur Płatek pozytywnie ocenia wyjazd pod Giewont. - Mieszkamy w dobrym hotelu, boisko w Ostrowsku jest zupełnie dobre. Pogoda dopisuje, świeci słońce, choć jest trochę chłodniej niż w Krakowie. Trenujemy, był też czas na odnowę biologiczną, byliśmy na spacerze, we wtorek wspólnie oglądaliśmy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną i Chelsea, a w środę pojedynek Manchester Utd. - Arsenal. Wtorkowy wynik (0-0) trafnie wytypowało dwóch zawodników bramkarz Sławomir Olszewski i Damian Misan.
Trener podkreśla, że głównym celem zgrupowania jest jak najlepsze przygotowanie zespołu do niedzielnego meczu (początek godz. 14.45) z Polonią Warszawa. - Mamy spokój, zawodnicy w skupieniu i ciszy mogą się koncentrować. Mieliśmy iść do kina, ale zmieniliśmy plany, wieczorem przeprowadziliśmy odprawę na temat naszego sposobu gry oraz gry Polonii - dodaje Płatek. Zawodnicy też są zadowoleni ze zgrupowania. - Wczoraj poszliśmy do wspinaczkowy tor przeszkód. Między drzewami rozpięte są liny, po których się przechodzi, pokonując różne przeszkody. Trzeba mieć niezłą krzepę. Oczywiście byliśmy odpowiednio ubezpieczeni, na głowy założyliśmy kaski. Zabawa była przednia - powiedział nam Dariusz Pawlusiński.
Na zgrupowaniu jest 23 zawodników, brakuje tylko leczącego uraz Mariusza Sachy. Po kontuzji obojczyka do treningów z pierwszą drużyną wrócił Jakub Kaszuba.
Niedzielny ligowy rywal Cracovii Polonia Warszawa dziś zagra w półfinale Pucharu Polski z Lechem. Czołowy gracz Polonii Igor Kozioł mówi, że poloniści będą chcieli strzelić w Poznaniu co najmniej jednego gola.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.