DP: Ósmy mecz bez porażki?

Czy piłkarze Cracovii utrzymają miano niepokonanej tej wiosny drużyny? Przekonamy się o tym jutro, po meczu z Kolporterem Koroną Kielce (początek na stadionie przy ul. Kałuży o godz. 18).
Oba zespoły są w odmiennych nastrojach. W Kielcach tematem dnia jest wciąż ustąpienie głównego sponsora Krzysztofa Klickiego. Niewiadoma jest przyszłość zespołu. A "Pasy" są na fali. W siedmiu wiosennych meczach jeszcze nie przegrały, odnotowały cztery wygrane, trzy razy remisowały, straciły tylko dwie bramki, w tym jedną z karnego.
Piłkarze Cracovii nie ukrywają, że chcą wygrać także w sobotę. - Ostatnio idzie nam dobrze, może nie gramy olśniewająco, ale zdobywamy punkty. Pniemy się w górę tabeli - mówi Dariusz Pawlusiński, który z pięcioma bramkami (wszystkie zdobyte ze stałych fragmentów gry) jest najlepszym strzelcem zespołu).
- W ostatnich dwóch meczach z Widzewem i Zagłębiem Sosnowiec trafiał Pan do siatki, przedłuży Pan w sobotę swoją serię?
- Nieważne, kto zdobędzie gola, istotne, by były trzy punkty.
Czy wreszcie przebudzą się nominalni napastnicy Tomasz Moskała (wraca do gry po kartkach) i Bartłomiej Dudzic, bo prawdopodobnie na tę parę postawi trener Stefan Majewski. Moskała jest samokrytyczny: - Gdybym był dobry, to wróciłbym się na 40 metr i sam stworzył sobie sytuację bramkową. Widać formy nie ma...
Bartłomiej Dudzic mówi, że napastnicy mają mało okazji strzeleckich. - W meczu zdarza się jedna, może dwie pozycje, to trochę za mało. Dudzic dobrze wspomina swój pierwszy występ przeciwko Koronie w Pucharze Ekstraklasy przed półtora rokiem, w Kielcach zdobył gola, to była pierwsza jego bramka strzelona dla Cracovii w meczach o coś.
Trener Stefan Majewski wysoko ceni zespół Korony: - Mają stabilny, wyrównany skład, na każdej pozycji prawie dwóch równorzędnych graczy. Dlatego absencja Hermesa nie jest aż tak istotna.
Stefan Majewski stawia tezę, że obecna sytuacja Korony może być wręcz motywująca dla jej piłkarzy. - Zawodnicy wiedząc, że klub zostanie sprzedany i ma przyjść nowy sponsor, będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. A ci, którzy myślą o odejściu z Korony, poprzez dobrą grę w lidze będą chcieli zagwarantować sobie jak najwyższe kontrakty w innym klubie.
Boisko pokaże, czy trener miał rację. Jedno jest pewne, w Krakowie będziemy mieli mecz przyjaźni, bowiem kibice obu zespołów od lat darzą się dużą sympatią.
I na koniec o sprawach personalnych. W Cracovii nie trenował wczoraj z kolegami Karol Kostrubała, kostka jest nadal lekko spuchnięta. Ale Kostrubała ćwiczył, tyle tylko, że na... rowerze. Pozostali piłkarze Cracovii są zdrowi. Z Kielc docierają wieści o urazie kolana obrońcy Marcina Kusia, jego występ stoi pod znakiem zapytania. Ale do gry, po kontuzji, ma wrócić obrońca Hernani.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.