DP: Nie mają charakteru!
Cracovia: Kontuzjowany Bułgar wrócił do domu.
Piłkarze Cracovii nie mieli tęgich min po niedzielnym sparingowym meczu z I-ligowym zespołem chorwackim NK Zadar przegranym 0-2. Choć gra była nieco lepsza, to wynik znowu niekorzystny.
- Mieliśmy przewagę, mieliśmy sytuacje, a mimo to przegraliśmy 0-2. To powinno zawodnikom dać dużo do myślenia - mówi trener Cracovii Stefan Majewski. - Takie mecze trzeba się nauczyć wygrywać i o to mam pretensje do moich zawodników. Takiego spotkania nie można przegrać.
Na pytanie - dlaczego "Pasy" nie potrafią wygrywać?, trener odpowiada: - O to już trzeba zapytać zawodników.
Trener ma pretensje o obie stracone bramki. - Karny był zupełnie niepotrzebny, a przy drugim straconym golu Piotr Polczak nie powinien tak zagrać. Mnie martwi to, że ten zespół w dalszym ciągu nie ma charakteru i nie potrafi wygrywać. To jest zarzut, który miałem, mam i jeśli się nic nie zmieni, to dalej będę mieć. Zdania nie zmienię.
Nasuwa się proste pytanie - kiedy piłkarze Cracovii mają charakter? Czy tylko wtedy kiedy wygrywają? Jeśli jest seria porażek to nie pierwszy raz trener Majewski wszystko zrzuca na zawodników. Tak jest niezmiennie, od kiedy Majewski zaczął pracę w Cracovii (jesień 2006), zespół jest na nieustannej huśtawce, raz gra dobrze (np. wiosną tego roku), raz fatalnie (jesień 2007 roku).
W niedzielnym sparingu zagrał testowany Bułgar Jawor Wyndew.
- Trudno ocenić jego grę tylko po pierwszej połowie. Uważam, że zagrał nieźle, ale jednocześnie doznał kontuzji, więc nie mamy szans go dalej obserwować. Na razie rezygnujemy z niego, może kiedyś do niego wrócimy.
Samokrytyczni są sami piłkarze. - Oba gole padły po prostych błędach w obronie - mówi Krzysztof Radwański. - Zagraliśmy chyba jednak lepiej niż z Hajdukiem. Wreszcie zaczęliśmy stwarzać sobie sytuacje, mam nadzieję, że skuteczność przyjdzie niebawem.
W niedzielnym sparingu urazu doznał Mateusz Jeleń, ma stłuczoną stopę, przerwa w zajęciach potrwa 2-3 dni. Do treningu wrócili Baran Dudzic, Krzywicki, Wasiluk, nadal nie ćwiczy Pawlusiński, który narzeka na Achillesa. Witkowski, po złamaniu obojczyka, chodzi w specjalnym opatrunku, do gry wróci dopiero za kilka tygodni.
Piłkarze Cracovii kończą zgrupowanie w Słowenii. W najbliższą środę w drodze powrotnej do Krakowa zagrają mecz sparingowy w Rużemberoku z I-ligową drużyną MFK.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.