DP: Najważniejszy mecz od pięciu lat

dziennikpolski

Cracovia gra o utrzymanie w ekstraklasie. Dziś w Poznaniu "Pasy" muszą przerwać złą wyjazdową passę.

- W tym roku nie przywieźliśmy z obcych boisk ani jednego punktu. Ale to się w końcu musi zmienić. Wierzę, że stanie się to w Poznaniu - mówi Dariusz Pawlusiński, najlepszy strzelec Cracovii, przed sobotnim spotkaniem z Lechem (godz. 17) w ostatniej kolejce rozgrywek ekstraklasy sezonu 2008/09.

Lech ma już tylko teoretyczne szanse na mistrzostwo Polski, dla Cracovii jest to mecz "o życie". Sytuacja na dole tabeli jest szalenie skomplikowana, jeszcze bardziej zagmatwała ją decyzja PZPN o nieprzyznaniu licencji ŁKS-owi Łódź (wczoraj zarząd związku podjął uchwałę otwierającą przed łódzkim klubem możliwość ponownego rozpatrzenia jego wniosku licencyjnego.

Piłkarze Cracovii mają na ten temat jednoznaczną opinię: - Kompletnie mnie to nie interesuje. Mamy się wyłącznie skupić na sobie, na swojej grze - mówi Przemysław Kulig.

Zmartwieniem Cracovii w tym sezonie jest słaba gra na wyjazdach. "Pasy" wygrały raz - jesienią w Zabrzu. Przed potyczką w Poznaniu Dariusz Pawlusiński zapowiada: - W tym meczu nie wolno nam kalkulować. Trzeba wyjść na boisko i od pierwszej do ostatniej minuty walczyć o zwycięstwo. Znam wyliczenia, że nawet wygrana może nie dać nam bezpośredniego utrzymania. Jeśli jednak zdobędziemy trzy punkty, będziemy bliżsi tego celu, niż przegrywając, czy remisując. Jestem przekonany, że każdy z nas zagra z taką samą, a może nawet większą determinacją, jak w zwycięskim meczu z GKS Bełchatów i obronimy ekstraklasę dla siebie i naszych wspaniałych kibiców.

Pawlusiński spokojnie podchodzi do tego, że ma zagrać nie na skrzydle, ale w ataku: - To wszystko zależy od koncepcji trenera, ja jestem przygotowany do gry na każdej pozycji.

Dla Cracovii będzie to na pewno najważniejszy pojedynek od chwili, kiedy w 2004 roku awansowała do ekstraklasy. Wtedy wygrała dwa mecze barażowe z Górnikiem Polkowice. - W pierwszym roku gry w ekstraklasie mieliśmy szansę na Puchar UEFA, ale w ostatnim meczu przegraliśmy we Wronkach z Amiką 2-3, choć prowadziliśmy 2-0. To był też mecz o dużym ciężarze gatunkowym, ale w sobotę stawka jest jeszcze wyższa - uważa Paweł Nowak.

Obrońca Piotr Polczak przyznaje, że jeszcze nigdy nie grał w takim meczu o takim ciężarze: - Liczyliśmy, że wcześniej zapewnimy sobie miejsce w ekstraklasie. Nie udało się, widać jak nasza ekstraklasa jest wyrównana, bo trwa do końca walka o złoto i uratowanie się przed spadkiem. Wierzę, że potrafimy w Poznaniu zagrać mądrze i konsekwentnie.

Piłkarze Cracovii ruszyli wczoraj o godz. 9 w podróż do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie po południu trenowali. Trener Artur Płatek zabrał 18 graczy; są to - bramkarze: Cabaj, Olszewski, obrońcy: Kulig, Polczak, Tupalski, Derbich, Karwan, Szeliga, pomocnicy: Baran, Kłus, Nowak, Wasiluk, Kostrubała, Sasin, skrzydłowi i napastnicy: Pawlusiński, Ślusarski, Kaszuba, Moskała.

Lech ma zagrać w najsilniejszym składzie. Zlatko Tanevski, który ma złamany nos, dostał zgodę lekarzy na występ. Prawdopodobnie będzie to ostatni mecz Franciszka Smudy na ławce trenerskiej Lecha. Mówi się, że mogą to być też pożegnalne występy Roberta Lewandowskiego i Hernana Rengifo, którzy mają kilka ofert z klubów zagranicznych (Lewandowski m.in. z Napoli, Auxerre).

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.