DP: Majewski: Będzie łatwiej!
Cracovia jedzie do Wrocławia. W siódmej kolejce piłkarskiej ekstraklasy rozegra tam jutro o godz. 16.45 mecz z miejscowym Śląskiem (transmisja w Orange Sport).
W ekipie "Pasów" szpital. Trener Stefan Majewski nie może skorzystać z usług aż sześciu kontuzjowanych graczy. Do leczących wcześniej urazy Kostrubały, Majorosa i Dudzica dołączyli teraz Milosević, Szeliga i kapitan drużyny Baran, który zdecydował się na poddanie operacji kręgosłupa.
Co ciekawe - trener Majewski nie narzeka. - Nie ma Barana, ale w środku pomocy obok Kłusa może grać Nowak, także Karwan; liczę, że szybko wykuruje się Szeliga. Na kontuzje nic nie poradzę. A swoją drogą: jak wiele zależy od szczęścia, mnie jako piłkarza omijały kontuzje. Widać było mi to pisane... - mówi trener.
Ze Śląskiem "Pasy" tej jesieni grały już dwukrotnie, najpierw w meczu towarzyskim, potem w Pucharze Ekstraklasy. I oba pojedynki w Krakowie wygrali wrocławianie - po 1-0.
- Czy piłkarze Cracovii nie mają teraz urazu psychicznego? Majewski: - To za duże słowo, każdy mecz jest inny. A poza tym uważam, że teraz będzie nam we Wrocławiu... łatwiej. To gospodarze są faworytami, oni muszą wygrać. A my chcemy sprawić niespodziankę. W tym tygodniu dużo pracowaliśmy nad poprawą gry w defensywie. To był w poprzedniej rundzie nasz atut, ostatnio na wyjazdach traciliśmy za dużo goli. Gra w defensywie może był kluczem do dobrego wyniku.
Po wczorajszym treningu nie do końca wiadomo, w jakim składzie zagra Cracovia. Trener nie podjął jeszcze decyzji - czy postawi w bramce na Cabaja czy na Olszewskiego? - Dowiedzą się o tym po dzisiejszym, sobotnim treningu - twierdzi Majewski.
Zagadką jest też to, kto wystąpi w roli drugiego - obok Polczaka - stopera: Karwan czy Tupalski? W ataku raczej pewny jest występ duetu Krzywicki - Moskała. - To bardzo dobrze, że Tomek strzelił dwie bramki w meczu o Puchar Polski w Łęcznej, miał zresztą więcej pozycji. To go na pewno podbudowało psychicznie - mówi Majewski.
Prawdopodobnie do Wrocławia trener nie zabierze 18 zawodników, wczoraj wyglądało na to, że pojedzie 16, może 17.
- Dokooptujemy do kadry Baligę, może jeszcze kogoś - mówi Majewski. Być może w kadrze znajdzie się Witkowski, który od 10 dni trenuje normalnie z kolegami, występuje w grach wewnętrznych. - Ale musi uzyskać zgodę lekarza klubowego na grę - wyjaśnia trener.
Przypuszczalny skład Cracovii: Cabaj (Olszewski) - Kulig, Polczak, Karwan (Tupalski), Radwański - Pawlusiński, Kłus, Nowak, Wasiluk - Moskała, Krzywicki.
Tymczasem w ekipie z Wrocławia nikt nie dopuszcza myśli nawet o stracie punktu. Liderem zespołu, kierującym grą z drugiej linii, jest Sebastian Mila, który zanotował już pięć asyst w tej rundzie. - Będę zasuwał tak jak do tej pory i tak jak wszyscy chłopcy, od których mam na boisku ogromne wsparcie. Bo u nas nie ma pewniaków, jesteśmy głodni sukcesu. Jest tak jak w Groclinie za najlepszych czasów - mówi Mila. W Śląsku nie zagrają kontuzjowani Cap i Sotirović.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
hahahaha
krisboni
14:05 / 27.09.08
Zaloguj aby komentować