DP: Mają dość sparingów
Marcin Krzywicki z powodu kontuzji nie pojechał na zgrupowanie kadry.
Piłkarze Cracovii zaczynają dzisiaj przygotowania do sobotniego meczu ligowego z Piastem w Gliwicach (stadion Odry Wodzisław, godzina 16). Wszyscy piłkarze wierzą, że wreszcie dojdzie do inauguracji piłkarskiej ekstraklasy.
- Ja też mam nadzieję, że w końcu w sobotę zmierzymy się o punkty. Chciałbym już wreszcie grać! Mam dość sparingów, które w żadnym wypadku nie zastępują meczów ligowych. To żadna przyjemność grać nieustannie mecze kontrolne. Pojedynki ligowe wyzwalają dodatkową adrenalinę - mówi obrońca Cracovii Krzysztof Radwański.
- Macie zagrać w pierwszym meczu z beniaminkiem z Gliwic...
- To na pewno będzie ciężki przeciwnik. Dla Piasta będzie to historyczny mecz, przecież po raz pierwszy zagrają w ekstraklasie. Na pewno będą chcieli w tym inauguracyjnym meczu pokazać się z jak najlepszej strony. - W składzie mają kilku dobrych piłkarzy...
- Tak, choćby pozyskanego od nas Marcina Bojarskiego, ale on z tego, co wiem, z powodu kontuzji jeszcze nie zagra. Jest nasz drugi dobry znajomy, napastnik Stasiu Wróbel. On jakoś w Cracovii nie przyjął się, ale potrafi grać w piłkę. Trzeba będzie na niego uważać. Ale największym wzmocnieniem Piasta jest, moim zdaniem, trener Wleciałowski. Młody szkoleniowiec, z wizją, Bojarski mówił nam, że bardzo umiejętnie buduje i prowadzi zespół.
Dziś piłkarze Cracovii wznawiają treningi. Na zajęciach zabraknie Piotra Polczaka i Bartłomieja Dudzica, którzy pojechali na trzydniowe zgrupowanie kadry Leo Beenhakkera do Wronek.
Do Wronek miał jechać też napastnik Marcin Krzywicki, ale kontuzja pachwiny wyeliminowała go z treningów. - Choć biorę środki przeciwbólowe nadal czuję ból w pachwinie, w poniedziałek idę na rezonans magnetyczny, wtedy poznam diagnozę lekarza i okaże się, jak długo będę musiał pauzować. Mam ostatnio pecha. Po czerwcowym meczu o Puchar Intertoto z Soligorskiem prawie przez miesiąc leczyłem uraz pachwiny. Kiedy wydawało się, że wszystko jest okay, uraz odnowił się. Przepadło mi zgrupowanie kadry, ale mam nadzieje, że kiedyś jeszcze dostanę szansę. Najważniejsze, wyleczyć całkowicie uraz. Mimo obecnej, przykrej dla mnie sytuacji, jestem optymistą - powiedział nam Krzywicki. W jego miejsce selekcjoner Leo Beenhakker powołał znajdującego się na liście rezerwowej obrońcę Jagiellonii Białystok Krzysztofa Króla.
Na pierwszych treningach nie będzie Bośniaka Semjona Milosevicia, który wrócił do kraju. Musi starać się teraz o nową wizę i o pozwolenia o pracę, bo jego kontrakt z Cracovią jest praktycznie "doklepany".
Wedle zapewnień trenera Majewskiego w tym tygodniu można spodziewać się na treningu nowego (nowych?) graczy. Choć trener nie wyklucza, że obecna kadra pozostanie niezmieniona.
Na marginesie ostatnich zakupów Cracovii. Widać jak w zespole brakuje graczy w linii środkowej. Nie wiadomo, czy uraz kręgosłupa pozwoli dograć rundę Arkadiuszowi Baranowi. Na co najmniej na dwa miesiące wyłączony jest z gry, z powodu złamania kości śródstopia, Karol Kostrubała. Dariusz Kłus zmaga się z urazem wiązadeł w kolanie. To kontuzja, której nie wolno bagatelizować i przedwcześnie puszczać piłkarza do gry. Już w piątkowym meczu sparingowym ze Śląskiem Wrocław trener Majewski wstawił do środka pomocy Pawła Nowaka, który może grać na tej pozycji, ale zdecydowanie lepiej czuje się na skrzydle. W piątek w linii pomocy kibice zobaczyli też, ku swemu zaskoczeniu, nominalnego obrońcę Łukasza Tupalskiego, który nie ma żadnych predyspozycji, by grać w tej formacji. A w sparingu wyróżniał się tylko brutalnymi faulami. Jest jeszcze pozyskany przed sezonem Sławomir Szeliga, ale on, jeśli nie będzie mógł grać Przemysław Kulig, przymierzany jest na prawą obronę. I nie w ataku i nie w obronie, ale właśnie w pomocy potrzebowałaby Cracovia pilnych wzmocnień.
Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.