DP: Lenczyk za Płatka
Zaskakujący zwrot po 5-godzinnych, rozmowach z prezesem Filipiakiem.
A jednak doszło do zmiany trenera w piłkarskiej drużynie Cracovii. Artura Płatka zastąpił wczoraj 67-letni Orest Lenczyk, który po południu wspólnie z Tomaszem Rząsą poprowadził pierwszy trening.
Jeszcze w poniedziałek prezes Janusz Filipiak twierdził, że w najbliższym meczu ligowym z Legią zespół poprowadzi na pewno Płatek. Wczoraj Płatek przyjechał do klubu około godz. 10 i wówczas dowiedział się od prezesa, że nie jest już pierwszym trenerem. Wydawał się tym kompletnie zaskoczony.
Prezes MKS Cracovia SSA Janusz Filipiak zdradził, że od jakiegoś czasu prowadził równolegle rozmowy z kilkoma trenerami. - Mogliśmy je prowadzić dopiero wtedy, kiedy wyjaśniło się, że definitywnie gramy w ekstraklasie. Bardzo nie lubię zwalniać trenerów, ale jako prezes muszę stwierdzić, że atmosfera w klubie i w drużynie dojrzała do zmiany. Domagali się tego kibice, także media. Było kilku kandydatów, nazwisk nie chcę wymieniać (Jednym z nich był Franciszek Smuda, co ujawnił w rozmowie telewizyjnej - przypis AS). Decydujące były wtorkowe rozmowy z Lenczykiem, trwały w sumie, w dwóch turach, w tym jednej nocnej, pięć godzin. Doszliśmy do porozumienia. Lenczyk to bardzo doświadczony trener, z charyzmą. Przekonała mnie jego filozofia futbolu. Podczas naszego spotkania w ogóle nie mówiliśmy o nazwiskach, zawodnikach. Przekonało mnie też to, że trener zdecydował się objąć zespół natychmiast i wziął na siebie pełną odpowiedzialność. Wszystkie decyzje dotyczące drużyny będą teraz w rękach Lenczyka, dostaje pełnię władzy, będzie decydował transferach, dobierze sobie współpracowników.
Trener Lenczyk ma podpisać z Cracovią 2-letni kontrakt. - Na razie jesteśmy po słowie, umowa zostanie podpisana w najbliższym czasie, bo trener, aby poprowadzić zespół z Legią, musi mieć zawarty kontrakt - dodał Filipiak.
O godz. 12 odbyła się pierwsza konferencja prasowa z nowym trenerem. Lenczyk poinformował, że przeprowadził już rozmowę z piłkarzami. - Wierzę, że będę miał z nimi dobry kontakt. Musimy zrobić wszystko, aby wyszli z "dołka". Tama puściła i woda się wlewa, trzeba to pozatykać. Muszę zrobić wszystko, aby drużyna powstała z kolan i za rok grała w ekstraklasie na nowym, pięknym stadionie.
Trener Artur Płatek pożegnał się wczoraj z piłkarzami. Na pytanie - czy jest rozczarowany, że musi odjeść z Cracovii, odrzekł: - Jestem zdziwiony. Jeszcze wczoraj i przedwczoraj zapewniano mnie, że pozostaję nadal w klubie. I tu nagle taka dla mnie zaskakująca decyzja. Nie spodziewałem się jej w tym momencie. Myślę, że bez większych problemów dojdzie do rozwiązania mojego kontraktu z Cracovią, a ten opiewa jeszcze na 2 lata. Jest odpowiedni zapis w umowie to regulujący. Najbardziej żałuję, że nie ściągnąłem do Cracovii dwóch dobrych pomocników, wtedy stać nas byłoby na lepszą grę.
Najtrudniejsza decyzja, jaką musiał podjąć? - Na pewno odsunięcie Arka Barana od podstawowej kadry. Nie prezentował takiej formy, jakiej od niego oczekiwałem. Ale wierzę, że Arek jeszcze może grać na wysokim poziomie.
Płatek wraca teraz na Śląsk. - Mam szkółkę piłkarską w Knurowie, będę mógł wreszcie zająć się młodymi piłkarzami. Kiedy wrócę na ławkę jakiegoś ligowego zespołu? Jak znam siebie, to po 10 dniach będzie mi brakowało trenerskiego stresu.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Dobra rada dla Płatka:Nie pij wódki z piłkarzami!!!!
DGS
10:50 / 13.08.09
Zaloguj aby komentować