DP: Kraków bez piłkarskiego króla
W 176. wielkich derbach padł sprawiedliwy wynik remisowy, ale nikogo on nie satysfakcjonuje.
1-1 (1-0) Cracovia - Wisła 1-0 Pawlusiński 24 min, karny 1-1 Boguski 67 min
Żółte kartki: Pawlusiński (19, faul na Baszczyńskim), Nowak (21, faul na Singlarze), Radwański (60, niesportowe zachowanie) - Cleber (24, faul na Dudzicu), Baszczyński (35, faul na Dudzicu), Singlar (59, faul na Nowaku), Zieńczuk (68, niesportowe zachowanie), Cantoro (77, faul Na Dudzicu)
Sędziowali: Paweł Gil (Lublin) oraz Radosław Siejka (Łódź) i Marcin Borkowski (Lublin)
Widzów 6 500.
Cracovia (1-4-4-2): Cabaj 6, Kulig 5, Polczak 6, Karwan 6, Radwański 5, Szeliga 5, Kłus 5, (78 Wasiluk), Baran 6, Nowak 6, Pawlusiński 6, (89 Moskała), Dudzic 5, (90 Snadny).
Wisła (1-4-5-1): Juszczyk 6, Singlar 6, Baszczyński 6, Cleber 4, Piotr Brożek 5, (88 Niedzielan), Łobodziński 3, (46 Boguski) 6 , Cantoro 5, Jirsak 6 , Diaz 6, Zieńczuk 5, (80 Dawidowski), Paweł Brożek 5.
W 176. wielkich derbach Krakowa padł wynik remisowy 1-1. To rezultat sprawiedliwy, bowiem do przerwy lepszym zespołem byli gospodarze, po przerwie inicjatywę przejęli wiślacy. Podobny wynik padł dwa lata temu, też na boisku przy ul. Kałuży. Zatem przez najbliższe pół roku mamy w Krakowie piłkarskie bezkrólewie.
Zaskoczeniem był w brak w wyjściowym składzie Wisły bramkarza Pawełka. Odnowiła mu się w czwartek kontuzja i trener Skorża postawił w bramce na Juszczyka.
Lepiej w mecz weszła Cracovia, grała od pierwszych minut bardzo agresywnie, szybciej od Wisły. Już w 3 minucie Baran dograł piłkę na prawo do wbiegającego na wolne pole Dudzica, ten jednak potknął się na piłce, a potem źle zacentrował. W 12 minucie znowu szybka akcja "Pasów" prawą stroną, centrował Szeliga, ale nikt nie zamknął akcji z lewej strony.
Wisła grała stanowczo za wolno, zawodnicy zbyt długo "wozili się" z piłką. W 15 minucie, po złym wybiciu piłki przez Polczaka, Jirsak "dzióbnął" piłkę z 15 metrów, ale futbolówkę zmierzającą pod poprzeczkę wybił Cabaj.
Nadal bardziej aktywna była Cracovia, potrafiła szybko przejść z defensywy do ataku. W 18 minucie po centrze Szeligi strzelał z trudnej pozycji z 12 metrów Nowak, nad poprzeczką.
Piłkarze Cracovii nie przebierali w środkach, efektem były dwie żółte kartki dla Pawlusińskiego i Nowaka w 19 i 21 minucie po ostrych zagraniach na Baszczyńskim i Singlarze. W 22 minucie swój kunszt pokazał Cabaj, Jirsak znakomicie uderzył z ponad 20 metrów, bramkarz Cracovii zdołał jednak odbić, a potem złapać piłkę.
Od 24 minuty "Pasy" prowadziły po bramce z karnego Pawlusińskiego, to był trzeci gol tego piłkarza w tym sezonie.
Dość niefrasobliwie grała obrona Wisły, obaj skrajni pomocnicy nie wspomagali bloku defensywnego. W 29 minucie zaspał Piotr Brożek, nie zablokował Kuliga, który strzelał z bardzo ostrego kąta, ale Juszczyk sparował piłkę na róg.
Wisła cały czas grała wolnym atakiem pozycyjnym, co nie dawało rezultatu wobec uważnej gry defensywy Cracovii. W 34 minucie świetnie zachował się Karwan, blokując w ostatniej chwili strzał Pawła Brożka.
W 35 minucie arbiter popełnił błąd, Baszczyński faulował Dudzica, ale piłkarze Cracovii utrzymali się przy piłce. Sędzia Gil odgwizdał jednak wolnego i ukarał obrońcę Wisły żółtym kartonikiem. Po wolnym źle obliczył lot piłki Juszczyk, wybicie było nieprecyzyjne, powstał "kocioł" pod bramką Wisły, ale strzały Pawlusińskiego i Dudzica zostały zablokowane.
W 44 minucie wreszcie dobra akcja wiślaków w wykonaniu braci Brożków, z głębi pola podawał Piotr, a Paweł Brożek strzelał głową z 8 metrów, ale znakomicie interweniował Cabaj.
Pierwsza połowa to zasłużone prowadzenie Cracovii, grającej bardzie aktywnie, zadziornie. W przerwie trener Skorża dokonał jednej zmiany, bardzo słabo grającego Łobodzińskiego zastąpił Boguski, który zajął miejsce na lewym skrzydle, a na prawą stronę przeszedł Zieńczuk. Cracovia bez zmian.
Drugą połowę wiślacy rozpoczęli od mocnego uderzenia. W 46 minucie strzelał z dystansu Jirsak, piłkę przed siebie wybił Cabaj, dobitka Pawła Brożka była nieprecyzyjna. Za moment uderzał z dystansu Boguski, Cabaj łapał piłkę na raty.
W 49 minucie poszła kontra Cracovii, na wolne pole wybiegł Radwański i był faulowany przez Clebera. Skoro sędzia odgwizdał faul, powinien ukarać gracza Wisły drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną. W 51 minucie prawą stroną przedarł się Kulig, uderzył z bardzo ostrego kąta, ale Juszczyk wybił piłkę. Za moment z wolnego z ponad 20 metrów strzelał Nowak, znowu dobrą interwencją popisał się bramkarz Wisły.
A potem zaczęła się dominacja piłkarzy Wisły. Osiągnęli dużą przewagę, spychając Cracovię do głębokiej defensywy. Widać było, że pierwsza połowa kosztowała "Pasy" sporo sił. I efektem przewagi wiślaków była wyrównująca bramka, ale poprzedził ją szkolny błąd obrońcy Radwańskiego.
W 72 minucie piłkarze Wisły wyprowadzili szybką akcję, Boguski zagrał na wolne pole do Zieńczuka, ale jego strzał z 14 metrów zablokowali obrońcy Cracovii. Po rogu, na dwa metry odbijał piłkę Nowak, z wysokości trybun wyglądało, że zagrał futbolówkę ręką. Ale takich szybkich akcji ze strony Wisły było za mało. W końcówce na boisku pojawił się Dawidowski, w 84 i 88 minucie próbował lobować bramkarza Cabaja, ale uczynił to za każdym razem nieprecyzyjnie.
Nie był to wielki mecz. Chwilami szybki, dynamiczny, ale jak trafnie zauważył trener Maciej Skorża, za bardzo chaotyczny. Wisła przespała pierwszą połowę, Cracovii zaczęło brakować sił w drugiej.
W "Pasach" długie minuty solidnie grała obrona, ale i ona nie ustrzegła się błędów. W pomocy najbardziej widoczni byli Baran i Nowak, w ataku Pawlusiński. W Wiśle swoje zadanie wykonał rezerwowy bramkarz Juszczyk, słabiej grał Cleber, który tylko tolerancji sędziego zawdzięcza, że nie opuścił w 49 minucie boiska. Mniej widoczni byli Zieńczuk i Paweł Brożek, dobrze wprowadził się po przerwie Boguski.
Remis nie satysfakcjonował nikogo. Mówili o tym trenerzy obu zespołów, w podobnym tonie wypowiadali się piłkarze.
250-metrowa flaga
Najdłuższą w Krakowie, 250-metrową flagę w kolorach biało-czerwonych rozciągnęli kibice Cracovii wzdłuż ogrodzenia. Były na niej m.in. wypisane: - Hasłem naszym jest Cracovii chwała i moc drużyny co zwyciężać zawsze ma.
Jak padły bramki
1-0 Szybka akcja Cracovii, Baran do Nowaka, ten zagrał prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Dudzica, którego w polu karnym faulował Cleber. Karny, z jedenastu metrów Pawlusiński uderzył precyzyjnie w prawy róg i Juszczyk był bezradny.
1-1 Prosty błąd obrony Cracovii, Radwański mógł spokojnie wybić piłkę na róg, ale nie uczynił tego, doszedł do niej Zieńczuk podał w pole karne, gdzie nieobstawiony Boguski strzałem z paru metrów pokonał Cabaja.
Liczba meczu
40
Był 40. remis w wielkich derbach Krakowa. Do tej pory 78 razy wygrała Wisła, 58 razy Cracovia, w bramkach jest teraz 297-227.
Andrzej Stanowski ? Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.