DP: Koronacja uświetniona

175. Wielkie Derby Krakowa. Dwa gole Pawła Brożka, czerwona kartka dla Marcina Cabaja.

Wisła - Cracovia 2-1 (1-0)

1-0 Paweł Brożek 15 min, 1-1 Kulig 53 min, 2-1 Paweł Brożek 64 min

Sędziowali: Grzegorz Gilewski z Radomia oraz Rafał Rostkowski z Warszawy i Tomasz Smoliński z Radomia. Żółte kartki: Boguski (33, niesportowe zachowanie), Jirsak (72, niesportowe zachowanie), Cleber (86, faul na Nowaku) - Baran (43, faul na Sobolewskim), Dudzic (74, faul na Cleberze). Czerwona kartka: Cabaj (90+3 faul na Zieńczuku). Widzów 13 500.

Wisła (1-4-4-2): Pawełek 5, Baszczyński 6, Głowacki 6, Cleber 6, Piotr Brożek 5, Łobodziński 7, (77 Matusiak), Sobolewski 6, Dudka 5, (67 Jirsak), Zieńczuk 5, Boguski 6, Paweł Brożek 8, (82 Cantoro).

Cracovia (1-4-4-2): Cabaj 0, Kulig 6, Polczak 6, Urbański 4, Radwański 4, Pawlusiński 5, Baran 6, (69 Kostrubała), Kłus 6, Nowak 5, Dudzic 5, (80 Majoros), Moskała 4, (80 Witkowski).

175. wielkie piłkarskie derby Krakowa piłkarze Wisły rozpoczęli wczoraj w koronie mistrza Polski. Już w sobotę, po zwycięstwie Lecha nad Groclinem Dyskobolią, zdobyli 11. w 102-letniej historii tytuł.

W atmosferze ogromnej radości przystąpili do walki o I-ligowe punkty z Cracovią. Gospodarze, dość nieoczekiwanie, wystąpili w najmocniejszym składzie - z mającymi ostatnio problemy zdrowotne Mariuszem Pawełkiem, Arkadiuszem Głowackim i Wojciechem Łobodzińskim. Zaskoczyła szczególnie obecność na boisku tego ostatniego, bo dopiero w czwartek po urazie łydki podjął indywidualny trening. W drużynie "Pasów" zabrakło kontuzjowanego Łukasza Tupałskiego. Na środku obrony zastąpił go Mateusz Urbański.

W 15 min najlepszy strzelec Orange Ekstraklasy Paweł Brożek zdobył dla gospodarzy bramkę po precyzyjnym dośrodkowaniu Łobodzińskiego, który uciekł prawym skrzydłem Krzysztofowi Radwańskiemu. Był to efekt przewagi prowadzącej przez pierwszy kwadrans grę "Białej Gwiazdy".

Od tego momentu Cracovia została zmuszona do trochę odważniejszej postawy w ofensywie. I w 20 min w dogodnej pozycji przed polem karnym znalazł się Bartłomiej Dudzic, ale Głowacki efektownym wślizgiem wybił mu piłkę spod nóg.

Jak się okazało, w tej części spotkania była to jedyna taka próba, zresztą także wiślacy nie kwapili się do przeprowadzania zdecydowanych ataków, najwyraźniej uspokojeni korzystnym wynikiem. W 33 min Marcin Cabaj pewnie złapał piłkę uderzoną z 35 m przez Dariusza Dudkę. Reprezentacyjny pomocnik w wielu innych akcjach nie spisywał się - niestety - tak, jak można by od niego oczekiwać. Za dużo miał niecelnych podań i strat w środku pola, gdzie skupiła się walka o piłkę, ale trener Skorża nie miał do niego żadnych pretensji, co więcej, stwierdził, że był bardzo pożytecznym zawodnikiem.

Zaraz po przerwie nowo kreowani mistrzowie kraju mogli podwyższyć wynik - strzelali Marek Zieńczuk w 48 i Radosław Sobolewski - w 49 min. Ale to Cracovia w 53 min wyrównała! Po wrzutce Arkadiusza Barana, Przemysław Kulig główką przelobował Pawełka. Bramkarz Wisły nie wyciągnął wniosków z podobnego, choć niecelnego zagrania tego samego zawodnika w 47 min.

Radość zespołu z ulicy Kałuży nie trwała jednak długo, bo w 64 min znów Paweł Brożek znalazł sposób na Cabaja. Popisał się tzw. szczupakiem, uprzedzając Urbańskiego. Tak jak w pierwszej połowie, dobrze dośrodkował do bardzo skutecznego wczoraj napastnika Wisły Łobodziński. Pozyskany zimą prawoskrzydłowy zagrał wreszcie bardzo dynamicznie, zapisał dwie asysty, nic więc dziwnego, że gdy w 77 min opuszczał murawę, część widzów zgotowała mu owację na stojąco.

Bliski umieszczenia piłki w siatce był Paweł Brożek w 72 min, lecz w tym przypadku strzelił niezbyt precyzyjnie. Nikt nie miał wątpliwości co do jego dużego wkładu w zwycięstwo, dlatego również jemu sympatycy "Białej Gwiazdy" owacjami podziękowali za dwa gole - już 17. i 18. w tym sezonie.

W pierwszej z 3 dodatkowych minut bramkową szansę zaprzepaścił Dariusz Pawlusiński. Kilkadziesiąt sekund później doszło do najbardziej spektakularnej sytuacji meczu. Cabaj daleko od pola karnego sfaulował mijającego go Zieńczuka, za co został ukarany czerwoną kartką. Do bramki musiał wejść... Kulig.

Kolejne derby zakończyły się więc identycznym wynikiem jak te jesienią ubiegłego roku po drugiej stronie Błoń. Wisła pozostała niepokonaną drużyną w obecnych rozgrywkach ligowych, Cracovia natomiast poniosła pierwszą tej wiosny porażkę.

1-0 Z wolnego - za faul Arkadiusza Barana na Rafale Boguskim - 45 m od bramki Cracovii Dariusz Dudka zagrał zewnętrzną częścią stopy na prawe skrzydło do Wojciecha Łobodzińskiego, który wygrał pojedynek z Krzysztofem Radwańskim i dokładnie dośrodkował do Pawła Brożka. Napastnik Wisły efektowną główką - tzw. szczupakiem - z kilku metrów umieścił piłkę w siatce, a jej lotu wcześniej nie zdołał przeciąć Mateusz Urbański.

1-1 Radosław Sobolewski sfaulował Tomasza Moskałę, wrzutkę Arkadiusza Barana z wolnego wykorzystał Przemysław Kulig, który główką przelobował Mariusza Pawełka. Zawodnikowi Cracovii nie potrafił przeszkodzić w zdobyciu bramki Piotr Brożek.

2-1 Przy linii bocznej Marcin Baszczyński walczył o piłkę z Krzysztofem Radwańskim. Obrońca Cracovii wybił ją za krótko - pod nogi Wojciecha Łobodzińskiego, a ten świetnie zacentrował w pole bramkowe, Paweł Brożek zdecydowanym uderzeniem głową - znów tzw. szczupakiem - uprzedził Mateusza Urbańskiego i Marcina Cabaja.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.