DP: Kontuzja za kontuzją

dziennikpolski

Piłkarze Cracovii wyjechali na zgrupowanie do Słowenii.

Parę minut po godzinie 13 piłkarze Cracovii wrócili do Krakowa po fatalnym występie w rewanżowym meczu I rundy Pucharu Intertoto w Soligorsku, gdzie przegrali z Szachtiorem 0-3 i odpadli z rozgrywek. Na lotnisku w Balicach "Pasy" przesiadły się z samolotu do autokaru, którym pojechały na obóz do Murskiej Soboty w Słowenii.

Zawodnicy smutni, zgaszeni wysiadali z autokaru. Kapitan Arkadiusz Baran mówił: - Zagraliśmy tylko dwa mecze i szkoda, że tak się stało. Wynik rewanżowego spotkania nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, bo w pierwszej połowie to był równorzędny pojedynek. W drugiej straciliśmy jednak trzy bramki. Szkoda kibiców. Możemy ich tylko przeprosić, że jechali dwadzieścia godzin w autokarze i że musieli oglądać naszą porażkę. Dziękujemy im za doping.

- Liczyliśmy, że odrobimy straty w Soligorsku, ale boisko to zweryfikowało. Zimą też przegrywaliśmy sparingi, choć rywale byli bez porównania mocniejsi. Mamy miesiąc do startu ligi, trzeba się solidnie przygotować do rundy jesiennej - powiedział Paweł Nowak.

Piłkarze wrócili z Soligorska w kiepskich nastrojach nie tylko dlatego, że przegrali. Po niedzielnym spotkaniu wydłużyła się lista kontuzjowanych graczy. Dariusz Pawlusiński, upadając w czasie meczu, mocno stłukł kręgosłup, Krzywicki kończył spotkanie z urazem przywodziciela. Obaj nie wsiedli do autokaru. Z kolegami nie pojechał też narzekający na podobną kontuzję jak Krzywicki - Bartłomiej Dudzic.

Cała trójka udała się na badania lekarskie. Wieczorem zapadła decyzja, że wszyscy oni dołączą do kolegów w Słowenii. - Tomografia kręgosłupa Pawlusińskiego wykazała tylko stłuczenie. Jak znam tego ambitnego zawodnika, to za dzień, dwa będzie chciał trenować. Gorsza jest sprawa z Krzywickim i Dudzicem, obaj mają naderwany mięsień czworogłowy.

Postanowiliśmy ich jednak zabrać do Słowenii, bo tam będą pod naszą opieką. Mamy urządzenia do rehabilitacji i szybciej wrócą do zdrowia. Kiedy jednak zaczną trenować, tego teraz nie powiem - oświadczył nam lekarz klubowy dr Bogusław Bobrowski.

Z drużyną pojechał Przemysław Kulig, choć od 1 lipca jest oficjalnie graczem Górnika Łęczna (taki werdykt wydał PZPN, nakazując temu zawodnikowi powrót na pół roku do Łęcznej. - Prowadzimy rozmowy z Górnikiem, mamy ich zgodę na wyjazd Przemka na obóz - powiedział trener Stefan Majewski.

Do autokaru wsiadł też Kamil Witkowski, który nie grał w Soligorsku z powodu kartek, na dodatek miał lekki uraz kolana. Pojechał też Marek Wasiluk, który w pierwszym meczu skręcił nogę w kostce. - Czekam na wynik rezonansu, on zadecyduje, kiedy Wasiluk zacznie treningi - mówi dr Bobrowski.

W kadrze znalazło się kilku młodych piłkarzy, m.in. Klich, Łuczak, Uszalewski, Urbański, Kaszuba i Baliga.

Kadra na obóz

Bramkarze: Cabaj, Olszewski, Szwiec, obrońcy: Kulig, Polczak, Tupalski, Wasiluk, Radwański, Karwan, Łuczak, Uszalewski, Urbański; pomocnicy: Baran, Kłus, Nowak, Pawlusiński, Majoros, Szeliga, Kostrubała, Baliga, napastnicy: Moskała, Witkowski, Dudzic, Krzywicki, Kaszuba.

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.