DP: Jak równy z równym
Sędziował Tomasz Musiał z Krakowa, Żółte kartki: Bębenek - Jeleń. Widzów 150.
Kmita (pierwsza połowa); Bomba - Kozubowski, Łapiński, Tidiane, Szałek, Kajca, Kisiel, Mikołajczyk, Leśniowski - Obłuski, Siemaszko, druga połowa: Różalski - Makuch, Cios, Kościukiewicz, Gawęcki - Bębenek, Romuzga, Zawadzki, Krauze - Fabianowski, Bagnicki.
Cracovia (pierwsza połowa): Olszewski - Wojciechowski, Karwan, Baliga, Uszalewski - Tomczuk, Tatara, Kostrubała, Jeleń (35 Majoros) - Pawlusiński, Dudzic, druga połowa: Cabaj - Kulig, Polczak, Tupalski, Radwański - Majoros, Kłus, Baran, Nowak - Krzywicki, Moskała.
Obaj trenerzy wystawili w tym meczu dwie różne jedenastki. Mocniejsze były zespoły grające w drugich 45 minutach, w Kmicie do przerwy wystąpili testowani i wracający z wypożyczenia gracze.
Pierwsze 45 minut było nieciekawe, sytuacji mało jak na lekarstwo, jedyny celny strzał, i to mocny na bramkę oddał Pawlusiński, ale piłkę na róg sparował Bomba. W 35 min kontuzji mięśnia doznał Jeleń i zastąpił go Majoros.
Druga połowa była znacznie ciekawsza, a Kmita wcale nie ustępował Cracovii. To gospodarze byli bliscy zdobycia prowadzenia w 67 i 68 minucie, kiedy to dwa poważne błędy przydarzyły się "Pasom". Najpierw po kiksie Tupalskiego Bagnicki nie wykorzystał dobrej sytuacji, minutę później jeszcze lepszą miał Zawadzki. Po prostopadłym podaniu i złym ustawieniu obrony Cracovii znalazł się sam przed Cabajem, minął go, ale strzelił do pustej bramki zbyt słabo i piłkę zdołał wybić Polczak. W 75 min Bębenek po dynamicznym rajdzie wbiegł z lewej strony w pole karne, był atakowany przez obrońcę Cracovii i padł na murawę. Będący blisko akcji sędzia Musiał orzekł, że gracz Kmity nabierał go na karnego i ukarał Bębenka żółtym kartonikiem.
Pod koniec meczu przewagę osiągnęła Cracovia. W 83 min przeprowadziła szybką akcję, Nowak zagrał na skrzydło do Majorosa, ten zacentrował na 5 metr, gdzie do piłki doskoczył Kłus i posłał ją do siatki. W 88 min po dośrodkowaniu Nowaka Moskała główkował z 8 metrów, obok słupka.
Słowa uznania dla gospodarzy, którzy walczyli z "Pasami" jak równy z równym. A Cracovia, co widać, jest dopiero na początku przygotowań do sezonu. Sporo jeszcze szwankuje w jej grze.
W zespole Cracovii nie grali kontuzjowani Wasiluk (skręcenie kostki), na porannym treningu niegroźnego urazu skręcenia kolana nabawił się Witkowski i trener Majewski zalecił mu tylko bieganie wokół boiska. Nie wystąpili też kontuzjowani Szwajdych (skręcenie kostki) i Kurowski (uraz kolana).
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.