DP: Hajduk za silny
Porażka Cracovii na obozie w Słowenii.
Cracovia - Hajduk Split 0-2 (0-2)
0-1 Andric 5 min.
0-2 Kalinic 44 min (karny)
Cracovia: Olszewski - Kulig, Polczak, Karwan (46 Tupalski), Radwański - Pawlusiński (46 Szeliga), Baran (46 Kostrubała), Kłus, Nowak - Moskała, Witkowski (46 Kaszuba).
Hajduk Split: Tomic - Rubil, Zivkovic, Pandza, Strinic - Jertec, Andric (68 Linic), Rukavina (63 Oremus), Gabric - Busic (59 Slavkovski), Kalinic (46 Bartolovic).
Żółta kartka Szeliga, widzów 300.
W pierwszym meczu sparingowym na obozie w Słowenii piłkarze Cracovii przegrali z Hajdukiem Split 0-2. Chorwacki zespół, kilkakrotny uczestnik Ligi Mistrzów, w minionym sezonie zajął w lidze 5. miejsce, przeciwko "Pasom" zagrał ze swoimi czołowymi zawodnikami: Kalinicem, Zivkovicem i Rukaviną.
W Cracovii nie grali kontuzjowani: Wasiluk, Dudzic, Krzywicki, w bramce wystąpił Olszewski.
Od pierwszych minut uwidoczniła się przewaga Chorwatów, którzy już w 5 min zdobyli prowadzenie, na strzał z ok. 25 metrów zdecydował się Andric, piłka jeszcze skozłowała i wpadła tuż przy słupku. Minutę potem mogło być 2-0, ale po strzale Kalinica piłka minimalnie minęła słupek. Ten sam zawodnik w 14 min mocno uderzył, ale tuż nad poprzeczką.
Pierwszą groźną akcję "Pasy" przeprowadziły w 16 min, po akcji Radwańskiego strzał Pawlusińskiego został zablokowany. W 27 min po rzucie wolnym Pawlusińskiego piłkę do środka zgrał Kulig, ale stzrał Moskały poszybował nad poprzeczką. W 38 min ratował Cracovię dalekim wybiegiem Olszewski, zatrzymał szarżującego Busica. W 44 min było 2-0 dla Hajduka, po zagraniu piłki w polu karnym ręką przez Kłusa arbiter podyktował karnego. Strzelał Kalinic, piłka wpadła do siatki, ale arbiter zarządził powtórne egzekwowanie "jedenastki", Kalinic był znowu bezbłędny.
W drugiej połowie trener Majewski dokonał czterech zmian, na boisku pojawili się Tupalski, Kostrubała, Kaszuba i Szeliga.
Druga połowa była mniej ciekawa, tempo spadło. W 56 min Olszewski znakomicie obronił uderzenie Bartolovica z 11 m. W 66 min po dobrej akcji Nowak posłał piłkę obok słupka. Próbował jeszcze strzelać z 17 metrów Kaszuba, ale piłka leciała w środek bramki i bramkarz złapał ją bez trudu.
Ostatnie fragmenty spotkania były nieciekawe. Hajduk był zadowolony z dwubramkowej wygranej, Cracovia nie miała atutów, by zmienić losy meczu. Krakowianie, podobnie jak przeciwko Białorusinom, znowu stworzyli bardzo mało sytuacji bramkowych.
Warto powiedzieć, że przed meczem piłkarze Cracovii mieli dwa treningi, bowiem trener Stefan Majewski zarządził rano, o godz. 7.30, półgodzinny bieg po parku, potem o godz. 11 był normalny trening.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.