DP: "Główka" nadziei Ślusarskiego

dziennikpolski

Zwycięstwo "Pasów" nad kandydatem do europejskich pucharów. Trener Artur Płatek przemeblował drużynę i dało to pozytywne efekty.

Cracovia - Polonia Warszawa 1-0 (0-0)

1-0 Ślusarski 56 min.

SĘDZIOWALI: Jacek Walczyński jako główny oraz Andrzej Zbytniewski i Mariusz Szumigaj (wszyscy Lublin).

ŻÓŁTE KARTKI: Tupalski (21, faul na Ivanovskim), Kaszuba (47, faul na Piątku), Ślusarski (84, symulowanie faulu w polu karnym) - Lato (35, faul na Sasinie).

WIDZÓW 6000.

CRACOVIA (1-4-3-3): Cabaj 6, Sasin 6, Polczak 5, Tupalski 5, Derbich 6, Kłus 5, Szeliga 6, (74 Baran), Nowak 5, (70 Karwan), Pawlusiński 6, Kaszuba 5, (64 Ł. Mierzejewski), Ślusarski 7.

POLONIA (1-4-5-1): Przyrowski 5, Piątek 4, (77 A. Mierzejewski), Jodłowiec 6, Skrzyński 6, Lazarevski 6, Majewski 5, (86 Pawłowski), Trałka 5, Kozioł 5, Jaroń 4, (46 Gołębiewski) 4, Lato 6, Ivanovski 5.

"Pasy", aby myśleć jeszcze o utrzymaniu się w ekstraklasie, musiały mecz z warszawską Polonią wygrać. I krakowianie, choć grali pod olbrzymią presją, cel osiągnęli, a bramkę o ogromnej wadze zdobył w drugiej połowie Bartosz Ślusarski. To zwycięstwo oklaskiwał komplet widzów - około 6 tysięcy.

Trener Artur Płatek zaskoczył wszystkich wyjściowym ustawieniem. Na bokach obrony grali Sasin i Derbich, Szeliga spełniał rolę defensywnego pomocnika. W ataku, na "szpicy", po raz pierwszy od listopada 2008 roku, pojawił się Kaszuba (wiosną dotychczas pauzował po złamaniu obojczyka), Ślusarski zajął miejsce na lewym skrzydle.

Już po 20 minutach trener gości Jacek Grembocki, widząc, że Piątek nie za bardzo radzi sobie ze Ślusarskim, przesunął go na lewą obronę, a najlepszego snajpera Cracovii pilnował od teraz Lazarevski.

W pierwszej połowie bardziej aktywni byli gospodarze, choć pierwszą okazję mieli goście, ale Jodłowiec z 16 m posłał piłkę obok słupka. W 17 min powinno być 1-0 dla "Pasów": Nowak zagrał na 11. metr do Ślusarskiego, ten jednak, zamiast strzelać, szukał w polu karnym Kaszuby i świetną sytuację diabli wzięli.

Groźnie pod bramką Cabaja było w 28 min po wolnym bitym przez Latę, w zamieszaniu strzelał z 14 m Ivanovski, ale wprost w ręce bramkarza.

Cracovia przycisnęła rywala w ostatnich 10 minutach I połowy. Było kilka dobrych akcji, zakończonych "główką" Ślusarskiego (uderzenie było za słabe i Przyrowski złapał piłkę). Potem dwukrotnie zagroził bramce rywala Kaszuba, najpierw strzelił niecelnie z 15 m, potem po "główce" Ślusarskiego został na piątym metrze zablokowany przez obrońców. Był jeszcze mocny strzał, po ziemi, Pawlusińskiego wyłapany pewnie przez Przyrowskiego.

W drugiej połowie krakowianie jeszcze bardziej podkręcili tempo. Znowu bliski zdobycia gola był Kaszuba. Najpierw, po centrze Sasina, huknął jak z armaty z 10 m, ale piłka trafiła w kant słupka. Potem wszedł odważnie między stoperów, strzelał z 9 m, tuż obok słupka.

Dobra gra Cracovii została nagrodzona golem w 56 min - po efektownej akcji Derbicha i "główce" Ślusarskiego. Za moment do piłki, po centrze Pawlusińskiego, doszedł w polu karnym Kaszuba, ale obrońcy w ostatniej chwili zablokowali jego strzał na róg.

Po okresie naporu Cracovii gra się wyrównała, a chwilami Polonia osiągnęła przewagę w polu. Jak zawsze najgroźniej pod bramką gospodarzy było po stałych fragmentach gry, bardzo dobrze egzekwowanych przez Latę. W 67 min, w ogromnym zamieszaniu na przedpolu krakowian, najwięcej zimny krwi wykazał Cabaj. Bramkarz Cracovii w 77 min popisał się świetną interwencją, przerzucając piłkę nad poprzeczką po mocnym strzale Ivanovskiego z 20 m.

Ostatnią szansę na wyrównanie mieli goście w 87 min, po rzucie rożnym znowu bitym przez Latę. Główkował z 8 m Jodłowiec, ale piłka otarła się o prawy słupek. W trzeciej minucie przedłużonego czasu gry, po centrze Pawlusińskiego, Mierzejewski uderzał piłkę głową z paru metrów, ale minimalnie niecelnie.

Zespół Cracovii trzeba pochwalić za ogromną determinację, dla krakowian nie było straconych piłek. Nowe ustawienie personalne zdało egzamin. Aktywnie grali na bokach obrony Sasin i Derbich, dobrze radził sobie w roli środkowego, defensywnego pomocnika Szeliga. Napastnicy siali sporo zamieszania w nieźle zorganizowanej obronie Polonii. Ślusarski zasłużył na wysoką notę nie tylko za grę, ale przede wszystkim za zdobycie gola na wagę trzech punktów. Dużo zamieszania czynił po prawej stronie Pawlusiński, pozytywnie zaskoczył Kaszuba, który przecież miał dłuższą przerwę w grze, po kontuzji zagrał tylko 13 minut w Młodej Ekstraklasie. 5-krotnie dochodził do pozycji strzeleckich. Zabrakło mu tylko kropki na "i", czyli gola.

Polonia zagrała bardzo przeciętnie, brakowało w jej grze elementów zaskoczenia, tak naprawdę groźne sytuacje stwarzała tylko po rzutach rożnych i wolnych.

Jak padła bramka

1-0 Dwójkowa akcja Ślusarski - Derbich. Napastnik Cracovii zagrał na lewą stronę do Derbicha, ten pobiegł z piłką ok. 40 metrów i idealnie zacentrował na 8. metr, gdzie do akcji znów włączył się Ślusarski i efektowną "główką" pokonał Przyrowskiego.

Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Brawo Ślusarz i cała drużyna!!!

Nareszcie była WALKA. Wielkie dzięki Panowie!!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.