DP: Gierka z Majewskim

dziennikpolski

Piłkarze Cracovii wznowili treningi. W niekompletnym składzie.

Skromna, bo tylko 15-osobowa grupa piłkarzy Cracovii wzięła udział w pierwszym treningu drużyny po urlopowej przerwie. - Wszyscy ci, którzy mieli być, pojawili się - wyjaśnił trener Stefan Majewski, usprawiedliwiając nieobecnych.

- Niektórzy zawodnicy mieli wcześniej wykupione wczasy - wyjaśnił szkoleniowiec, a "wcześniej" oznacza tyle co "zanim okazało się, że Cracovia zagra w Pucharze Intertoto". W pierwotnych planach przygotowania miały rozpocząć się w najbliższy poniedziałek. I właśnie wtedy "Pasy" mają być już w komplecie. - Dzisiaj pracowaliśmy nad wytrzymałością ogólną. Jeśli ci, których na treningu nie było, też przez godzinę sobie dziś pobiegają, to w poniedziałek wszyscy będziemy w tym samym punkcie - mówił po inauguracyjnych zajęciach Majewski.

Nieobecni byli: Sławomir Olszewski, Przemysław Kulig, Łukasz Tupalski, Arkadiusz Baran, Arpad Majoros, Kamil Witkowski, Paweł Szwajdych, Marcin Bojarski oraz nowy nabytek "Pasów" Marek Wasiluk, który po podpisaniu we wtorek 4-letniego kontraktu wrócił na jeden dzień do rodzinnego Białegostoku. Jeśli chodzi o wczasowiczów, to warto pamiętać, że dwóch z nich może szybko pożegnać się z Cracovią. Kulig po 30 czerwca ma wrócić do Górnika Łęczna ("Pasy" negocjują jednak wykupienie tego obrońcy), a Bojarski szuka nowego pracodawcy.

Pewnym zaskoczeniem była obecność na wczorajszym treningu Łukasza Skrzyńskiego. Od kilku miesięcy wiadomo przecież, że w nowym sezonie w tym klubie go nie będzie. - Dokładnie przeczytałem swój kontrakt. Obowiązki w Cracovii mam do 30 czerwca i dlatego pojawiłem się na treningu. Jestem do dyspozycji trenera i zarządu klubu - wyjaśnił "Skrzynia" tuż po zajęciach. Gdzie zakotwiczy po rozstaniu z "Pasami"? - Współpracuję z jednym z polskich menedżerów. Nie chcę mówić o konkretach, nie chcę zapeszać. Mam nadzieję, że wyląduję w ekstraklasie - stwierdził.

Nowych twarzy wczoraj nie było. Od biedy można za taką uznać Sebastiana Kurowskiego, który stawił się na treningu, bo skończyło się jego wypożyczenie do Kmity Zabierzów. - Czy zostanie u nas na dłużej? To będzie zależało od Sebastiana - powiedział Majewski. - Na pewno do końca miesiąca będzie z nami trenował. Na zgrupowanie (30 czerwca do słoweńskiej Murskiej Soboty - przyp.) pojedzie kadra około 24 zawodników. Zobaczymy, kto się w niej zmieści.

Szkoleniowiec podczas wczorajszego treningu nie oszczędzał się. Biegał razem z piłkarzami, wziął udział w grze wewnętrznej. - Rusza się bardzo dobrze, widać, że ma zdrowie - z uznaniem komentował Marcin Cabaj. - Czy przebiegłby w czasie meczu 10 kilometrów? Sądzę, że tak, ale nie w takim tempie, w jakim nam każe biegać - uśmiechnął się bramkarz.

Najładniejszą bramkę w grze wewnętrznej - soczystym wolejem w "okienko" - strzelił asystent Majewskiego, Bartłomiej Zalewski. Jeszcze kilkanaście godzin wcześniej był na stadionie w białoruskim Mohylewie, gdzie prowadził obserwację Szachtiora Soligorsk, rywala "Pasów" w Pucharze Intertoto... - Podziwiam trenera Zalewskiego. Jechał całą noc, prosto z samochodu wyszedł na trening. Nawet godzinę nie zdążył się przespać - mówił Majewski.

Pierwszy mecz z Białorusinami Cracovia rozegra u siebie 21 czerwca, rewanż osiem dni później. Jeśli przejdzie Szachtiora, z drugiej rundzie trafi na austriacki Sturm Graz. - Każdy z nas podchodzi do tych spotkań bardzo poważnie i zrobi wszystko, byśmy zaszli jak najdalej - zapewnił Dariusz Pawlusiński. - Ja osobiście traktuję te rozgrywki jako wielką szansę. Można się jeszcze pokazać i gdzieś wypłynąć.

Stefan Majewski nie ukrywa jednak, że to nie Puchar Intertoto jest priorytetem: - Przygotowania będą podporządkowane nowemu sezonowi, a nie tym rozgrywkom. Na pewno w weekendy i tak gralibyśmy mecze kontrolne, teraz będą to mecze o Puchar Intertoto. Z pewnością zaangażowanie będzie większe niż w sparingach, ale mikrocyklu treningowego nie wolno nam zmieniać, bo w pewnym momencie sezonu mogłoby nam czegoś zabraknąć.

Dzisiejszy trening rozpocznie się już o godzinie 9. Tak wcześnie, by upał za bardzo nie dokuczał. Zajęć popołudniowych w tym tygodniu Majewski nie planuje. - Nie chcę zawodnikom zabierać przyjemności oglądania spotkań mistrzostw Europy. Przynajmniej na razie - zadeklarował szkoleniowiec.

Tomasz Bochenek - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.