DP: Dwie "11" w Żylinie
Źle zakończył się dopołudniowy trening dla Piotra Polczaka, który musiał zejść z boiska, bo znowu odezwały się bóle w okolicy biodrowym. - Jak widać nie "ściemnialiśmy" przed meczem derbowym z Wisłą, Piotr ma od pewnego czasu problemy z biodrem, a w derbach zagrał na własną odpowiedzialność - mówi trener Płatek.
Treningowi kolegów przyglądał się z boku Damian Misan, który ma lekko naciągnięty mięsień dwugłowy. Do ćwiczeń wrócił po przeziębieniu Paweł Sasin, trenował też normalnie Mateusz Klich, który w meczu derbowym Młodej Ekstraklasy z Wisłą doznał urazu mięśnia.
Dzisiaj rano piłkarze Cracovii jadą na Słowację, gdzie w południe rozegrają sparing z silnym zespołem MSK Żilina, wiceliderem tamtejszej ekstraklasy. - W Żylinie wystawię dwie jedenastki, każdy piłkarz zagra po 45 minut. Będę więc miał przegląd tego, co prezentują wszyscy zawodnicy - mówi Płatek.
Jakie wnioski wyciągnął Płatek po ostatnim meczu derbowym z Wisłą, w którym Cracovia dała sobie strzelić cztery gole, w tym trzy po stałych fragmentach gry? - Uważam, że nasza gra obronna wcale nie jest taka zła, zawodzi natomiast ewidentnie przy stałych fragmentach gry. Zawodzi wtedy ścisłe krycie jeden na jeden. Jest niby dobrze i nagle odpuszczamy. Zawodnicy nie realizuję tego, co ustaliliśmy wcześniej w szatni. Choćby takiej prostej zasady, że w momentach nacisku rywala należy po prostu wybić piłkę. W Żylinie na tle silnego rywala będę mógł zobaczyć czy zawodnicy potrafią wyeliminować te mankamenty - twierdzi trener.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.