DP: Dlaczego jest tak źle?

dziennikpolski

Piłkarze Cracovii po meczu z Lechią podróżowali z Gdańska kuszetkami. Wrócili do Krakowa nad ranem i już o godzinie 8 mieli na obiektach ComArch-u trening regenerujący.

Były basen, sauna. Dzisiaj w planie jest jeden trening na boisku przy ul. Wielickiej.

W Gdańsku "Pasy" po raz drugi w tym sezonie zagrały beznadziejnie słabo. Duże pretensje można mieć do każdej formacji. Piłkarze mają świadomość, że zagrali tragicznie i nie próbują tego ukrywać.

- Nie potrafiliśmy stworzyć klarownych pozycji, dłużej utrzymać się przy piłce. Walczyliśmy, ale niewiele z tego wynikało - mówił Dariusz Kłus, który zagrał po raz pierwszy 30 minut po dłuższej kontuzji.

- Statystyki w tym meczu były dla nas tragiczne (Cracovia nie oddała ani jednego celnego strzału - przyp. AS). Była niemoc w ataku, zawaliłem także ja. Mam sobie dużo do zarzucenia przy utracie pierwszego gola - powiedział Michał Karwan.

- Zupełnie inaczej gramy u siebie, a znacznie gorzej na wyjazdach. Tracimy głowę, jak rywal strzeli nam gola, nie potrafimy potem tego odrobić. Tak było też w Gdańsku, bramka podcięła nam skrzydła. Były potem próby ataków, ale nieudane. Nie wiem, skąd się to bierze? - z rozbrajającą szczerością stwierdził Marcin Cabaj.

- Mieliśmy grać do przodu, takie były założenia przedmeczowe, a jak to wyglądało, wszyscy widzieli. Same chęci i zaangażowanie, a tych nam nie brakowało, nie wystarczą. Czasem jest tak, że jak się bardzo chce, to nic nie wychodzi - oto opinia kapitana "Pasów" Arkadiusza Barana.

Z tych wypowiedzi przebija duża bezradność piłkarzy. Bo nie wystarczy powiedzieć - atakujemy. Trzeba wiedzieć, jak to robić. Nie wystarczą słowa. Także trenera. Zgranie zespołu, ustawienie taktyczne trzeba wyćwiczyć na treningach.

Trzy pierwsze mecze "Pasów" w ekstraklasie nie nastrajają optymistycznie. Z Piastem i Lechią Cracovia to były duże wpadki, miarodajnym nie może być wygrany mecz z ŁKS, który jest w tej chwili najsłabszym zespołem w ekstraklasie.

W Gdańsku całkowicie zawiodła organizacja gry. Gdańszczanie bili na głowę krakowian szybkością, zwrotnością. Nawet szybki zazwyczaj Bartek Dudzic ani razu nie urwał się obrońcom Lechii. Piłkarze biegają po boisku w jednostajnym tempie, bez przyspieszenia.

Przed sezonem trener Stefan Majewski sprowadził kilku nowych graczy. Aktualna forma Wasiluka i Szeligi jest daleka nawet od przeciętnej. Skądinąd bardzo sympatyczny Wasiluk nie ma szybkości, gubi się w obronie (patrz druga bramka w Gdańsku), wystawianie go w pomocy, to jest robienie krzywdy temu piłkarzowi. Szeliga gra, bo nie ma w kadrze Kuliga (jego sprawa jest nadal niezałatwiona, Cracovia nie porozumiała się z Górnikiem Łęczna). Czy jest jednak lepszy od Uszalewskiego, który gra z powodzeniem w reprezentacji młodzieżowej Polski?

Wystawiając obu piłkarzy, trener Majewski gra przeciwko... sobie. Bo osłabia zespół. Dlaczego ich wystawia? Może rację ma trener Dariusz Kubicki, komentujący mecz w Orange Sport, kiedy mówił, że oni muszą grać, bo zostali ściągnięci przez trenera.

Przed Cracovią wielkie derby. Poprzeczka zostanie postawiona, jak na polskie warunki, maksymalnie wysoko.

Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

.

Jakub Wilk trafi do "Pasów"?

Cracovia jest zainteresowana pozyskaniem ofensywnego pomocnika Korony Kielce, 22-letniego Jakuba Wilka, który gra w reprezentacji młodzieżowej Polski.

Zapytany o to wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz, mówi: - Jesteśmy zainteresowani pozyskaniem, ale nie tylko Wilka. - Czy to prawda, że piłkarz ten był na testach medycznych w klubie? - Nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam...

Wilk nie ma rozwiązanego kontraktu z Koroną Kielce. Wystąpił do PZPN o rozwiązanie umowy z winy klubu (został zdegradowany do I ligi). Sprawa ma być rozpatrywana przez Wydział Gier dzisiaj.

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Nie ma kto rozgrywać!!!!

Cracovi brakuje rozgrywających!!!!
Całą grę tworzą pomocnicy a w Cracovi ich brak.
W meczu z Lechią widziałem jakieś górne piłki mijające drugą linie ,balony latające nad głowami pomocników.
Nic z tego nie ma.
Cracovia zawsze grała piłką ,technicznie ,długo przy ziemi.Do tego trzeba wrócić trenerze!!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.