DP: Czy Kłus i Baran wyleczą urazy?

Uśmiechnięci i opaleni wrócili wczoraj z Zakopanego do Krakowa piłkarze "Pasów". - To był super wyjazd, myślę, że naładowaliśmy się psychicznie przed najważniejszym meczem sezonu w sobotę z Górnikiem Zabrze - mówił Dariusz Pawlusiński.

Trener Artur Płatek po raz drugi zabrał zespół do Zakopanego. - Wyjazd przed zwycięskim meczem z Polonią Warszawa miał na celu zintegrowanie zespołu. Teraz chcieliśmy odpocząć psychicznie, zregenerować siły po ciężkim spotkaniu z GKS Bełchatów i jak najlepiej przygotować się fizycznie do spotkania z Górnikiem Zabrze - mówi trener.

Nie wszystko jednak układa się po jego myśli. W Zakopanem indywidualnie ćwiczyli dwaj podstawowi gracze Dariusz Kłus i Arkadiusz Baran. - Mam lekko naciągnięty mięsień czworogłowy, ale z każdym dniem jest lepiej - wyjaśniał Kłus.

Baran był mocno poobijany po spotkaniu z Bełchatowem. - Mam nadzieję, że w piątek będę mógł normalnie trenować. Muszę być gotowy na tak ważny mecz - stwierdził kapitan Cracovii.

Płatek wierzy, że obaj piłkarze wybiegną w sobotę na boisko. - Zawsze trzeba się liczyć z kontuzjami, chorobami. Mam w zanadrzu pewne rozwiązania personalne. Bardzo żałuję jednak, że nie będzie mógł wystąpić Derbich, który jest w dobrej formie - twierdzi trener.

Z kadry wpadło definitywnie dwóch zawodników - Mateusz Klich i Jakub Snadny. Klichowi odnowiła się kontuzja przywodziciela, nie zagra już do końca sezonu. Natomiast Snadnego dopadła nieoczekiwanie grypa.

Kibice Cracovii wierzą, że ich zespół wygra w sobotę z Górnikiem. Czy już to dałoby Cracovii utrzymanie w ekstraklasie? - Nie jestem dobry z matematyki. Wiem jedno, przed nami dwa mecze, w których można zdobyć 6 punktów. Ale na razie nie myślę co będzie za 10 dni w Poznaniu. Koncentruję się wyłącznie na spotkaniu z zespołem z Zabrza. Na pewno ten kto wygra w sobotę będzie bliżej ekstraklasy - odpowiada Artur Płatek.

Dzisiaj Cracovia trenuje przy ul. Wielickiej, nie będzie miała potem zgrupowania przedmeczowego. W sobotę o godz. 17 zaczyna się mecz z gatunku być albo nie być, sędziuje go Hubert Siejewicz z Białegostoku.

AS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.