DP: Cabaj chce znowu zachować czyste konto
W 18. kolejce. Cracovia pokonała u siebie Piasta Gliwice 1-0, ŁKS w Wodzisławiu Odrę też 1-0. Zespoły dzielą tylko 2 punkty, będzie to zatem dla nich arcyważny mecz.
- ŁKS z dozą szczęścia wygrał w Wodzisławiu - mówi bramkarz Cracovii Marcin Cabaj. - Przez 81 minut grali z przewagą jednego zawodnika. Uważam, że ta wygrana doda im dodatkowej motywacji. Przed rokiem w Łodzi zremisowaliśmy dość szczęśliwie 0-0. Nie mieliśmy klarownych sytuacji podbramkowych, oni przeważali, ale udało mi się zachować czyste konto. Fajnie było to powtórzyć, a w ataku strzelić choćby jednego gola. Ale musimy na nich uważać, mają w ataku niebezpiecznego "wiatraka" Czerkasa.
Dariusz Kłus przez trzy sezony grał w ŁKS. Do Krakowa przeniósł się przed 2 laty: - Z tamtego zespołu ŁKS zostało już nie wielu graczy, bramkarz Wyparło, Hajto, jest kilku kolegów przesuniętych do drugiego zespołu jak Leszczyński, Przybyszewski, Łakomy. Ta drużyna zmienia się niemal co pół roku. Ma zawsze kilku doświadczonych piłkarzy i kilku takich, którzy chcą się pokazać w lidze. Przyświeca im od lat tylko jeden cel - utrzymać się w ekstraklasie. I to się im co roku udaje. Czeka nas bardzo trudny mecz z gatunku o sześć punktów. Liczę, że będzie to bardziej otwarty niż mecz z Piastem, który przyjechał do Krakowa, aby wywieźć punkt. I skupił się głównie na obronie.
Remis będzie Pana zadawalał?
- Gramy w Łodzi o trzy punkty, ale czasem remis też może być wynikiem zadawalającym. Wszystko zależy od tego, jak się będzie układało spotkanie.
Jak Pan przyjmą kibice Łodzi?
- Myślę, że normalnie. Nie będzie ani wiwatów ani gwizdów.
Piłkarze Cracovii w 18-osobowym składzie pojechali wczoraj do Łodzi, byli tam po godz. 16 i przeprowadzili godzinny trening. Trener Płatek zapowiada 4 zmiany w porównaniu do składu na mecz z Piastem. Przypuszczalny skład: Cabaj - Kulig, Polczak, Karwan, Szeliga - Kłus, Baran - Pawlusiński, Nowak, Sasin - Ślusarski.
W ŁKS nie zagra podstawowy stoper Adamski, który dopiero wznowił treningi po kontuzji. Zastąpi go Ognjanović, który zagra obok Hajty. W pomocy ma wystąpić duet doświadczonych piłkarzy Świerczewski - Drumlak. Świerczewski nieoczekiwanie zagrał od 1. minuty w Wodzisławiu, był wyróżniającym się graczem ŁKS, z jego podania padła bramka. - Jeśli wygramy z Cracovią, to nasz start będzie bardo udany - mówi. Drumlak. Odchodził on z Cracovii w atmosferze skandalu. Jesienią w Krakowie zagrał 45 minut, ale nie błyszczał. Teraz jest lepiej przygotowany, w Wodzisławiu grał 89 minut. W ataku wzmocnieniem ma być pozyskany niedawno Serb Denić.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.