DP: Byli skuteczniejsi
"Pasy" wreszcie zwycięskie w sparingowym meczu.
Podbeskidzie - Cracovia 0-2 (0-0)
0-1 Moskała 48, 0-2 Kaszuba 84.
Widzów 500.
Podbeskidzie: Szymański - Górkiewicz, Szmatiuk, Dancik, Osiński - Pater, Jarosz, Matusiak, Żmudziński - Zaremba, Świerblewski oraz: Cienciała, Hirsz, Baranowski, Duda, Sacha, Gorszkow, Ziajka, Ocholeche.
Cracovia: Cabaj - Kulig, Tupalski, Karwan, Wasiluk - Szeliga, Baran (46 Kaszuba), Kostrubała, Kłus, Majoros (58 Uszalewski) - Moskała (86 Baliga).
Piłkarze Cracovii rozegrali w sobotę w Dankowicach mecz sparingowy z szóstym zespołem minionego sezonu w II lidze (obecnie I liga) Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po bramkach Tomasza Moskały i Jakuba Kaszuby "Pasy" wygrały 2-0. Nareszcie - mogą powiedzieć piłkarze i trener Majewski, bo jest to pierwsza wygrana po czterech porażkach i jednym remisie.
Kontuzje i urazy wyeliminowały z gry aż siedmiu piłkarzy Cracovii: Pawła Nowaka, Piotra Polczaka, Dariusza Pawlusińskiego, Bartłomieja Dudzica, Krzysztofa Radwańskiego, Kamila Witkowskiego i Marcina Krzywickiego. Niektórzy na pewno nie szybko wrócą do gry (dotyczy to w pierwszym rzędzie Witkowskiego) pozostałych występ w inauguracyjnym meczu za 10 dni z Jagiellonią jest zagrożony.
W pierwszej połowie więcej z gry mieli piłkarze Podbeskidzia, którzy częściej zagrażali bramce Cracovii. Najlepszą okazję zmarnował w 38 minucie Pater, który skiksował w idealnej sytuacji. Cracovia stworzyła mało okazji bramkowych, najgroźniej było po uderzeniu Karwana 15 metrów (po rzucie rożnym), ale bramkarz Podbeskidzia sparował piłkę zmierzająca pod poprzeczkę.
Po przerwie na boisku pojawiło się aż ośmiu nowych graczy Podbeskidzia, trener Majewski dokonał tylko jednej zmiany, za Barana wszedł młody napastnik Kaszuba.
Trzy minuty po wznowieniu gry Cracovia zdobyła pierwszą bramkę, Węgier Arpad Majoros przeprowadził akcję lewą stroną boiska, podał piłkę na dwunasty metr do Tomasza Moskały, a ten precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce.
Piłkarze Podbeskidzia rzucili się do odrabiana strat, stworzyli dwie bardzo groźne sytuacje, których nie potrafili wykorzystać najpierw Ziajka, a za chwilę Sacha.
W 57 minucie Uszalewski zmienił Majorosa. Trzy minuty później po rzucie rożnym strzelał Karwan, ale piłka minęła poprzeczkę.
Ostatnie 30 minut było mało ciekawe, z boiska wiało nudą. W 84 minucie Moskała ofiarnym wślizgiem wyłuskał piłkę, podał do Szeligi, ten zacentrował na 7-8 metr, a "główka" Jakuba Kaszuby była celna. To drugi gol tego młodego napastnika w sparingach Cracovii. Wobec kontuzji Witkowskiego, Dudzica i Krzywickiego przed Kaszubą otwiera się szansa na powalczenie o miejsce w podstawowym składzie, a przynajmniej jako pierwszego zmiennika w ataku.
W sumie przeciętny mecz, w którym wygrała Cracovia, ale równie dobrze zwyciężyć mogło Podbeskidzie. Tym razem szczęście było przy "Pasach", których trzeba pochwalić na skuteczność. Trzy sytuacje, dwa bramki. Podbeskidzie miało cztery pozycje bramkowe, ale nie potrafiło ich zamienić na gole.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.