DP: Błędy zdarzały się często

dziennikpolski

Próba generalna "Pasów" przed meczem z Szachtiorem Soligorsk w Pucharze Intertoto.

Okocimski Brzesko - Cracovia 3-2 (0-1)

0-1 Witkowski 17, 0-2 Majoros 60, 1-2 Szczoczarz 62 karny, 2-2 Smółka 68, 3-2 Matras 86.

Okocimski: Palej (46 Mazurek, 83 Kozioł) - Bednarczyk (55 Baruch), Kocis, Jagła, Mateusz Wawryka - Gnyla (63 Kobylski), Szczoczarz, Kostecki, Matras (90 Krzak) - Smółka (79 Ulas), Kajda.

Cracovia: Cabaj (46 Olszewski) - Kulig, Karwan, Tupalski (46 Polczak), Wasiluk (46 Radwański) - Pawlusiński (46 Szwajdych), Baran (46 Majoros), Kostrubała (46 Kurowski), Nowak (46 Jeleń) - Krzywicki, Witkowski (46 Moskała).

Oba zespoły bardzo poważnie potraktowały mecz kontrolny, który dla Cracovii był próbą generalną przed sobotnim spotkaniem I rundy Pucharu Intertoto z Szachtiorem Soligorsk. - Proszę nie sugerować się wynikiem. Sparing z Okocimskim zagraliśmy głównie po to, by zorientować się, w jakiej formie fizycznej i psychicznej znajduje się drużyna przed pojedynkiem z Szachtiorem - powiedział w Brzesku trener Cracovii Stefan Majewski. - Wtorek był trzecim dniem naszych treningów, dopiero rozpoczęliśmy więc pracę nad eliminowaniem błędów w grze, które, niestety, zdarzały się nam jeszcze dosyć często. Tych, które przytrafiły się nam w meczu z Okocimskim, na pewno nie powtórzymy już w sobotnim spotkaniu z Białorusinami.

Największą bolączką krakowian wczoraj był brak skuteczności pod bramką rywali. Sytuacji bramkowych "Pasy" miały bowiem sporo, a tych najlepszych nie wykorzystali Kamil Witkowski, Sebastian Kurowski i dwukrotnie Marcin Krzywicki. Dla tego ostatniego, podobnie jak i dla Marka Wasiluka, wtorkowy mecz był nieoficjalnym debiutem w barwach Cracovii. - Jestem w zespole dopiero od dwóch dni. Cieszę się, że koledzy ciepło mnie przyjęli - stwierdził Krzywicki. - Oprócz normalnych treningów z zespołem, wspólnie z Markiem Wasilukiem mamy też zajęcia indywidualne ukierunkowane na grę głową. Obaj dysponujemy bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, dlatego trener chce, byśmy jak najlepiej wykorzystywali ten atut. Po pierwszym sparingu widzę, jak wiele pracy mnie jeszcze czeka, by dorównać najlepszym zawodnikom na boisku.

Nowy napastnik Cracovii w swoim debiucie zaprezentował się zupełnie dobrze, był bardzo aktywny w ataku, zaliczył asysty przy obu bramkach. Drugi z debiutantów, Wasiluk, zagrał tylko w pierwszej połowie i występując na lewej obronie, nie popełnił żadnego poważnego błędu.

Na tle rozpoczynającej dopiero przygotowania do nowego sezonu Cracovii bardzo dobrze zaprezentował się zespół Okocimskiego, który - mimo że wystąpił bez pięciu podstawowych graczy - był równorzędnym partnerem dla ekipy z ekstraklasy. - Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Mimo że był to tylko mecz towarzyski, moi zawodnicy nie oszczędzali się i, co najważniejsze, bardzo dobrze operowali piłką - podkreślał szkoleniowiec "Piwoszy" Czesław Palik.

W zespole brzeskim testowani byli dwaj napastnicy, Piotr Kajda z Hutnika Kraków i Paweł Smółka z Wisły Kraków. Drugi z nich wpisał się nawet na listę strzelców, natomiast Kajda dwukrotnie bliski był tego osiągnięcia. - Po jednym meczu trudno oceniać graczy, na razie wstrzymam się z opiniami na ich temat - krótko stwierdził Palik.

Prawdziwą ozdobą meczu był trzeci gol dla Okocimskiego, autorstwa Sławomira Matrasa. Pomocnik "Piwoszy" zakończył indywidualną akcję piekielnie mocnym uderzeniem, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. - To ostatni mój gol w stanie kawalerskim. Dedukuję go mojej narzeczonej Joannie, z którą 5 lipca stanę na ślubnym kobiercu - poinformował pomocnik "Piwoszy".

Piotr Pietras - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.