Janusz Filipiak: - Mamy pieniądze
- My nie mamy takich małych wynagrodzeń. Jak na ligę polską mamy bardzo dobre wynagrodzenia. Pieniądze zawsze są wypłacane. To też jest zaleta tego klubu - mówi prezes MKS Cracovia SSA prof. Janusz Filipiak.
Środowy test-mecz z uwagą obserwował Prezes Cracovii Janusz Filipiak, który spóźnił się kilka minut. - Przed przyjazdem na Wielicką odbierałem medal ?Zasłużony dla Akademii Ekonomicznej?. Spędziłem tam dwie godziny na uroczystościach - mówi po zakończonym sparingu prof. Janusz Filipiak .
- Które dwie godziny były przyjemniejsze - te spędzone na Uniwersytecie Ekonomicznym czy te spędzone na sparingu?
- To bardzo zaszczytny dla mnie medal, tak więc nic złego o czasie spędzonym na Uniwersytecie nie mogę powiedzieć... (śmiech).
- Który z testowanych dzisiaj zawodników szczególnie się Panu spodobał?
- A te większe transfery? Lewandowski, Lisowski, Grzelak, Wasiluk...
- Uzgodniliśmy z trenerami, że o wszystkich zawodników, których chcą mogą powalczyć. Finanse nie powinny być tutaj przeszkodą.
- Nie ma żadnych ograniczeń finansowych?
- Myślę, że nie. Na tych zawodników, których chcemy pieniądze mamy.
- Czy to oznacza, że Cracovia ma na przykład pieniądze na konkurencyjną pensję dla Lewandowskiego jak starające się o tego piłkarza Lech czy Wisła?
- My mamy pieniądze i mówimy zawodnikowi, że go chcemy. U nas ten zawodnik prawdopodobnie grałby w pierwszym składzie.
- I zarabiałby te same pieniądze co w Lechu czy Wiśle?
- Nie boi się Pan kominów płacowych?
- Bez przesady. My nie mamy takich małych wynagrodzeń. Jak na ligę polską mamy bardzo dobre wynagrodzenia. Pieniądze zawsze są wypłacane. To też jest zaleta tego klubu.
- Zimą zadeklarował Pan kwotę trzech milionów złotych na transfery. Czy teraz będzie podobnie?
- Na tych zawodników, których chcemy budżet jest. Ale jeśli za jakiegoś zawodnika cena będzie dajmy na to 1,5 miliona złotych i potem zacznie się licytacja w górę to my nie będziemy się licytować w nieskończoność bo jakieś granice na pewno są. Na ?koniec dnia? zawodnik musi się określić, gdzie on chce grać, a to już jest problem trenerów żeby z nim rozmawiać.
- Czy przejście Piotra Gizy do Legii jest już przesądzone?
- O to proszę pytać w Legii. Do 30 maja mają opcję zatrzymania Gizy u siebie. Jeżeli tego nie potwierdzą to wówczas zawodnik jest z powrotem nasz.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.