Janusz Filipiak: - Nie zatrudnimy Jopa w Cracovii
- Obydwa zespoły miały świadomość tego, o jaką stawkę grają. Ja się cieszę, że nasi piłkarze zagrali z bardzo dużym zaangażowaniem ? mówi dla Terazpasy.pl po meczu Cracovia ? Wisła Prezes MKS Cracovia SSA Profesor Janusz Filipiak .
- Szczęście wyjątkowo dopisało Cracovii w tym spotkaniu...
- Powiedziałem niedawno, że nasi przyjaciele z Niemiec przyjeżdżają do Krakowa po to, by nam przynieść szczęście i teraz mam satysfakcję, że to szczęście przynieśli i że Cracovia zremisowała. Oni są bardzo zadowoleni z tego co zobaczyli, a chciałem przypomnieć, że byli też na meczu w Sosnowcu, na jesieni. (śmiech)
- To bardzo ważne punkty dla Pasów. Długo w tym meczu wydawało się, że oba zespoły grają na 0:0...
- Nie sądzę. Tutaj trudno nawet insynuować, że był jakiś układ, bo to po prostu nie wchodziło w rachubę. (śmiech) Obydwa zespoły miały świadomość tego, o jaką stawkę grają. Ja się cieszę, że nasi piłkarze zagrali z bardzo dużym zaangażowaniem. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że gdyby zagrali tak jak dziś z Polonią Warszawa to już na dwie kolejki przed końcem nie mielibyśmy problemu walki o utrzymanie.
.
.
- Nie ma Pan wrażenia, że gdyby takie zaangażowanie było w każdym meczu to walka o utrzymanie byłaby w ogóle tematem abstrakcyjnym?
- No cóż, ja jestem, prezesem klubu od ośmiu lat. Dawniej się mówiło, że ja jestem taki ?nowy? w tej piłce nożnej, no ale z perspektywy czasu mogę tylko powiedzieć, że z tym wszystkim tak już jest. My nieustannie gadamy, rozmawiamy, dajemy nagrody pieniężne, a potem jest tak jak jest, czyli w niektórych meczach się mobilizują, w niektórych meczach to idzie tak jak powinno, w innych meczach jest taka walka jak dzisiaj. Tak więc mnie cieszy taka walka jak dzisiaj, bo w tych derbach była walka od samego początku ? to było widać. Było widać, że im zależy i mimo, że ta bramka dla nas padła w ostatniej minucie to wydaje mi się, że z przebiegu meczu ona nam się należała.
- Powiedział Pan o nagrodach pieniężnych. Czy jest jakaś nagroda za to utrzymanie?
- Nie, oczywiście piłkarze przyszli i chcą (śmiech), ale w tej chwili rozmawiamy o przyszłym sezonie, bo podobno się już utrzymaliśmy. Z tego co mi wiadomo nie ma już nawet matematycznej możliwości spadku Cracovii, ale ja tam nie patrzę w te tabelki i oczekuję dobrego meczu z Piastem. Natomiast mogę powiedzieć, że nie jest to kwestia jednorazowej nagrody pieniężnej ? tak jak się mówi, że gdyby Małyszowi położyć na 170-tym metrze milion złotych to on jak nie da rady skoczyć, to nic tego nie zmieni i tak samo jest z piłką. Nagrody pieniężne są cały czas, piłkarze je dostają. Raz grają tak, raz inaczej ? proszę mi wierzyć jako prezesowi klubu, który już osiem lat jest w tej piłce, że te pieniądze zawsze są związane z grą piłkarzy. Dzisiaj nie było specjalnych nagród, a była gra.
- Bramkę na wagę utrzymania Cracovii zdobył Mariusz Jop, obrońca Wisły...
- No tak, ale to nie znaczy, że my go zatrudnimy w Cracovii. (śmiech)
Rozmawiał i notował: Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Transfery
Machu
12:15 / 14.05.10
Zaloguj aby komentować