Janusz Filipiak: - Nie mam zamiaru zwalniać Majewskiego
- Obowiązek naprawienia problemu spoczywa na trenerze Majewskim. On i piłkarze muszą z tego wyjść ? mówi Prezes Cracovii Profesor Janusz Filipiak .
- Posłucha pan głosu kibiców Cracovii i zwolni trenera?
- Nie. Nie zwolnię trenera Majewskiego. Nie wiem, co miałoby to dać. Rozumiem, że kibice są sfrustrowani, ale to nie jest metoda. W ten sposób nie załatwimy problemu Cracovii, czyli słabej gry.
- Ten problem jest jednak duży i przed chwilą nazwał go pan po imieniu.
- Obowiązek naprawienia problemu spoczywa na trenerze Majewskim. On i piłkarze muszą z tego wyjść. Spotkałem się z nimi przed wyjazdem na mecz Pucharu Polski z Górnikiem Łęczna. Kolejny raz powiedziałem im, że zwolnienie trenera nikogo nie rozgrzeszy. Mamy nowego trenera i gramy od nowa? To jest tak jak w szkole podstawowej. Jak dziecko coś źle napisało, to się wyrywało kartkę, a potem kupowało nowy zeszyt. Mają grać w tym składzie, który jest. Mają się wymłócić, ale grać. Ta karuzela z trenerami w polskiej lidze jest śmieszna. Jest ich dwudziestu, pracę stracił Wieczorek i Radolsky. No więc ja mam teraz zwolnić Majewskiego, żeby pracował w Górniku, a Radolsky w Cracovii? To byłby cyrk.
- Radolsky był na meczu Cracovii z Legią. Z własnej czy pańskiej inicjatywy?
- Z własnej. Dostałem przed meczem telefon, czy wpuszczać go na trybunę VIP. Odpowiedziałem, że tak, bo zapraszam tam trenerów, menedżerów.
- Na rynku jest więcej wolnych trenerów, którzy mieszkają niedaleko Krakowa. Oprócz Radolskiego i Wieczorka: Nawałka, Stawowy, Lenczyk. Rozmawiał pan z którymś z nich?
- Z żadnym trenerem na tę chwilę nie rozmawiam. Nie ma takiego tematu.
- Jak wyjść z kryzysu?
- Plan jest prosty. To jest ich problem: trenera i drużyny jako całości. Niech się pogodzą, dadzą sobie po razie, wykrzyczą. Macie kontrakty, więc róbta, co chceta. Mieliśmy w zeszłych sezonach czwarte i siódme miejsca, z tym samym Majewskim. Trener Majewski nie stał się nagle gorszym trenerem.
- Czyli Majewski będzie Fergusonem Cracovii?
- Tak daleko to nie idźmy. Dostał szansę i ta szansa jeszcze jest przed nim. Reszta zależy od niego.
- Tak się pan lubi z trenerem, bo obaj pochodzicie z Bydgoszczy?
- To jest miły dodatek do tej znajomości. Twierdzenie, że trener Majewski jest w Cracovii, bo pochodzi z Bydgoszczy, jest absurdalne. Musiałbym w ComArchu zatrudniać trzy tysiące bydgoszczan, a nie wiem, czy jest taki jeden.
- Wyklucza pan zwolnienie Majewskiego przed końcem rundy jesiennej?
- Wykluczam. Nie działam od przypadku do przypadku. Jestem po porażce wściekły, ale takie nastroje nie mogą być podstawą do podejmowania decyzji. W poniedziałek już rozmawiam, jak rozwiązać problem. Nowy trener wygrałby tu ze cztery mecze, a potem byłoby to samo.
Rozmawiał: Marek Gilarski ? Przegląd Sportowy
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
I co tu jeszcze można dodać !!!
harley
19:59 / 25.09.08
Zaloguj aby komentować