Janusz Filipiak: Rafał Ulatowski to pasjonat

wyborcza

Nie widzę powodu, by dramatyzować. Wciąż jest szansa walki o górę tabeli, a serie porażek przytrafiają się każdej drużynie - uważa prezes Cracovii.

Jarosław K. Kowal: Bycie prezesem uczy cierpliwości?

Janusz Filipiak: W klubie piłkarskim ta rola jest inna niż w zwykłej spółce komercyjnej, bo bardziej interesują się media. Kibice także mają dużo do powiedzenia, więc każdą decyzję muszę podejmować z uwzględnieniem ich głosu. Pod jeszcze większym stresem pracują natomiast trenerzy. Trudno nimi zarządzać, dlatego prezes - owszem - musi być cierpliwy.

Ile zostało Panu tej cierpliwości wobec trenera Ulatowskiego?

- Podpisaliśmy dwuletni kontrakt i chcę dać mu szansę bez względu na rozwój wydarzeń. Bo widzę jego zaangażowanie. Jest pasjonatem o dużych umiejętnościach. Relacje między nami są dobre. A poza tym nie widzę powodu, by dramatyzować.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Frekwencja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak by była dobra gra drużyny Ulata to na krnety był by wiekszy popyt - tym czasem tak nie jest i nie będzie bo to co grają to dno! Nowy obiekt tu nic nie da , Ulatowski to kolejny pupilek prezesa - to on i Rząsa pozbyli się Barana jak zbędnej szmaty - wiem co mówię bo znam bardzo dobrze temat !!!!
Tak ma wyglądać oblicze Cracovii , tak ma wyglądać profesjonalny w " ..." klub - wolne żarty. Arka im wleje na otwarcie sezonu i to będzie przy pełnych trybunach 1 i ostatni raz do derbów - bo tylko ludziska przylezą z ciekawości jak obiekt wygląda - niestety jest sukces lub szansa na niego jest full na sektorach tak jak na psiarni

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.