Arkadiusz Baran: - Widocznie każdy jest mierzony inną miarą

baran-arkadiusz-2008-08-29-02

- W Cracovii już wcześniej dano mi do zrozumienia, że powoli mogę się pakować. Jeszcze gdy byłem na urlopie, jedna osoba z klubu zapytała mnie, czy chcę odejść, czy nie  - mówi Arkadiusz Baran , piłkarz Cracovii, który niespodziewanie znalazł się poza drużyną, w rozmowie z Przemysławem Franczakiem.

- Kiedy dowiedział się Pan, że nie ma dla Pana miejsca w Cracovii?

- Oficjalnie w poniedziałek, dzień przed wyjazdem zespołu na zgrupowanie do Holandii.

- A nieoficjalnie?

- Kilka dni wcześniej rozmawiałem na ten temat z trenerem Rafałem Ulatowskim.

- Zdziwił się Pan?

- To była trochę szokująca wiadomość, mimo że mogłem się jej spodziewać. Po cichu jednak liczyłem, że coś się zmieni. Po pierwszym wspólnym treningu trener powiedział mi, żebym walczył o swoje. Ukazał się nawet taki wywiad, w którym mówił, że podniosłem rękawicę. Starałem się, jak mogłem, i najgorzej - moim zdaniem - to nie wyglądało.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.