Hala Cracovii jak salka gimnastyczna

Nie tak miało wyglądać rozstrzygnięcie konkursu na kształt Hali 100-lecia Cracovii. Część architektów głośno zaprotestowała, że z powodu narzuconych przez miasto ograniczeń - zamiast wielofunkcyjnego obiektu dla organizowania prestiżowych imprez - trzeba było zaprojektować... salę gimnastyczną.

Rozgoryczeni byli zwłaszcza ci, których projekty odrzucono ze względu na zbytni rozmach. Byli oni zresztą w większości - z 11 nadesłanych na konkurs prac zdyskwalifikowano aż osiem! Decydującą barierą okazała się szerokość frontowej elewacji projektowanej hali (od strony al. Focha), której długość nie mogła przekraczać 38 metrów. Urzędnicy z magistrackiego wydziału architektury uznali bowiem, że rozmiary hali należy dopasować do sąsiedniego budynku Biblioteki Pedagogicznej. - Ładu przestrzennego nie można kształtować poprzez średnie wyliczenia - oburzał się Borys Czarakcziew, przewodniczący Małopolskiej Izby Architektów.

Protestowali także niektórzy członkowie jury. - Ustalanie gabarytów na podstawie zasady dobrego sąsiedztwa jest nieprecyzyjne. W tym wypadku punktem odniesienia powinny być budynki sportowe, zlokalizowane w okolicy Błoń, a sama Hala 100-lecia Cracovii wraz z Centrum Sportu Niepełnosprawnych powinna stać się ważnym elementem tej przestrzeni - brzmiało stanowisko członków sądu konkursowego, odczytane przedstawicielom miasta, w tym prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu.

Zastrzeżeń nie krył też prezes KS Cracovia Józef Lassota: - Teren, na którym stanąć ma hala, można było wykorzystać znacznie efektywniej. W moim przekonaniu nawiązanie do budynku bursy, która stoi tuż obok, było błędem w sztuce.

Atmosferę usiłował studzić współprojektant zwycięskiej koncepcji Piotr Lewicki: - Uważam, że ograniczenia tylko pomagają w pracy, a nie przeszkadzają. W tym wypadku trudno było jednak zaprojektować wygodną salę gimnastyczną z widowniami i trybunami o tak małej szerokości.

Niewielki budynek z trybunami dla ok. 600 widzów oraz parkingiem na ok. 100 samochodów stanąć ma na obszarze otuliny Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, między Błoniami i Rudawą. Obszar znajduje się również w strefie ochrony sylwety widokowej miasta i wzgórza św. Bronisławy. Nie wiadomo jednak, dlaczego w tak eksponowanym miejscu, w którym z powodzeniem mógłby powstać obiekt większej rangi, zdecydowano się na skromną sportową salę, niewiele większą od przyszkolnych salek gimnastycznych.

Mimo ograniczeń architektom z Biura Projektów Lewicki-Łatak udało się przedstawić zarys ciekawego i nowatorskiego obiektu. Przypomina on wystający spod ziemi nasyp, co osiągnięto poprzez częściowe zagłębienie hali w terenie. Z wykopanej ziemi spiętej stalową siatką, wykorzystywaną między innymi do zabezpieczania urwisk skalnych przed osuwaniem się kamieni, uformowano płaską formę hali. Wszystko to - jak zapewniają architekci - aby budynek maksymalnie dostosować do charakteru miejsca.

 

Budowa hali ma rozpocząć się w przyszłym roku. Oddanie obiektu planowane jest najpóźniej na 2011 r. Architekci przewidują, że koszt inwestycji to ok. 27 mln zł. W przyszłości kompleks sportowy ma być powiększony o boiska do siatkówki i koszykówki, a nawet lodowisko.

Komentarz Jerzego Lewińskiego

Mogłoby się wydawać, że niczego więcej nie trzeba nam do szczęścia. Mamy oto doskonałe miejsce pod zabudowę - piękne, prestiżowo położone, a do tego puste, z uregulowaną własnością, z wydaną wuzetką, z całkiem udanym projektem architektonicznym i ładnym jubileuszowym przesłaniem. Ba, są nawet pieniądze na połączenie tych wszystkich szczęśliwych okoliczności w realną inwestycję! A jednak cieszyć się nie ma z czego. Bo powstaje coś, co samo w sobie na pewno jest pożyteczne i nawet ładne, ale z punktu widzenia dzisiejszych potrzeb, ambicji i oczekiwań ogółu mieszkańców - całkiem bezsensowne. Szkoda tego miejsca, by zatkać je na dziesięciolecia obiektem tak karłowatym i z ograniczoną funkcjonalnością. Lepiej już zrobić tam porządny skwer i pozostawić w spokoju, aż przybędzie nam wyobraźni, a może też odwagi. Teraz zaś jest czas, by wycofać się z nieprzemyślanej decyzji.

Zobacz także:

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Wybudujcież wreszcie tę halę dla Cracovii !

Cracovia jako jedyny chyba klub z tak wiekimi tradycjami i ogromnymi zasługami dla polskiego sportu nie ma od wielu lat godnej bazy i infrastruktury treningowej. Halę sportową ma każda niemal szkoła podstawowa, każdy prowincjonalny klubik sportowy, a Cracovia najstarszy klub w Polsce, główny założyciel polskiego sportu wyczynowego nie może doczekać się obiektu na miarę swojej wielkości i potrzeb. Jednym z przejawów dyskryminowania Cracovii przez komunistów w czasach PRL-u było pozbawianie jej właściwych warunków do treningu i uprawiania sportu w postaci obiektów o określonym standarcie.
PANOWIE DECYDENCI ODRZUĆCIE SWOJE PARTYKULARNE INTERESY, PRZESTANCIE SIĘ MIĘDZY SOBĄ SPIERAĆ I WYBUDUJCIE CRACOVII W HALĘ NA KTÓRĄ OD WIELU LAT CZEKA I ZASŁUGUJE !

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.