Cracovia zawsze Pany!

Kompleks jest to poczucie własnej niższości, wobec kogoś innego. Kompleks Wisły w przypadku kibica Cracovii musiałby zatem oznaczać, że Cracovia ma jakiekolwiek powody do wstydu wobec sąsiadki, że jesteśmy w jakiejś kwestii gorsi. To dla zwykłego kibica powinno być już absolutnym nonsensem, a co dopiero dla Pasiaka. Coś takiego nie może nawet przelotem zagościć w żadnej pasiastej głowie. W czym zatem Cracovia miałaby być gorsza od Wisły?

Zacznijmy oczywiście od początku, czyli narodzin obydwu zacnych klubów. Daty powstania klubów różnią się bardzo nieznacznie. Przy tak długiej historii kilka tygodni nie robi różnicy. To jedynie można porównać do biegu maratońskiego, gdzie jeden zawodnik jest szybszy od następnego o kilka sekund. Co to znaczy przy dystansie ponad 42 kilometrów? No tak konkretnie to może jednak oznacza mistrzostwo i drugie miejsce! Różnica wówczas jest ogromna. Tu Pasy już patrzą na wszystkie inne kluby z góry.

Skoro już wspomnieliśmy o mistrzostwach... Ciekawe czy więcej osób w kosmos wysłali Amerykanie, czy Rosjanie (wliczając oczywiście czasy ZSRR)? No i oczywiście konkretnie po ilu ich było? Pewnie jest kilku pasjonatów, którzy to wiedzą, ale czy ktoś się tym tak bardzo przejmuje? Zapytajmy zatem kto był pierwszy. To wiedzą już wszyscy, a co więcej tego już się nie zmieni nigdy!

Mamy pierwszego zdobywcę bieguna i potem dopiero kolejnych. Mamy zatem pierwszego Mistrza Polski - Cracovię i kluby które to mistrzostwo zdobywały w latach kolejnych. Zresztą Cracovia też przewija się w tym gronie jeszcze 4 razy do tej pory.

Tak właśnie owo "do tej pory" jest tu ogromnie ważne. Do tej pory oznacza, że może się to w przyszłości zmienić. W przyszłości więcej tytułów mistrzowskich może mieć Cracovia. Może to stać się w ciągu kilku lat (oczywiście mało prawdopodobne), może kilkudziesięciu, może tego doczekamy, a może nie. Nic nie wiadomo. Wiadomo jednak kto pozostanie pierwszym mistrzem już na zawsze! Czyż ten jeden tytuł nie jest ważniejszy zatem od wszystkich innych razem wziętych?

Cracovia nawet w latach biedoty ogromnej posiadała pewne "skarby" które czyniły z niej Klub wielki. Mamy najbardziej rozpoznawalne stroje w kraju. Stroje wywodzące się od naszej ojczystej flagi. Mamy kilka haseł które weszły do powszechnego użytku. To dzięki Cracovii właśnie wiemy kto w mieście jest "Pany!". To dzięki Cracovii znamy określenie "Święta Wojna". To nie wszystkie hasła zresztą.

Najstarszy stadion klubowy w Polsce - wiadomo. Najstarsza pieśń stadionowa w Polsce - wiadomo. Co prawda to była przeróbka powszechnie znanej pieśni, ale niewątpliwie w czasach zaborów o wysokich walorach patriotycznych. Zresztą inny klub dokonał potem przeróbki owej przerobionej przez Pasy pieśni i zrobił sobie z niej hymn... Hymny dla Pasów były pisane specjalnie.

Jak toczyły się losy klubów po wojnie wiemy wszyscy. Kto może być z tych czasów dumny, a kto ma powody raczej do wstydu osądzał tutaj nie będę. To bardzo indywidualna kwestia i zależy jakie ktoś ma priorytety.

Czy zatem powody do kompleksów mogły nam dać lata 90-te? Pasy tułają się po 3 ligach, a Wisła króluje w Polsce. Tytuły zdobywane seryjnie, gra w europejskich pucharach... No może i były to ciężkie lata, ale zawsze zdarzał się jakiś cud.

Przełom wieków. My jak już wspomniałem III liga, a Wisła mistrz, gra w eliminacjach Ligi Mistrzów, czy w Pucharze UEFA. Jedzie do Rzymu, spotyka się z Papieżem. I co się dzieje? Papież pyta ? ?A jak tam moja Cracovia?!?...

To już wystarczy, to Cracovia zdobywa coś znacznie cenniejszego niż gra w europejskich pucharach. Później słyszymy jeszcze wypowiedziane przez Papieża Cracovia Pany!

I co zamienilibyście to na grę w pucharach?! W pucharach jeszcze zagramy - spokojnie. Za rok, dwa, może pięć. Poczekamy i zagramy. Natomiast tego, że Klub jest "Pany" od Jana Pawła II nie usłyszał jednak poza nami nikt!

Jak powiada nasz pasiasty "wieszcz":

Jak moja Cracovia, kto to mówił Wiecie

Jeden klub papieski jest na tej planecie...

Cracovia zawsze w swej historii, nawet w najcięższych latach miała powody do dumy. Nigdy, przenigdy nie mieliśmy najmniejszego powodu, aby czuć się gorszymi. Może trochę pychy teraz przemówi przeze mnie, ale jest dokładnie na odwrót. Prawie wszystkie osiągnięcia innych klubów w Polsce możemy kiedyś zdetronizować. Ktoś ma więcej tytułów mistrzowskich w swoim dorobku. Tak jednak nie musi być w przyszłości. Ktoś zagrał w LM, może zagramy i my.

Niemożliwe? Może w przyszłym sezonie i nie, ale jakież to ma znaczenie, zaczekamy tyle ile będzie potrzeba, to potrafimy.

Może ktoś inny zostanie najstarszym klubem w Polsce, może ktoś inny będzie pierwszym Mistrzem Polski, może ktoś inny zostanie Klubem Papieskim?

Niemożliwe? Ano absolutnie niemożliwe. To należy do Cracovii i to już po wsze czasy.

My możemy wyrównać czyjeś osiągnięcia, a oni naszych nigdy. To co jest nieosiągalne dla innych, pierwsze, jedyne, niepowtarzalne jest najcenniejsze. To może doprowadzić do kompleksów, ale na pewno nie nas.

Nietaktem jest zatem nawet wspomnienie o możliwości takiego zjawiska. To byłby brak poczucia swojej wartości, brak poczucia wartości Cracovii, wartości która nie ma sobie równych w Polsce.

Mentny

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.