Poseł z szalikiem w zębach
Derby, derby i po derbach. Kraków wie już, kto ma prawo mówić o sobie "Pany" przez najbliższe pół roku, a kibice tradycyjnie podzielili się na tych świętujących zwycięstwo i przełykających gorycz porażki. Jedno cieszy solidarnie kibiców po obu stronach Błoń - fakt, że z nielicznymi wyjątkami, obyło się bez przemocy i awantur.
Cieszy, a przynajmniej cieszyć powinno. Szczególnie Jerzego Fedorowicza, Posła na Sejm, od lat znanego sympatyka "Białej Gwiazdy", który przez wiele lat pracował z młodzieżą i osobiście podejmował w przeszłości próby łagodzenia międzyklubowych antagonizmów. Tymczasem jak gdyby nigdy nic, Poseł na stadionie pojawił się w szaliku z wizerunkiem psa szarpiącego w zębach pasiasty szal Cracovii.
Oczywiście Poseł ma pełne prawo pokazywać się na meczu w szaliku swojej ulubionej drużyny. Czy jednak musiał wybrać ze swej zapewne bogatej kolekcji ten zawierający symbolikę w tak czytelny sposób odnoszącą się do atmosfery nienawiści, jaka panuje pomiędzy częścią kibiców Wisły i Cracovii? Czy nie zdaje sobie sprawy z tego, że w taki sposób nakręca spiralę agresji i przemocy, którą wielokrotnie w mediach potępiał? Czy osobie piastującej tak ważne stanowisko, jednocześnie tak zasłużonej dla polskiej kultury, po prostu wypada pokazywać się publicznie w czymś takim?
Na szczęście, ciężko wyobrazić sobie Posła Fedorowicza goniącego z szalikiem w zębach po sejmowych korytarzach Ireneusza Rasia, swojego kolegę z klubu parlamentarnego i zadeklarowanego kibica Cracovii, choć w żartach odgrażał się, że nie omieszka zapytać go o wynik meczu.
Na szczęście również, większą niż Poseł rozwagą wykazali się zrzeszeni w klubach kibica zwyczajni fani obu zespołów, którzy jednogłośnie zaapelowali do swoich kolegów po - nomen omen - szalu, by zostawili w domu wszystkie gadżety, które swoją treścią nawiązują do waśni między nimi.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Ole
Sir Bomba
14:19 / 22.04.08
Zaloguj aby komentować