Kryzys pogłębia się

Karty w klubie rozdaje jednoosobowo prezes Janusz Filipiak. Czy ma świadomość, że w razie zapaści on będzie ponosił winę za zaistniałą sytuację? Bo nie będzie mógł powiedzieć: nie wiedziałem, nie przypuszczałem, że było aż tak źle ? pisze na łamach Dziennika Polskiego red. Andrzej Stanowski.

Na konferencji prasowej po piątkowym meczu z Legią, przegranym przez Cracovię 0-2, trener "Pasów" Stefan Majewski dał jednoznacznie do zrozumienia, że po strzeleniu pierwszego gola przez Chinyamę, a było to w 53 minucie, przestał wierzyć w swoich piłkarzy. - Mecz skończył się w momencie, gdy straciliśmy pierwszą bramkę - powiedział szkoleniowiec.

Czy wyczuli to także zawodnicy Cracovii, którzy z minuty na minutę grali coraz słabiej, coraz bardziej chaotycznie? Czy czuli, że nie mają wsparcia swego szkoleniowca? W boksie Legii trener Jan Urban żył meczem, cały czas podbiegał do linii, instruował, dopingował swoich piłkarzy. Widać było, że jest z zespołem na dobre i na złe. A Majewski stał w swoim boksie smutny, posępny.

W wypowiedzi dla Canal+ Stefan Majewski, nie pierwszy zresztą raz w tym sezonie, stwierdził, że jego zawodnicy znowu zrobili za mało, by wygrać mecz. Tymczasem każdy, kto był na spotkaniu z Legią, widział, z jaką ambicją i poświęceniem walczyli piłkarze Cracovii. Skrzydła opadły im dopiero po utracie drugiego gola. Oni bardzo chcieli wygrać, tylko nie wiedzieli, jak to zrobić.

- Trener ciągle nam mówi, że w naszej grze potrzebne są drobne retusze. Ale my widzimy, że retusze tu nie wystarczą, że mamy z naszą grą ogromne kłopoty - mówi jeden z piłkarzy.

Nie pierwszy raz Majewski zrzuca prawie całą winę za słabą grę, za kiepski wynik, na zawodników. W wywiadach mówi, że jest współodpowiedzialny za to najwyżej w 20 procentach. Jan Urban, pytany o to samo stwierdził w Canal+: - To ja w stu procentach ponoszę odpowiedzialność za to, co dzieje się w drużynie.

A w zespole "Pasów" nie dzieje się od pewnego czasu dobrze. Zawodnicy nie są w stanie zrozumieć niektórych decyzji szkoleniowca. Dlaczego ni z tego, ni z owego odstawiał od gry Gizę, Banię, a w tej rundzie Bojarskiego, Wiśniewskiego czy w ostatni piątek Skrzyńskiego. Do zawodników dotarły pocztą pantoflową informacje, że Majewski chce pozbyć się kilku starszych, doświadczonych piłkarzy, a utwierdzają go w tym niektóre osoby w klubie. Słyszeli, że trener miał zapewnić prezesa Filipiaka, że przebuduje całkowicie drużynę.

Czy w takim kontekście można mówić o dobrej atmosferze, o klimacie zaufania? Czy w tej sytuacji mógłby pomóc nawet najwyższej klasy psycholog-cudotwórca? Czy Kamil Wódka, zaangażowany do tej pracy przed paroma tygodniami, może przywrócić nić porozumienia między trenerami (bo dotyczy to nie tylko trenera Stefana Majewskiego, ale także jego asystenta Lesława Ćmikiewicza) a zawodnikami? Czy w ogóle może podjąć się takiego zadania?

To jest w tej chwili główny problem Cracovii. Nie sprawy szkoleniowe, personalne - to w tej chwili kwestie drugoplanowe. Piłkarze są przygnębieni, brakuje im entuzjazmu. Gdyby komuś udało się odbudować atmosferę w drużynie, to efektem tego byłyby na pewno lepsze wyniki.

A na razie jest jazda w dół. Wystarczy spojrzeć na fakty: w siedmiu ostatnich meczach tylko 3 punkty, cztery ostatnie spotkania na swoim stadionie to cztery porażki (a jeszcze nie tak dawno rywale obawiali się przyjeżdżać na stadion przy ul. Kałuży...).

Cracovia nie ma drużyny na mistrzostwo Polski czy nawet pozycje medalowe. Powinna jednak bez problemów walczyć o miejsce w górnej połowie tabeli, a nie być w strefie zagrożonej spadkiem.

Grzegorz Mielcarski w Canal+ postawił tezę, że kryzys w Cracovii coraz bardziej pogłębia się. - Nie sądzę, aby bez zdecydowanych kroków kryzys udało się opanować - mówi.

Karty w klubie rozdaje jednoosobowo prezes Janusz Filipiak. Czy ma świadomość, że w razie zapaści on będzie ponosił winę za zaistniałą sytuację? Bo nie będzie mógł powiedzieć: nie wiedziałem, nie przypuszczałem, że było aż tak źle.

Fakty

Oto liczby Cracovii z tej jesieni:

  • 16 meczów: 5 wygranych, 1 remis, 10 porażek, bramki: 11-19.
  • Mecze na swoim stadionie: 4 wygrane, 1 remis, 4 porażki, bramki: 9-9.
  • Mecze na wyjazdach: 1 wygrana, 0 remisów, 6 porażek, bramki: 2-10.
  • W ostatnich 7 meczach: 1 wygrana, 6 porażek, bramki: 4-13.
  • Ostatnie 4 mecze na swoim boisku: 4 porażki, bramki: 2-8

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.