Konkurencja ?czyści? rynek?

Co trzeba mieć, by pozbyć się biznesowej konkurencji, zwłaszcza na rynku raczkującej branży IT w Polsce?

Spektakularne i medialnie nagłośnione zatrzymanie przez policję na polecenie prokuratury prof. Janusza Filipiaka, prezesa ComArchu, tylko po to, by zarzucić mu "pomocnictwo w antydatowaniu dokumentu", jest nieadekwatne do wagi zarzutów. Czy to pretekst, by doprowadzić do upadłości firmy branży IT?

Prezes firmy ComArch SA i prezes klubu piłkarskiego MKS Cracovia prof. Janusz Filipiak został zatrzymany przez policję, wrzucony do radiowozu i przewieziony do prokuratury na polecenie krakowskiego śledczego, który zadecydował o zastosowaniu takich środków tylko po to, by postawić Filipiakowi, profesorowi krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, zarzut pomocnictwa w antydatowaniu kontraktu byłego piłkarza Cracovii Pawła Drumlaka oraz działania na jego szkodę poprzez naruszanie praw pracowniczych.

"Pełnomocnictwo w antydatowaniu dokumentu" - to bez wątpienia niezwykle "groźne przestępstwo" wymagające natychmiastowego zatrzymania. Co bowiem może zrobić podejrzany? Zjeść feralny dokument albo zużyć wkład w długopisie, którym rzekomo antydatował piłkarski kontrakt. Zwłaszcza w kontekście tego, że takich środków śledczy nierzadko nie stosują w sprawach dotyczących podejrzenia, gwałtu, molestowania czy wielomilionowych afer gospodarczych. W tych, w których Skarb Państwa mógł stracić wiele milionów złotych, prokuratorzy przesyłają najczęściej wezwania listem poleconym za potwierdzeniem odbioru lub telefonicznie proszą o stawiennictwo w prokuraturze. (...)

Dlaczego więc prof. Filipiakowi nie przesłano wezwania do stawiennictwa w prokuraturze i w takim trybie nie przedstawiono mu zarzutów? Zwłaszcza że te - jak "antydatowanie dokumentu" i "przestępstwa pracownicze" - nawet jeśli mają uzasadnienie w materiale dowodowym, nie są ciężkiego kalibru.

Niewykluczone więc, że chodziło o urządzenie medialnego widowiska, nagłośnienie sprawy zatrzymania prezesa ComArchu, zaprezentowanie jego wizerunku z przesłoniętymi oczyma niczym pospolitego złodziejaszka, dlatego że w grę wchodziła konieczność zaszkodzenia firmie i wyeliminowania groźnego rywala z rynku. Być może również dlatego, zanim doszło do zatrzymania Filipiaka, nieoficjalne informacje mówiące o tym, że prezes ComArchu zostanie zatrzymany, "przeciekły" do niektórych dziennikarzy. Być może również dlatego "nieoficjalne" przecieki z kręgów zbliżonych do organów ścigania nieprawdziwie głosiły, iż chodzi o korupcję, na którą wszak opinia publiczna w Polsce jest szczególnie uwrażliwiona.

W państwie prawa kwestię zastosowania przez prokuraturę nieadekwatnych środków - a z takim przypadkiem mamy do czynienia w sprawie właściciela ComArchu - zbadałoby kierownictwo resortu sprawiedliwości. W państwie prawa. W Polsce tak się nie stanie. Minister sprawiedliwości najprawdopodobniej nie kiwnie nawet palcem w sprawie Filipiaka. Jest zbyt zajęty szukaniem kwitów na swojego poprzednika Zbigniewa Ziobrę. Na inne sprawy nie ma czasu (...).

Sprawy bezzasadnego aresztowania w lipcu 2002 r. Romana Kluski, prezesa Optimusa, zatrzymania w czerwcu 2006 r. właścicieli poznańskiego Bestcomu na kilka dni przed uruchomieniem systemu dającego im pozycję lidera na rynku, wreszcie zatrzymania w minioną sobotę prezesa innej firmy branży IT ComArch SA prof. Janusza Filipiaka, którego prężnie rozwijające się przedsiębiorstwo zagrażało gigantom informatycznym w Polsce, pokazują, że być może wystarczą polityczne plecy i wpływy w prokuraturze, by pozbyć się konkurencji.

Niewiele bowiem trzeba, by zniszczyć przedsiębiorcę i jego firmę. Gdy nie ma dowodów na popełnienie przestępstwa karnego, zawsze można zarzucić przedsiębiorcy nieprawidłowości księgowe w postaci krzywo postawionego podpisu na fakturze, nieprawidłowości pracownicze, bo zawsze znajdzie się niezadowolonych.

Medialnie nagłośniona "afera" owocuje utratą zaufania kontrahentów, dostawców, odbiorców, wpływa na "zdolność kredytową" przedsiębiorstwa w bankach, a w efekcie, jeżeli nawet nie natychmiastowym upadkiem firmy, to przynajmniej utratą przez nią dużego segmentu rynku i bankructwem w dłuższej perspektywie czasowej.

Model - jaki zastosowano w przypadku Romana Kluski, skutecznie powtórzono w sprawach JTT Computer, a później głośnej sprawie Bestcomu, w której od ponad dwóch lat prokuratura uniemożliwia przedsiębiorcom powrót do pracy w branży, choć jednocześnie nie jest w stanie zebrać dowodów pozwalających na przedstawienie im aktu oskarżenia - być może znalazł swoje zastosowanie również w sprawie krakowskiego ComArchu.

Cały artykuł w Naszym Dzienniku

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

????

No coz ... "jesli nie wiadomo o co chodzi ,to chodzi o pieniadze" Komus jednak bardzo zalezy na tym zeby napsuc krwi Filipiakowii zszargac dobre imie Comarchu oraz Cracovii. Przedstawienie sie udalo,spektakularna akcja policji, lotnisko, kajdanki, itd... Wszystko poszlo w swiat. Czytajac wczoraj rozne komentarze w necie,to niektorzy widzieli nas juz w drugiej lidze, ogolnie wszyscy przekonani ze chodzi o afere korupcyjna, czyli.....????? wszystko poszlo OK. Akcja odniosla zalozony sukces, Filipiak oczerniony,Cracovia oczerniona,Comarch oczernieny. PKP .... Pieknie Kurwa Pieknie

Zaloguj aby komentować

pięknie

Co z tego, że my sobie tutaj tak pięknie w kolejnych artykułach opisujemy i komentujemy bezprawie na Filipiaku, skoro na całą Polskę poszedł przekaz o wrednym prezesie Cracovii...

Zaloguj aby komentować

...

Myślę, że raczej to plotki o tym nowym sponsorze GTS-u, konkurencie firmy Filipiaka. Szczerze powiem, że jakby tak było to bym się zszokował, nawet jakby to się stało przed nowym sezonem. Fakt jest faktem sprawa jest dziwna, za takie gówniane zarzuty to pierwsze słyszę, żeby kogoś zatrzymaywali i to jeszcze tak spektakularnie. I fakt jest taki, że dziś akcje Filipiakowi na giełdzie poszły 8% w dół ponoć.

Zaloguj aby komentować

cos w tym jest!

Cos w tym jest ,bo doszly mnie sluchy ze na derbach Krakowa ma sie objawic nowy sponsor wisly ,ktory jest konkorentem COMARCHU. Cos tu smierdzi. Czyz by wracaly czasy komuny,kiedy wisla byla faworyzowana,a CRACOVIA wrecz przeciwnie.?

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.