Koniec pięknej serii

2009-12-12-e-lechia-cracovia-u-45_600

Po czterech wygranych meczach z rzędu na zakończenie zmagań ligowych w 2009 roku Cracovia doznała w Gdańsku porażki. Porażki o tyle bolesnej, że doznanej w meczu, w którym na porażkę nie zasługiwała. Można by powiedzieć, że o ile sierpniowe zwycięstwo Lechii przyszło jej z łatwością, to w ostatni weekend trzy punkty spadły jej z nieba.

Jedyna naprawdę groźna akcja, jaką przez cały mecz zdołali stworzyć Lechiści dała im bramkę. Uczciwie należy jednak powiedzieć, że była to akcja przedniej urody: piłkę zagraną przez Dawidowskiego w środku pola rozegrali między sobą ?na klepę? Nowak i Lukjanovs, a dośrodkowanie tego ostatniego do bramki skierował inicjator całego przedsięwzięcia, czyli Dawidowski, który nie zatrzymywany przez nikogo po oddaniu piłki koledze pognał w pole karne.

.

2009-12-12-e-lechia-cracovia-u-45_600

.

Piłkarze Cracovii na pewno kończą sezon występem, którego nie maja się powodów wstydzić. Wszyscy komentatorzy piłkarscy, włącznie z najbardziej nieprzychylnie do Pasów nastawionymi, przyznawali, że krakowianie byli w sobotę drużyną piłkarsko lepszą od Lechii i zasługiwali na wywiezienie z Gdańska przynajmniej jednego punktu. Nie udało się zrewanżować rywalowi za sosnowiecki pogrom, ale na pewno udało się zmazać plamę.

Jedynym grzechem Biało-czerwonych była nieskuteczność, która nie pierwszy raz zemściła się srodze na podopiecznych trenera Lenczyka. Można powiedzieć, że niemal identyczny przebieg miał mecz z GKS-em w Sosnowcu, kiedy to bełchatowianie stworzyli sobie jedną dogodną okazje bramkową w meczu i wykorzystując ją zgarnęli trzy punkty.

.

2009-12-12-e-lechia-cracovia-u-18_600

.

Choć zatem wstydu występ Cracovii na Wybrzeżu Pasom nie przyniósł, to jednak pozostaje pewien niedosyt. Zgodnie z przewidywaniami Lechia nie okazała się tym razem drużyną, będącą poza ich zasięgiem. Marcin Cabaj i spółka mogli z całą pewnością pokusić się o zdobycie w tym meczu nawet kompletu punktów, jednak zadecydowała dyspozycja dnia i odrobina łutu szczęścia, który dopisał tym razem Lechistom.

Przegrana nad Bałtykiem zakończyła świetną serię Biało-czerwonych, którzy pod wodzą trenera Oresta Lenczyka wygrali cztery kolejne mecze ligowe. Styl, jaki zaczyna jednak prezentować Cracovia daje nadzieję, że w tym sezonie podobna seria może się jeszcze Pasom przytrafić.

Fot. Uluśka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Taaa

jakby Giza wrocil to byscie dopierdo pisali ze nie biega, nie walczy i jest beznadziejny :) - bo w sumie taki ma styl :) Mysle ze Golisnki dobrze go zastepuje :)

Zaloguj aby komentować

sagan

a co myślicie o marku saganowskim.myślę że byłby do wyjęcia z 3 ligi angielskiej.

Zaloguj aby komentować

Wróbel nie dla Cracovii.

Wróbel nie dla nas {zbyt wygórowane warunki, na poziomie Matusiaka}, Łuczak wstępnie dogadany jak podaje Fakt i Onet, ale jeszcze nie podpisany.
Czekamy na coś mocniejszego co zamuruje gęby malkontentom i naszym rywalom, Panie Prezesie stać Pana na to !












Zaloguj aby komentować

...

Heh... To samo sobie wczoraj pomyślałem, że fajnie by było jakby Piotrek do nas wrócił:) Kto wie może się uda? Piotrek na rozegraniu, z przodu Radek Matusiak z Bartkiem Ślusarskim, w pomocy jeszcze Michał Goliński. Ech byłoby pięknie:)

Zaloguj aby komentować

Wróbel nie dla Nas .

A może by tak Giza wrócił?

Zaloguj aby komentować

no to zaczelo sie :D

Na onecie juz napisali ze Luszczak jest u nas ...hm super .....jednak sny sie sspelniaja ale wiecej wiecej i cos mocniej :D:D:D

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.