#TerazPasyPRESS: Leszek Kabłak – Nowe rozdanie

kablak-race-krzyż

Gdyby przed rokiem ktoś nam powiedział, że w maju 2024 roku w Cracovii nie będzie ani Profesora Filipiaka, ani Jakuba Tabisza, ani Stefana Majewskiego, ani Jacka Zielińskiego, a w dodatku Rudolf Roháček przestanie być trenerem hokeistów - nikt by w to nie uwierzył, bo brzmiałoby to jak kompletna fantastyka – pisze na Terazpasy.pl red. Leszek Kabłak  (Kaizen Media  ) były dziennikarz m.in. EuroNews, RMF FM, TVP, TVN i Polsatu.

Mówi się "umarł król - niech żyje król" i faktycznie życie Klubu i społeczności cracoviackiej po śmierci Profesora Filipiaka idzie do przodu. Pokazuje to, że nie ma ludzi niezastąpionych i w przypadku takiego klubu, jak Cracovia - jest to zawsze projekt ponadczasowy i nawet jeśli przychodzi zastąpić w nim nazwisko wielkie, to ta wieczna machina poradzi sobie z tym jak należy. I nie ma nikogo, kto mógłby ją zatrzymać.

Jestem dobrej myśli i kibicuję mocno Prezesowi Dróżdżowi - wydaje mi się, że ma wiele dobrych pomysłów. Pytanie na ile realizacja tych jego pomysłów będzie możliwa, bo musi wcześniej przekonać do nich... Zarząd Comarchu. O ile w przypadku Profesora Filipiaka działała zasada "dziel i rządź" - Prezes mówił, że "tak ma być" i tak było - o tyle Prezes Dróżdż jest w pewnym sensie petentem głównego sponsora i musi przekonywać go do pewnych wydatków.

Tym bardziej cieszy, że po przedostatniej kolejce udało nam się utrzymać w piłkarskiej Ekstraklasie, bo już wcześniej słyszeliśmy, że są nowi sponsorzy (przynajmniej dwaj), z tym że chcieliby oni sponsorować klub z elity, a nie z Pierwszej Ligi.

kablak-race-krzyż

Jakby jednak na to nie spojrzeć - sezon w wykonaniu naszych futbolistów był bardzo rozczarowujący i osobiście jestem zdziwiony, że tak doświadczony szkoleniowiec jak trener Zieliński zmontował w sumie, jak się okazało, bardzo przeciętny, o ile nie słaby skład.

Niektórych posunięć transferowych w ogóle nie rozumiem: nie wiem co robi w klubie Bochnak, czy Maigaard, nie przekonuje mnie także Sokołowski, a nawet Atanasov, który potrafi zagrać raz bardzo dobry mecz, a potem dwa słabe. Nie wiem, czy potrzebowaliśmy też takiego gracza, jak Glik - ale widocznie Profesora stać było na to, tyle że teraz wypadałoby ten kontrakt może trochę renegocjować.

Wydaje mi się, że jak na tą ilość transferów - w większości gotówkowych - nie uzyskaliśmy w zespole za czasów trenera Zielińskiego jakości, o którą nam chodziło. Potraciliśmy mnóstwo punktów z najgorszymi drużynami w lidze, zanotowaliśmy też 15 remisów, co pokazuje, że nasza walka o utrzymanie nie była przypadkowa.

Owszem, mieliśmy momenty przebłysków, jak choćby wygrana z Legią, czy rozgromienie Radomiaka i to sprawiało nam trochę radości, ale trzeba pamiętać, że w tym drugim przypadku graliśmy w jedenastu na dziesięciu, a Radomiak - co udowodniła runda wiosenna - też w tym sezonie do mocarzy nie należał.

Jeśli pomysł na mecz z Rakowem był taki, żeby się cofnąć głęboko i kontrować to brawo za realizację. Liczył się cel, jaki był do osiągnięcia i brawa należą się trenerom oraz zawodnikom za jego realizację.

Ale zastanawiam się, czy to jest styl gry, który w Krakowie może kiedykolwiek zyskać uznanie? Raczej wątpię. Nie tego oczekują kibice "Pasów" - my jesteśmy wybredni i zawsze chcielibyśmy mieć maksimum "piłki w piłce". Gra na kontratak może radować kibica Warty, czy Puszczy i wszystko fajnie, ale przy Kałuży tęsknimy zawsze za "krakowską piłką".

Zresztą w przekroju ostatniego sezonu powiedziałbym, że nasza gra wyglądała zwykle tak, że mogli ja wytrzymać jedynie kibice Cracovii - bo musieli. Jeśli natomiast ktoś nie był kibicem Cracovii i trafił na nasz mecz w telewizji to raczej zmieniał kanał.

I mam też wątpliwości, czy większość z zawodników tej drużyny nadaje się do pozostawienia z myślą o tym, że gralibyśmy wkrótce taką lepszą piłkę. Brakuje nam - któryś rok z rzędu - rozgrywającego. Trzeba w tej drużynie wiele poprawić jeśli chodzi o skład osobowy, żeby faktycznie bić się o cele ulokowane w górnej połowie tabeli.

Rozegraliśmy więc kolejny słaby sezon, w którym dominowało hasło "zaprzepaszczonych szans" i jedyne co nas mogło cieszyć, to to że przed ostatnią kolejką ligową byliśmy pewni utrzymania.

Niestety, nasza pasiasta dola przyzwyczaiła nas od lat, że najpierw czekamy na koniec sezonu z myślą "niech to się skończy", potem liczymy, że po "resecie" wystartujemy lepiej, ale znów startujemy jak zawsze, czekamy do wiosny, zapewniamy sobie utrzymanie i odliczamy do końca sezonu, żeby w kolejnym... I tak w koło Macieju. No ale tak to jest w życiu kibica "Pasów".

Ciężko dziś powiedzieć jaki będzie dla Cracovii sezon 2024/25. Znowu mamy jednak sytuację, że liczymy na grę o wyższe cele i oczywiście może to być tylko kolejne złudzenie, jednak zmiany, jakie zachodzą w Klubie w ostatnich miesiącach pozwalają nam chyba trochę bardziej na serio wierzyć w odmianę losu.

Natomiast gdy idzie o hokej to uznałbym, że w ostatnich miesiącach - paradoksalnie - było lepiej niż w piłce, choć tutaj też można było liczyć na więcej w roku stulecia istnienia tej sekcji.

Jak jednak będzie wyglądała przyszłość hokeja w Cracovii? Tego tym bardziej nie wiemy, możemy tylko domniemywać jaką ścieżką podążymy. Mówi się, że mamy się opierać w większej mierze na Polakach.

Być może to jest zatem dobry moment, żeby "wyjąć" Pawła Zygmunta z Litvínova, bo niewiele tam grywa, albo może udałoby się sprowadzić do nas Arona Chmielewskiego - on z kolei rozwiązał kontrakt w Ołomuńcu. W ten sposób można byłoby spróbować faktycznie oprzeć zespół na reprezentantach Polski.

Co do trenera Ziętary to mam mieszane uczucia i nie wiem co sądzić o tym wyborze Prezesa Dróżdża. Chyba byłby raczej zwolennikiem zatrudnienia jakiegoś młodego, sprawnego trenera ze Skandynawii - Fina, czy Szweda, który mógłby jakimś świeżym spojrzeniem ogarnąć naszą sekcję hokejową na nowo i ustawić w sposób, w ten sposób jaki jest to robione na zachodzie.

A Ziętara? No cóż, jest to kolejny polski, doświadczony szkoleniowiec, ale też trudno mi widzieć w tej osobie symptom jakiejś innowacyjności. Być może się mylę, daj Boże, żeby był to dla nas super trener, ale raczej nie wieszczę w najbliższym czasie jakiegoś gigantycznego przełomu dla pasiastego hokeja.

Jestem więc trochę rozczarowany tym ostatnim rokiem w Klubie - kolejny rok minął i cóż można napisać? Jak zwykle: wierzymy, że będzie lepiej! Mamy za sobą rok wielu wstrząsów: wielu wydarzeń niezaplanowanych, nieprzewidywalnych i dramatycznych. Z pewnych względów można to więc nawet zrozumieć, że zrodził on rozczarowujące efekty.

Gdyby przed rokiem ktoś nam powiedział, że w maju 2024 roku w Cracovii nie będzie ani Profesora Filipiaka, ani Jakuba Tabisza, ani Stefana Majewskiego, ani Jacka Zielińskiego, a w dodatku Rudolf Roháček przestanie być trenerem hokeistów to nikt by w to nie uwierzył, bo brzmiałoby to jak kompletna fantastyka. Teraz jednak wszystko to stało się faktem, mamy zupełnie nowe rozdanie.

Tak, czy owak - znajdujemy się dziś w bardzo ważnym momencie, bo już za kilka tygodni okaże się tak naprawdę co ta prezesowska "nowa miotła" nam przyniesie i w jaki sposób "zamiecie" nasz Klub w nowej odsłonie historycznej.

Miejmy nadzieję, że faktycznie pojawi się wkrótce na naszych koszulkach nowy sponsor, że zajdą zmiany kadrowe, które przełożą się na lepszą grę w kolejnym sezonie i że oglądanie "Pasów" będzie ulubionym zajęciem nie tylko nas, kibiców Cracovii, ale także kibiców innych drużyn, którzy po prostu będą chcieli pooglądać dobry futbol.

Leszek Kabłak

Leszek Kabłak  - jest byłym dziennikarzem polskich i europejskich mediów (m.in. EuroNews, RMF FM, TVP, TVN i Polsat). Obecnie jest właścicielem agencji marketingu internetowego, KaizenMedia.pl  

Od redakcji:

  • #TerazPasyPRESS - to miejsce na Terazpasy.pl w którym dziennikarze sympatyzujący z Cracovią i/lub wypowiadający się o niej w mediach   dzielą się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Które nieudane transfery

1 Maigaard. Największe rozczarowanie
2 Sokołowski
3Glik jednak to już okres świetności minął
4 Bitri. Bramka to nie wszystko
5Ghita ...za te pieniądze mógłby być lepszy piłkarz
Skandynawowie poza Kalmanem bez rewelacji

Inwestycja w dzieci

To długoterminowa i w dodatku niepewna ....jak w biznesie
Trzeba mieć zrównoważona politykę ... jedna nie wyklucza drugiej

Zaloguj aby komentować

do wlad

z pustego salomon nie naleje,
wynik na koniec sezonu tragiczny, przy remisei z Rakowem, (spadek)
transferzy na papierze wychodza dobrze,
lecz zamiast trzymac np takiego Glika na Kontrakcie za 140k ,
placic za wypozycznie Bitri 75k euro.
Makucha za 500k euro, przy kontarkcie 50k
kupowac zbieranine ze swiata,
lepiej te pieniadze zainwestowac w mlodziez, nauke, prawdziwych trenerow , skautow,
nawet kosztem spadku to zaprocentuje,
tylko na to trzeba nie zalowac, pieniedzy
nie skubac rodzicow, dac cos od siebie
nie traktowac ze dzieciaki 15 letnie, przyjda do nas,
gdzie nie zainwestujemy ,uzyczymy logo , drogo sprzedamy.
lepiej sprowadzac dzieciaki z Malopolski, Podkarpackiego, slaska i calej Polski, Nawet CZ, SK.
dac im prawdziwa szkole nawet moze rodzica prace.
transfery tez szczesacia nie daja, patrz na nasze podworko Lech, legia, pogon, Rakow,
wynikow brak.
tylko zarabista akademia, ze szkola dla dzieci, przyniesienie efekty
teraz nawet GTS nam podbiera lepsze dzieciaki z Krakowa, powiatow i malopolski.
duzo pracy przed nami.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Menager - był taki...

Przez ponad 2 lata odpowiadał za transfery . To za jego przyczyną grają w Cracovii Benjamin Kallman, Virgil Ghita, Jani Atanasov, Paweł Jaroszyński, Arttu Hoskonen, Sebastian Madejski, Patryk Makuch czy Andreas Skovgaard – podstawowi piłkarze . Nazywa się Stefan Majewski. Można mieć zastrzeżenia do niego jako trenera ale na zawodnikach znał się wyśmienicie. Jego również się pozbyto. I gdzie tu mądrość? Nie mylić z wykształceniem, bo to dwie różne i często sprzeczne ze sobą sprawy.

Zaloguj aby komentować

Prawdziwy menager

Niech wreszcie przyjdzie do klubu ktoś kto zna się na piłce a nie zna się z menagerami!!

Nieszczęście

Pieniądze pod stołem dogadywanie się z menagerami zawodników ....! To przyczyna nieudanych ,tragicznych transferów!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Nowe rozdanie?

A co można zmontować za,,psie pieniądze" i z łapanki? W dodatku bez skautingu, który zanim ,,klepnie" piłkarza do drużyny, to wpierw długo poobserwuje (przez kilku niezależnych od siebie skautów) i wyda miarodajną opinię. Mam nadzieję, że się chociaż wyleczyli , Nowi Rządzący, z kupowania wyeksploatowanych zawodników typu Konoplanka i Glik, którzy przychodzili do klubu, jak do sanatorium po rehabilitację, bez formy i zdrowia , ciągle łapiąc nowe kontuzje. I to chyba będzie jedyna korzyść dla nas i zarazem smutna konstatacja minionego sezonu.

Ps. Obawiam się, że ,,Nowe" będzie polegało na zwiększeniu oszczędności i zaciskaniu pasa. Czyli dla nas kibiców - jeśli chodzi o nowy sezon - ,,Nihil novi"

meteor

Sanatorium mówimy zdecydowanie NIE ;-)

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.