#TerazPasyPRESS: Jacek Żukowski - Odszedł Mistrz i Przyjaciel

zukowski-stanowski-2010-08-16-warszawa-przed-legia

Całe środowisko Cracovii jest przygnębione po śmierci red. Andrzeja Stanowskiego. To człowiek, który był oddany swojej pasji, jaką było dziennikarstwo, ale też „Pasom” – pisze na Terazpasy.pl red. Jacek Żukowski  z Gazety Krakowskiej i Dziennika Polskiego.

Nie szczędzący krytyki, czy to szkoleniowcom zespołów piłkarskich czy hokejowych, także zawodnikom, ale zawsze merytoryczny, bez zacietrzewienia. Czerpał ze swej ogromnej wiedzy i za to miał szacunek. Nawet trener Michał Probierz, który media, których nie lubi traktował „z buta” miał do niego szacunek.

Dzieliło nas wiele lat różnicy, ale podczas rozmów z nim nie czuło się dystansu. Zawsze służył radą, wchodził w polemikę, ale nie po to by dokuczyć, zawstydzić, ale by pobudzić do dyskusji, przedstawić inny, ciekawy punkt widzenia.

zukowski-stanowski-2010-08-16-warszawa-przed-legia

Będę zawsze wspominał naszą wizytę w Rzymie u Ojca Świętego Jana Pawła II wraz z pielgrzymką Cracovii. Byliśmy w wąskim gronie trzech dziennikarzy na tych audiencjach w Watykanie. To było w czasach „przedinternetowych”, pamiętam jak słaliśmy korespondencje faxem.

Andrzej Stanowski był nie tylko znakomitym dziennikarzem, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem, życzliwym, otwartym na nowe kontakty, na pomoc w wielu sprawach. Wielokrotnie podróżowaliśmy na wyjazdowe mecze „Pasów” wspólnie z redakcją Terazpasy.pl. Dyskusji i polemik w samochodzie nie było końca.

Red. Stanowski potrafił znakomicie rozładować atmosferę, choć czasem były to „grube” żarty jak ten z karczmy „Dobrut” w drodze do Warszawy i jego pytanie: „Kiedy ostatni raz był tu przypadek salmonelli?” Trudno zapomnieć widok bladej ze strachu obsługi lokalu… Albo gdy „wypalił” na stadionie warszawskiej Polonii, na widok byłego premiera RP: „Olin, Olin!” używając pseudonimu TW.

Taki był, bezkompromisowy. Konferencje z jego udziałem nie były nudne. Potrafił np. zapytać trenera Stawowego: „Pan to nazywa ambitna grą?” gdy zespół popełnił tylko cztery faule w meczu. Albo do innego szkoleniowca: „Jaki był pomysł na grę?” Gdy uzyskał odpowiedź i nie był zadowolony, dodawał: „Ja tu nie widziałem, żadnego pomysłu”. Jak lew walczył o wystawianie młodych, ambitnych zawodników, jak np. Bartosza Kapustkę. I odnosił sukces.

Starał się być przyjacielem zawodników, ale też karcącym ojcem. Podobnie odnosił się do nas – młodszych dziennikarzy. Już gdy odszedł z zawodu na emeryturę był cały czas na bieżąco. Często rozmawialiśmy po meczach Cracovii, recenzował moje oceny zawodników. Będzie tych rozmów brakować, oj będzie. 

PS. Sobotni „Dziennik Polski” publikuje obszerny artykuł red. Jerzego Filipiuka o red. Andrzeju Stanowskim: „Odszedł legendarny dziennikarz Andrzej Stanowski. Sport był jego wielką pasją. Pisał o nim teksty do swych ostatnich dni”

Jacek Żukowski

Jacek Żukowski – dziennikarz Gazety Krakowskiej i Dziennika Polskiego

Od redakcji:  

  • #TerazPasyPRESS    to miejsce na Terazpasy.pl w którym dziennikarze sympatyzujący z Cracovią   i/lub piszący na co dzień o Pasach dzielą się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.