#TerazPasPress: Andrzej Stanowski: Pilne zadanie - oczyścić kadrę z przeciętnych obcokrajowców
Za wcześnie jeszcze na ocenianie pracy trenera Zielińskiego. Ale tak jak przypuszczałem szkoleniowiec nie zdecydował się na rewolucję kadrową, ale w swoim zwyczaju poprzestawiał kilka klocków i było lepiej – pisze na Terazpasy.pl red. Andrzej Stanowski z Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej.
Zwycięstwo z Rakowem i porażka w Płocku, to bilans trenera Jacka Zielińskiego od kiedy powrócił po Cracovii.
Mecz z Rakowem „Pasy” wygrały, ale w pierwszej połowie grały kiepsko, dobrze, że przebudziły się w drugich 45-minutach, a strzał życia wyszedł Gruzinowi Kakabadze.
W Płocku, moim zdaniem, krakowianie grali nieźle, było sporo dobrych ofensywnych akcji, widziałem oznaki starej, dobrej krakowskiej gry po ziemi. Nie było, jak za Probierza, nieustannych, górnych wrzutek w pole karne. Jak twierdził trener to miał być styl Cracovii. Tylko kto dzisiaj tak gra na świecie? To jest archaiczny system sprzed 20-30 lat.
Lepsza gra nie wystarczyła jednak w Płocku do wygranej, bo „Pasy” zapłaciły srogo, dwoma straconymi golami, za proste błędy w środku pola. Poszły kontry i było po zabawie.
Za wcześnie jeszcze na ocenianie pracy trenera Zielińskiego. Ale tak jak przypuszczałem szkoleniowiec nie zdecydował się na rewolucję kadrową, ale w swoim zwyczaju poprzestawiał kilka klocków i było lepiej.
Probierz trzymał całą rundę na ławce rezerwowej zakupionego przez siebie Kakabadze, a tu nagle okazuje się, że może grać prawe „wahadło” (choć w Płocku nie popisał się przy pierwszym straconym golu). Wobec słabej formy Jugasa przywrócił, z powodzeniem, na pozycję stopera Siplaka. Odbudował Niemczyckiego, którego poprzedni trener przyspawał do ławki rezerwowej.
Co dalej? Przed Cracovią jeszcze trzy mecze do końca sezonu, dwa w Krakowie z Legią i Górnikiem Łęczną i na zakończenie wyjazd do Wrocławia. Przypuszczam, że Zieliński da szansę kolejnym graczom, będzie chciał przetestować odziedziczoną po Probierzu kadrę.
Przede wszystkim trzeba dobrze zastanowić się co dalej z obcokrajowcami, zwłaszcza tymi, którzy niewiele wnoszą pozytywów do gry Cracovii. Są po prostu zawodnikami bardzo przeciętnymi, a przecież, co nie jest tajemnicą, pobierają wysokie pensje. Czy Cracovii potrzebni są Sadiković, Loshaj, Rivaldingo, Rocha? Czy można liczyć nieustannie kontuzjowanego Alvareza?
W Cracovii jest teraz sporo utalentowanej młodzieży, liderująca w III lidze rezerwa opiera się niemal wyłącznie na graczach 20-21 letnich, świetnie spisuje się zespół „Pasów” występujący w centralnej lidze juniorów do lat 18 (jest liderem). I tu trzeba pochwalić Probierza, że w tej rundzie postawił na Zauchę, Myszora, czy Knapa. Jeśli ci młodzi gracze okrzepną, rozwiną swój talent, to za dwa, trzy lata Cracovia może mieć naprawdę dobry zespół, który wzmocniony 2-3 obcokrajowcami, ale wysokiej klasy, może śmiało myśleć o wysokiej lokacie czy europejskich pucharach. To jest marzenie prezesa Filipiaka i kibiców. Ale na dzisiaj to jest absolutnie nierealne, to marzenie ściętej głowy.
Na jakich pozycjach Cracovia potrzebuje najpilniejszych wzmocnień? Kiedy patrzyłem na grę Wisły Płock to widziałem jak wiele znaczy dobry, środowy pomocnik. Szwoch dzielił i rządził na boisku, gracza takiego pokroju trzeba Cracovii. Smutne, że takiego gracza mieliśmy i mogliśmy nadal mieć! Był nim Dąbrowski, ale został jak się to mówi „spuszczony bo brzytwie” przez Probierza. To prawda, że Dąbrowski był po dwóch ciężkich kontuzjach, ale należało wykazać wobec niego cierpliwość, pozwolić mu na odbudowę formy.
Trzeba było być doprawdy ślepym, żeby nie wdziać potencjału tego piłkarza, jego dużych możliwości. Pogoń nie bała się brać Dąbrowskiego w ciemno, teraz jest jej najlepszym graczem, moim zdaniem szansę powinien dać mu trener reprezentacji Sousa. Bo czy Dąbrowski jest gorszym graczem od Linetty’ego czy Klicha? A trenerowi Probierzowi nie wybaczę nigdy tego, że tak lekkomyślnie odstawił do kąta Dąbrowskiego. Przyznaję, to wówczas straciłem zaufanie do Probierza jako trenera. Tak się pomylić?!
Na jakich pozycjach trzeba jeszcze wzmocnień? Na dwóch. Brakuje Cracovii z prawdziwego zdarzenia napastników. Niby ma ich klub czterech, ale popatrzmy na ich statystyki w tej rundzie. Piszczek 2 gole, Alvarez jeden, a Balaj, Rivaldinho zero celnych trafień! Skąd bramkostrzelnego napastnika wziąć? Trzeba szukać, przede wszystkim w Polsce, nie tylko w ekstraklasie. To jest zadanie dla nowego trenera sportowego Majewskiego. Potrzebny jest też dobrej klasy obrońca. Jugas na razie się nie sprawdza, nie wiadomo co z Dytiatjewem wypożyczonym do Puszczy Niepołomice. Gdyby wrócił z karencji Jablonsky, to sprawa na 2-3 lata byłaby załatwiona.
Andrzej Stanowski
Andrzej Stanowski - dziennikarz sportowy „Gazety Krakowskiej, „Czasu”, „Dziennika Polskiego”, 50 lat pracy w zawodzie.
Od redakcji:
- #TerazPasPress – to nowe miejsce na Terazpasy.pl w którym dziennikarze sympatyzujący z Cracovią dzielą się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kibic1995
00:05 / 30.11.21
Zaloguj aby komentować