Tamte czasy, tamci ludzie...
Wtedy do kapitana drużyny, Romana Ciesielskiego podeszło dwóch tajniaków i zaczęli straszyć: - "Lepiej niech pan nie rozrabia. My dobrze wiemy kim pan jest. Pan uczestniczył w pochodzie 3 Maja, pan był w AK. To się może źle dla pana skończyć?...
W tym tygodniu w Zielonkach młodzi koszykarze Cracovii uczestniczyć będą w ćwierćfinałowym turnieju Mistrzostw Polski w Koszykówce Juniorów Starszych o Puchar Profesora Romana Ciesielskiego [Zobacz: Kosz: O Puchar Prof. Romana Ciesielskiego ].
Osoba Profesora Romana Ciesielskiego stała się dla nas pretekstem do przypomnienia znamiennej i pięknej historii z czasów, które większość z nas zna tylko z literatury lub z opowiadań naszych ojców i dziadków; z czasów w których uprawianie sportu w pasiastej, biało-czerwonej koszulce było często aktem niezwykłej odwagi i heroizmu, który wychodził daleko poza ramy sportu...
Profesor Roman Ciesielski był bohaterskim kapitanem drużyny Cracovii w finale Pucharu Polski z 1952 roku w którym koszykarze Pasów walczyli z Gwardią (Wisłą) Kraków. Redaktor Leszek Rafalski na łamach ?Tempa? tak po wielu dziesiątkach lat opisuje ten mecz...
W następnym sezonie koszykarze Cracovii spadli z I ligi...
Źródło: własne / Tempo / Wikipasy
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
NADEJDA LEPSZE DNI...
krisboni
23:25 / 12.02.08
Zaloguj aby komentować