#SiemionOdSerca: Znów nie dowieźliśmy...

siemion-pogon

My notorycznie wypuszczamy punkty, które powinniśmy uciułać. Jak mamy wygrać - to zremisujemy. Jak mamy zremisować - to przegramy. Seria sześciu spotkań bez zwycięstwa nie bierze się znikąd. Nasza najlepsza defensywa jesieni zamieniła się w najgorszą defensywę wiosny - to też nie jest przypadek – pisze na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec , były piłkarz i kierownik Cracovii.

Triumf czarnowidztwa

Jak na razie spełniają się moje najczarniejsze przewidywania z początku rundy wiosennej. Wspominałem wtedy, że układ spotkań mamy dość niekorzystny i przy złym biegu wydarzeń na koniec możemy być jeszcze zamieszani w walkę o utrzymanie. I teraz też - tak jak pisałem - dwa mecze, które miały być naszymi "meczami ostatniej szansy" w grze o puchary okazały się meczami spychającymi nas tylko w dół.  Musimy patrzeć teraz czujnym wzrokiem na to, co dzieje się na dole tabeli.

A nadchodzący mecz z Radomiakiem jest dla nas mega ważny, bo tak naprawdę porażka spowoduje, że nasze problemy nie będą już potencjalne, ale całkiem realne. Warto byłoby z tym Radomiakiem zdobyć trzy punkty, bo to też nie jest tej wiosny zespół w najwyższej formie, ale zobaczymy, czy nam się to uda.

Krótko o meczu

Jeśli chodzi o omówienie meczu, to postaram się zrobić to krótko. Jako, że mieliśmy zakaz kibicowski na wyjazd, to siadłem przed telewizorem i tyle co siadłem, nagle: BUM - 1:0 dla nas! Nie dość, że bramka z gatunku "stadiony świata", to jeszcze zdobyta na samym początku spotkania - dawno w ten sposób nam się mecz nie otworzył. Tyle tylko, że po bramce "nie robiliśmy sztycha". I nie robiliśmy go nie tylko przez kolejny kwadrans, kiedy straciliśmy dwie bramki, ale nie robiliśmy przez całą pozostałą część pierwszej połowy, gdy na boisku istniała tylko Pogoń i... Karol Niemczycki. Gdyby nie nasz bramkarz to już do przerwy byłoby "pozamiatane", a tak - pozostawaliśmy jeszcze w grze. Choć szczerze mówiąc zastanawiałem się co takiego trener mógłby powiedzieć w przerwie chłopakom, żeby ich bardziej zmobilizować. Bo Pogoń naprawdę była świetnie dysponowana.

siemion-pogon

Wyszliśmy na drugą połowę i nic nie wskazywało, że będzie lepiej, ale po kilku minutach - nagle - strzeliliśmy jednak bramkę. Po przewadze Pogoni gola strzeliliśmy my i to dla nas był pewnego rodzaju punkt zwrotny, bo na pewno w tej drugiej połowie zaprezentowaliśmy się lepiej, niż w pierwszej. Co prawda Pogoń w dalszym ciągu dochodziła do sytuacji bramkowych, ale my wreszcie czymś odpowiadaliśmy: miał szanse Bochnak, no i przede wszystkim Kallman, który mógł zapewnić nam zwycięstwo. Okazja, przed jaką stanął reprezentant Finlandii była w zasadzie stuprocentowa: chodziło tylko o to, żeby trafić w światło bramki, a nasz napastnik temu nie podołał. No i w odpowiedzi Pogoń przeprowadziła akcję, po której padł zwycięski dla niej gol na 3:2 - właściwie stało się to w kolejnej akcji.

Gdy strzeliliśmy bramkę na 2:2 to śmiałem się do żony, że jeśli to dowieziemy do końca powinniśmy wracać przez Częstochowę i do tego na kolanach, dziękując za ten punkt. A w sumie mieliśmy szansę, żeby nawet wygrać. Ale nie dowieźliśmy.

Indywidualne wyróżnienia i grupowa krytyka

Jeśli chodzi o cenzurki indywidualne to wśród graczy z pola wyróżniłbym - głównie za strzelone bramki - Bochnaka i Atanasova. To nie jest tak, że zagrali świetnie, ale na tle słabo wyglądającego zespołu wyglądali najlepiej.  No i do tego oczywiście Niemczyckiego, który był prawdopodobnie w ogóle najlepszym graczem meczu, a z pewnością najlepszym piłkarzem "Pasów". Karol udowodnił po raz kolejny, że wszedł na taki poziom, na którym jest w stanie ratować drużynę. Tym razem uratować mu się nie udało, ale tym bardziej szkoda mi go, ponieważ w przypadku gdybyśmy tylko nie przegrali to on zostałby bezapelacyjnie królem tego meczu.

Widać też niestety po tych dziesięciu wiosennych meczach, że nasza defensywna rozleciała się w drobny mak. Dopiero dziś można ocenić jak ważną rolę w trzymaniu bloku obronnego pełnił Rodin i jak dobrym był zawodnikiem. Wydawało się, że bez tego jednego zawodnika damy sobie radę, tym bardziej że przyszedł za niego Hoskonen. Tak to jest, że doceniamy to co mieliśmy dopiero, gdy tego zabraknie. Rodina brakuje.

Cofnęliśmy się pod względem organizacji gry - także organizacji gry obronnej. I tak jak defensywa była naszym kluczem do sukcesu, tak teraz staje się powodem naszej porażki. Bo bramek strzelamy nawet więcej, niż jesienią, ale bronimy jak "czerwona latarnia" ligi.

Punkty uciekają, strefa spadkowa się zbliża

Piłka nie zawsze jest sprawiedliwa. Zasłużenie powinniśmy byli wygrać z Widzewem. Remis, a tym bardziej wygrana byłaby dla nas w Szczecinie niezasłużona. Ale to tak nie działa: Widzew na pewno nie płacze, że nie zasługiwał na punkt, który wywalczył w Krakowie. Dlatego też wierzę, że gdybyśmy strzelili w Szczecinie na 3:2 to my byśmy ostatecznie wygrali, bo Pogoń już by się nie podniosła.
 Problem widzę jednak w tym, że my notorycznie wypuszczamy punkty, które powinniśmy uciułać. Jak mamy wygrać - to zremisujemy. Jak mamy zremisować - to przegramy. Seria sześciu spotkań bez zwycięstwa nie bierze się znikąd. Nasza najlepsza defensywa jesieni zamieniła się w najgorszą defensywę wiosny - to też nie jest przypadek.

Miejmy nadzieję, że zdołamy tę złą passę jednak przełamać i uciekniemy trochę w górę, nim jeszcze dogoniła nas cała masa klubów próbujących wygrzebać się z dołów tabeli przez większą część sezonu.

Liczymy na lepszy weekend

Przegraną zaliczyła też drużyna U-17 i ogólnie rzecz biorąc mamy za sobą niezbyt udany weekend i jedyne na co możemy mieć nadzieję, to że kolejny weekend będzie nieco lepszy.

Pierwszy zespół czeka ciężki mecz z Radomiakiem, ale rezerwy staną przed największym sprawdzianem tej wiosny, w postaci pojedynku z Wieczystą. Jeżeli udałoby nam się wygrać ten mecz to sprawa awansu nadal byłaby dla nas otwarta. Chciałbym się pomylić w moich przewidywaniach co do tego, że nie awansujemy z drugą drużyną do II Ligi - pewnie że chciałbym awansować! Ale do tego musimy wygrać na pewno ten mecz.

Na dobrej drodze do utrzymania - mimo porażki - jest drużyna U-17 prowadzona przez Pawła Szwajdycha, a zespół trenera Wojciecha Ankowskiego wprawdzie wciąż zajmuje jeszcze miejsce spadkowe, ale po wygranej w Białymstoku "złapał kontakt" z zespołami zajmującymi miejsca 11 i 12., a teraz u siebie zagra z Zagłębiem Lubin, wierzę więc, że i oni się wydostaną.

Do tej pory największym pocieszeniem była dla mnie jednak w okresie wielkanocnym wizyta przy Kałuży na święceniu, gdy mogłem zobaczyć, że rzesze kibiców, który są z naszym Klubem "na dobre i na złe" nie tylko się nie zmniejszają, ale też stale rosną. Fajnie było spotkać się z tyloma pokoleniami "Pasiaków" i tylko żal, że nie usłyszeliśmy od Pana Profesora niczego ponad to, co słyszymy zwykle od dwudziestu lat. Zamiast słów przydałyby się trofea.

PS:  Troszkę się chyba zmieniły w ostatnim czasie stosunki w Klubie, ponieważ Oldboje Cracovii zostali zaproszeni do rozegrania meczu z pracownikami Cracovii. Przyjęliśmy to zaproszenie i zagramy z nimi mecz - odnotowuję to, bo wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca. Podoba mi się też rozwój Akademii od strony marketingowej, gdzie widać wkładaną w pracę w tworzenie dobrego wizerunku tego projektu. Pojawiają się filmiki z turniejów, z wręczenia nagród - to zawsze jest motywujące, jest to fajny PR i jednocześnie powrót do dobrych wzorców, które były już wypróbowane dawno temu, a zostały zaniechane przez wcześniejszy Zarząd. Marzę jeszcze, by Klub przy tych wprowadzanych zmianach ciut mocniej wsłuchiwał się w głosy kibiców, bo "co dwie głowy to nie jedna" i często można wśród tych pomysłów kibiców wyłowić jakiś fajny pomysł, który potem można z pożytkiem dla Cracovii wykorzystać.

Tomasz Siemieniec „Siemion”

Od redakcji:  

  • #SiemionOdSerca  – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

crocovio

widać jak na dłoni że Cracovia jest słaba w słabej ekstraklasie trzeba szukać rozwiązań ale z głbo wstydową aby ją wzmocnić panie profesorze niech pan nie śpi po szkoda czasu

Zaloguj aby komentować

defensywa

Rozsypała się faktycznie w tej rundzie. Rodin odszedł
Rupa totalnie bez formy, Jaroszyński bardzo słaby, Hoskonen słaby - wielbłąd goni wielbłąd, Siplak chgw dlaczego nie gra? O kontuzowanych nawet nie wspominam...Jedynie Kakabadze prezentuje w miarę poziom

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.