#SiemionOdSerca: Widzew był do pokonania
- Dwa punkty zdobyte w dwóch meczach (cztery punkty w ostatnich sześciu spotkaniach) to wynik daleki od satysfakcjonującego dla Klubu marzącego o europejskich pucharach – pisze po meczu z Widzewem (1:1) na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec , były piłkarz i kierownik Cracovii.
Na gorąco po meczu bardzo żałuję niezdobycia przez nas trzech punktów w Łodzi, ponieważ gospodarze byli jak najbardziej drużyną w naszym zasięgu. Mecz oglądałem w gronie znamienitych bywalców Stadionu Cracovii w pubie.
Jeszcze przed meczem mocno zaskoczył trener zmianami w jedenastce. Jeżeli sytuacja z Hoskonenem była w miarę klarowna (choć Skovgaard był w treningu po okresie przygotowawczym z drużyną, a nowy zawodnik odbył zaledwie 1–2 treningi), to wpuszczenie za Sokołowskiego Al-Ammariego było sporym newsem. No i oczywiście brak młodzieżowca w składzie też wywołał zdziwienie, szczególnie że jesteśmy pod kreską z limitem minut. Martwi też zmniejszająca się liczba Polaków w pierwszym składzie – teraz to już tylko Madejski. Nie wróży to dobrze na przyszłość.
Pierwsze minuty to naprawdę dobra gra. Wiedząc, iż Widzew słabiej wygląda w obronie, staraliśmy się szybko odbierać mu piłkę na jego połowie – zarówno przez pressing, jak i zbieranie drugich piłek. W tym czasie stworzyliśmy sobie kilka ciekawych sytuacji, a najbardziej aktywny był Van Buren, który niestety dwukrotnie nie wykorzystał dogodnych okazji.
Kiedy zdawało się, że gramy mecz pod nasze dyktando, właściwie jedyny atak przeciwnika zakończył się golem. Po stracie piłki w środkowej strefie i niezbyt dobrym ustawieniu Henrikssona oraz Olafssona bramkę samobójczą strzelił ten drugi. Cieszy szybka reakcja drużyny na stratę gola – upłynęły trzy minuty, rzut karny wykorzystał Källman po faulu na nim i mecz właściwie zaczął się od nowa. Do końca pierwszej połowy to my byliśmy drużyną lepszą, choć nie tak spektakularnie jak w pierwszych 15 minutach.
Druga połowa była bardziej wyrównana, choć w ostatnich 20 minutach dało się zaobserwować spadek sił i lekką przewagę gospodarzy. Zmiany zaproponowane przez trenera były chyba przeprowadzone zbyt późno (Olafsson od samobójczej bramki nie mógł dojść do siebie, Van Buren też opadał z sił, a Al-Ammari niewiele wnosił do ofensywy). Można było podjąć większe ryzyko w ofensywie, by wygrać ten mecz. Rózga mimo to oddał dwa strzały, z których przynajmniej jeden miał szansę na powodzenie.
Indywidualnych cenzurek jeszcze nie wystawiam, ale dla mnie najlepiej na boisku wyglądali Van Buren – do momentu, gdy jeszcze miał siły – oraz solidny Madejski. Przy stałych fragmentach szansę na gola mieli Ghita i Jugas, więc maleńki plusik dla nich za dodatkową grę w ofensywie. Jako drużyna sprawialiśmy lepsze wrażenie niż indywidualni zawodnicy, ale skuteczność pozostawia sporo do poprawy.
Cóż, szkoda, bo tabela i mecz Lecha pokazywały, że przy zwycięstwie moglibyśmy realnie włączyć się do walki o puchary. Niestety, presja i okoliczności pokazały, że psychicznie nie jesteśmy jeszcze gotowi na takie mecze. Trzeba więcej popracować nad mentalnym przygotowaniem zawodników na takie wyzwania, bo jeśli chcemy walczyć o wyższe cele, to takie sytuacje będą się powtarzały.
No i oczywiście TRANSFERY – już dziś obrońców było niewielu, a na pozycję ofensywnego pomocnika i prawego wahadła nie mamy właściwie żadnej alternatywy.
Dwa punkty zdobyte w dwóch meczach (cztery punkty w ostatnich sześciu spotkaniach) to wynik daleki od satysfakcjonującego dla Klubu marzącego o europejskich pucharach.
CRACOVIA PANY – my ciągle czekamy!
Tomasz Siemieniec „Siemion”
Od redakcji:
- #SiemionOdSerca – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
- Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Tak bardzo chcieli...?
meteor
16:46 / 10.02.25
Zaloguj aby komentować